Euskadi Ta Askatasuna E.T.A.

26 grudnia 2017 autor: INF1N1TY

timthumb-php

ETA (bask. Euskadi Ta Askatasuna – Baskonia i Wolność) separatystyczna organizacja terrorystyczna hiszpańskich Basków. Utworzona została 31 lipca 1959 roku. Jej założycielami byli studenci, a zarazem byli członkowie podziemnej Nacjonalistycznej Partii Basków (PNV). ETA samookreśliła się jako ruch „patriotyczny” i „bezwyznaniowy“ (choć baskijskie duchowieństwo katolickie z reguły ją popierało), a za podstawowy cel uznała walkę o niepodległość Basków. Zawołaniem formacji stał się slogan Ekin! (działać). Od początku formacja wykazywała lewicoweskłonności. Wzorem dla młodych działaczy były ruchu rewolucyjne z Trzeciego Świata, przede wszystkim te z Kuby i Algierii.

W pierwszej fazie działalności ETA przyjęła strategię prowadzenia niewielkich zamachów bombowych, co stanowić miało zalążek „rewolucyjnej wojny narodowej“. Obiektem ataków były głównie pomniki, nagrobki, płyty pamiątkowe i inne symbole reżimu Francisco Franco. Aktywiści przeprowadzili także zamachy na urzędy administracji państwowej w Vitoria i komisariat policji w Bilbao. W kolejnych latach organizacja podjęła się również działalności przestępczej obejmującej napady na banki, porwania dla okupu czy wymuszenia tak zwanego podatku rewolucyjnego. Działalność separatystów spotkała się z ostrą reakcją hiszpańskich władz: w pierwszej fazie działalności ETA, służby aresztowały około stu jej członków i zwolenników. Wielu aresztowanych zostało następnie skazanych na kary pozbawienia wolności oscylujące w granicy 15-20 lat. Przywódcy formacji uniknęli aresztowania i schronili się w sąsiedniej Francji. Strategia przemocy nie spodobała się części umiarkowanych członków ETA, którzy opuścili ugrupowanie.

W 1961 roku aktywiści przeprowadzili głośną akcję, jaką była nieudana próba wykolejenia pociągu jadącego do San Sebastián. W pociągu znajdowali się frankistowscy weterani wojny domowej i propagandziści reżimu.

Na początku działalności zarysował się w niej ostry spór ideologiczny. Wewnątrz ETA wyłoniły się frakcje „patriotyczna“ i „rewolucyjna“. „Patrioci” kładli największy nacisk na kwestie wyzwolenia narodowego Basków, „rewolucjoniści” natomiast zafascynowani byli marksizmem-leninizmem. W maju 1962 roku odbyło się pierwsze zgromadzenie ETA. Organizacja zdefiniowała się na nim jako baskijski ruch rewolucyjny, powstały z patriotycznego oporu. ETA opowiedziała się także przeciwko wywyższaniu narodów i ras ponad inne oraz przeciwko wszelkim reżimom dyktatorskim (zarówno faszystowskim i komunistycznym). Postanowienia pierwszego zgromadzenia stanowiły próbę kompromisu pomiędzy „patriotami” i „rewolucjonistami”. W 1965 roku odbyło się drugie zgromadzenie ETA. Aktywiści zdecydowali o nim o całkowitym odcięciu się od PNV i potępili ją jako „narzędzie burżuazji“. Rok później grupa zdefiniowała się jako „antykapitalistyczna“ i „antyimperialistyczna“, przyjęto też motto „patriotyzm robotników przeciwko nacjonalizmowi burżuazji”.

7 czerwca 1968 niedaleko miejscowości Tolosa policja drogowa zatrzymała samochód lidera ETA Txabi Etxebarrieta. Poproszony o dokumenty terrorysta wyciągnął pistolet i zastrzelił policjanta, po czym wraz z towarzyszącym mu Iñaki Sarasketą salwował się ucieczką. Etxebarrieta został zastrzelony w trakcie ucieczki, Sarasketa schronił się w pobliskim kościele, gdzie został aresztowany. Trzy tygodnie później aktywista został postawiony przed sądem, który skazał go na karę śmierci zamienioną później na karę dożywotniego pozbawienie wolności. W trakcie procesu Sarasketa, bojownicy zabili Melitóna Manzanasa, szefa policji w San Sebastián. Zabójstwo była zemstą za śmierć Etxebarrieta i za tortury, których Manzanas dopuszczał się na pojmanych działaczach ETA. Zabójstwo szefa policji przyczyniło się do zaostrzenia przepisów karnych – członków ETA traktowano jak zwykłych kryminalistów, ale ich działalność traktowana była jako zbrojna rebelia (stanowiło to sprzeczność prawną).

W 1969 roku 16 aktywistów ETA stanęło przed sądem w Burgos. Sześciu z nich otrzymało wyrok śmierci. W grudniu tego samego roku separatyści uprowadzili ambasadora Niemiec Zachodnich Eugena Beihla, w zamian za uwolnienie dyplomaty zażądali uwolnienia skazanych na karę śmierci towarzyszy. Rząd ugiął się pod ich żądaniami, a porywacze wypuścili ambasadora na wolność. Operacja przysporzyła ETA ogromną popularność i napływ nowych członków.

W 1974 roku ETA uległa podziałowi na frakcję „polityczno-militarną“ i „militarną”. Frakcja „polityczno-militarna“ popierała demokratyzacjęHiszpanii, baskijską autonomię i odrzucała terroryzm. Frakcja „polityczno-militarna” działała pod przykrywką legalnej partii Euskal Iraultzako Alderdia (działała do 1982 roku). Frakcja „militarna“ opowiadała się z kolei za kontynuacją walki zbrojnej. Politycznym ramieniem frakcji „militarnej“ była partia Batasuna (w 1986 roku formalnie zarejestrowana, zdelegalizowana w 2002 roku). Celem „militarystów“ była niepodległa Baskonia składająca się z Kraju Basków i Navarry. Obie frakcje wzajemnie się zwalczały, a w 1976 roku lider frakcji „polityczno-militarnej“ Moreno Bergareche został zamordowany przez swoich przeciwników wewnątrz ETA.

W czasach demokracji

Do 1975 roku, a więc do czasu istnienia reżimu Franco, ETA cieszyła się sympatią światowej opinii publicznej. Poza Hiszpanią, ETA uważana była za organizację partyzancką walczącą ze znienawidzonym reżimem[8]. Kiedy grupa, a konkretnie jej „militarna“ frakcja, zaczęła kontynuować działania zbrojne przeciwko demokratycznym władzom, automatycznie straciła poparcie opinii publicznej. Co więcej, po wprowadzeniu demokracji i przyznaniu Baskom autonomii, separatyści ulegli dalszej radykalizacji, a ich działania stały się jeszcze bardziej brutalne. W czasie transformacji ustrojowej ETA wzmocniona została przez powracających z za granicy baskijskich emigrantów.

W 1976 roku anarchistyczni rozłamowcy z ETA założyli Autonomiczne Oddziały Antykapitalistyczne.

W latach 80. ETA przyjęła czysto terrorystyczną strategię, akty terroru często pozbawione były jakichkolwiek racji i rzeczowych usprawiedliwień. Terror nie przyczynił się do masowych represji przeciw społeczności Basków. Wręcz przeciwnie, rząd ogłosił amnestię dla bojowników, którzy dobrowolnie zrzekną się stosowania terroryzmu. Do 1986 roku z oferty rządu skorzystało ponad 250 aktywistów. Działacze, którzy złożyli broń, zostali uznani przez ETA za zdrajców, a kilku z nich zginęło z rąk separatystów.

W latach 1983-1987 w Hiszpanii działał szwadron śmierci Antyterrorystyczna Grupa Wyzwolenia (GAL). Szwadron był prawdopodobnie wspierany przez hiszpański wywiad (choć oficjalnie był nielegalny). Członkowie GAL przypuszczalnie zamordowali 27 dziennikarzy związanych z ETA.

W 1988 roku kierownictwo organizacji zaproponowało rządowi hiszpańskiemu rozmowy. Odbyły się one Algierze w 1989 roku, nie przynosząc żadnych skutków.

W 1995 roku formacja wystąpiła z propozycją zaprzestania działalności zbrojnej w zamian za negocjacje w sprawie więźniów politycznych i uciekinierów. Gdy rząd hiszpański odrzucił propozycje, ETA rozpoczęła kolejną falę zamachów.

W 1998 roku ogłosiła jednostronne i bezterminowe zawieszenie broni. Obowiązywało ono do 1999 roku, zakończone zostało w reakcji na falę aresztowań członków ETA.

W 2001 roku hiszpańska policja aresztowała kilkuset członków organizacji. W 2004 roku w ręce hiszpańskiej policji wpadło kolejnych 70 aktywistów.

W marcu 2006 roku ponownie ogłosiła zawieszenie broni. Wkrótce potem rozpoczęły się rozmowy pokojowe pomiędzy organizacją a rządem José Luisa Zapatero. Jednak 30 grudnia 2006 dokonała kolejnego zamachu. Atak poskutkował zerwaniem rozmów pokojowych przez stronę hiszpańską.

28 lutego 2010 podczas zakrojonej operacji francuskiej policji i hiszpańskiej gwardii cywilnej aresztowano lidera ETA Ibona Gogeascoecheę Arronategui. Do zatrzymania doszło we francuskiej miejscowości Cahan.

Zakończenie działalności zbrojnej

5 września 2010 ogłosiła bezterminowe zawieszenie broni. ETA w oświadczeniu z 8 stycznia 2011 zadeklarowała trwałe zawieszenie broni i wyrzeczenie się przemocy. Bojownicy oświadczyli, że są gotowi poddać się kontroli międzynarodowych ekspertów. Rząd hiszpański odrzucił deklarację, zaznaczając, iż Baskowie nie wyrzekli się samego terroryzmu. We wrześniu 2011 roku formacja zapowiedziała zaprzestanie wymuszania tak zwanego podatku rewolucyjnego. 20 października 2011 ETA ogłosiła definitywnie zakończenie podejmowania działań zbrojnych.

W kwietniu 2017 roku ETA oddała całą broń i materiały wybuchowe będące w jej posiadaniu.

 Przykłądy ataków terrorystycznych

  • W 1972 roku terroryści porwali hiszpańskiego przemysłowca, w którego fabryce miejsce miał strajk. W zamian za uwolnienie, zażądali spełnienia postulatów strajkujących pracowników. Rok później bojownicy porwali innego przedsiębiorcę, tym razem w zamian za jego zwolnienie zażądali okupu.
  • W grudniu 1973 roku ETA przeprowadziła swoją najsłynniejszą akcję. Czteroosobowe komando separatystów zostało skierowane do Madrytu, gdzie zamierzało porwać premiera Luisa Carrero Blanco. Gdy porwanie okazało się nierealne, terroryści skonstruowali zdalnie odpalaną bombę i przeprowadzili atak bombowy na auto wiozące premiera. W eksplozji samochodu zginął premier i dwie inne osoby.
  • We wrześniu 1974 roku terroryści wrzucili bombę do kawiarni przy kwaterze głównej policji w Madrycie, W zamachu zginęło 13 osób, a 70 zostało rannych.
  • W październiku 1976 roku bojówkarze zamordowali doradcę króla Jana Karola I Burbona, jego trzech ochroniarzy i kierowcę.
  • W czerwcu i lipcu 1979 roku bomby podłożone przez ETA eksplodowały w regionach turystycznych Hiszpanii.
  • W lutym 1980 roku bojownicy przeprowadzili ostrzał rezydencji hiszpańskiego premiera w Madrycie. W operacji użyta została broń przeciwpancerna.
  • W grudniu 1984 roku terroryści uszkodzili rurociąg naftowy z Rota do Saragossy.
  • W lutym 1986 roku z rąk bojówkarzy zginął wiceadmirał Cristobal Colon i jego kierowca, motyw zamachu nie jest znany, Colon zginął prawdopodobnie dlatego że był rozpoznawalny w całym kraju.
  • W październiku 1986 roku generał Fernando Garrido Velasco i jego rodzina zginęli w wyniku eksplozji bomby umieszczonej w samochodzie.
  • 14 lipca 1986 roku w zamachu na bus Guardia Civil w centrum Madrytu zginęło 10 funkcjonariusz, a 43 zostało rannych. Tydzień później przeprowadzono zamach na budynek ministerstwa obrony Hiszpanii. W ataku z użyciem rakiet i ładunków wybuchowych, rannych zostało dziewięciu ludzi.
  • W maju 1987 roku miejsce miały zamachy bombowe na kwatery główne marynarki, wojsk lotniczych i Guardia Civil w Madrycie.
  • W czerwcu 1987 roku podłożona przez ETA bomba eksplodowała w podziemnym parkingu supermarketu w Barcelonie. W zamachu zginęło 21 osób, a 32 zostało rannych.
  • 1995 roku terroryści przeprowadzili nieudany zamach bombowy na José Maríe Aznara.
  • W lipcu 2003 roku ETA zaatakowała hotele w Alicante i Benidorm. W eksplozjach zginęła jedna osoba, a 12 zostało rannych.
  • W grudniu 2004 roku terroryści zdetonowali w hiszpańskich miastach 12 bomb.
  • W maju 2005 roku w eksplozji samochodu pułapki w Madrycie rannych zostało 52 ludzi. W czerwcu tego samego roku bojówkarze przeprowadzili atak z użyciem granatów w porcie lotniczym Saragossa.
  • 30 grudnia 2006 roku organizacja przeprowadziła zamach na lotnisku w Madrycie, w którym zginęły dwie osoby, a ponad 20 zostało rannych.
  • 7 marca 2008 roku członek ETA zabił socjalistycznego działacza Isaiasa Carrasco. Polityk zginął w ostatnim dniu kampanii przed niedzielnymi wyborami parlamentarnymi, gdy wychodził z córką ze swego domu w baskijskim miasteczku Arrasate, od trzech strzałów oddanych w tył głowy.
  • 30 października 2006 roku ETA dokonała zamachu terrorystycznego przy użyciu samochodu pułapki na terenie kampusu studenckiego Uniwersytetu Nawarry w Pampelunie (nad którym opiekę duchową sprawuje Opus Dei). 17 osób zostało rannych.
  • 19 czerwca 2009 roku w wyniku wybuchu bomby przymocowanej pod podwoziem auta, zginął szef sił antyterrorystycznych policji w Bilbao, Eduardo Pueyes Garcia. Zamach miał miejsce w Arrigorriaga, nieopodal Bilbao.

Bilans działań

Od 1960 do 2003 roku w atakach ETA zginęło 817 osób (z czego 339 to cywile, reszta to wojskowi, policjanci i członkowie Guardia Civil).

Relacje z innym grupami terrorystycznymi

ETA współpracowała z Irlandzką Armią Republikańską, hiszpańskimi Grupami Oporu Antyfaszystowskiego 1 Październikakatalońską Terra LliureFrontem Wyzwolenia KataloniiRewolucyjną Armią BretońskąGalicyjskim Ruchem OporuRewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi Kolumbii, grupami palestyńskimi oraz włoskimi Linią Frontu i Czerwonymi Brygadami.

W maju 1986 roku hiszpańska policja rozbiła 10-osobowe komando terrorystów (w większości Libańczyków), którzy korzystając z pomocy ETA przeprowadzili serię ataków na obiekty francuskie i amerykańskie.

Wsparcie zagraniczne

Wsparcie finansowe dla ETA płynęło ze strony reżimu Mu'ammara al-Kaddafiego z Libii i prawdopodobnie z Kuby. Rząd kubański zapewniał rónież terrorystom schronienie. W latach 80. Kuba i rząd Hiszpanii zawarły porozumienie, na mocy którego Kuba przyjęła kilkudziesięciu ściganych za granicą członków ETA. Rząd Kuby miał pilnować, aby nie wrócili oni do stosowania terroru. Przez lata komunistyczny rząd umożliwiał jednak terrorystom opuszczanie wyspy i dostarczał im fałszywe dokumenty. Władze w Hawanie wycofały się z tej polityki w 2011 roku, co wywołało protesty samych Basków, którzy uznali że Kuba stała się dla nich więzieniem.

Według różnych źródeł bojownicy ETA szkoleni byli w obozach w Libii, LibanieNikaraguiJemenie, Algierii, na Kubie i w Związku Radzieckim. Według Barry'ego Rubina wśród trenerów ETA na Bliskim Wschodzie byli północnokoreańscywojskowi.

W 2010 roku dwóch działaczy ETA złożyło przed hiszpańskim sądem zeznania, w których poinformowali, że przeszli szkolenia w obozach Wenezueli. Terrorystów szkolić mieli rzekomo funkcjonariusze wenezuelscy i przedstawiciele Rewolucyjnych Sił Zbrojnych Kolumbii. Wenezuelski prezydent Hugo Chávez odrzucił zarzuty o wspieranie terrorystów.

Do lat 80. członkowie ETA bez przeszkód ukrywali się na terenach baskijskich we Francji, a rząd francuski przyznawał im azyl. Polityka ta miała wedle założeń nie dopuścić do rozprzestrzenienia się terrorystycznej działalności Basków we Francji. Służby francuskie rozpoczęły akcje przeciwko ETA dopiero w połowie lat 80.

Zdaniem Secret Intelligence Service grupa współpracowała z rządem Iranu.

Ideologia

Była grupą nacjonalistyczną o lewicowym czy skrajnie lewicowym zabarwieniu. Celem ETA było utworzenie niepodległego państwa baskijskiego. Organizacja odrzucała hiszpańską władzę uważając ją za kolonialną.

Jako organizacja terrorystyzna

Figuruje na liście organizacji terrorystycznych Departamentu Stanu USA i Unii Europejskiej.

Przypisy

  1. 4 basque commandos killed in harbor ambush (ang.). nytimes.com. [dostęp 2017-11-05].
  2. ETA: 6 czerwca koniec rozejmu (pol.). wprost.pl. [dostęp 2017-09-13].
  3. Eta claims Madrid airport attack (ang.). bbc.co.uk. [dostęp 2017-08-19].
  4. La Fiscalía eleva de 900 a 1.120 años la petición de penas para los etarras que atentaron en la T-4 (hiszp.). lavanguardia.com. [zarchiwizowane z tego adresu (2013-02-13)].
  5. vn24.pl: Szef ETA schwytany w Normandii (pol.). [dostęp 28 lutego 2010].
  6. BBC News: Spain’s Eta 'declares ceasefire' (ang.). [dostęp 5 września 2010].
  7. gara.net: Declaration by ETA (pol.). [dostęp 10 stycznia 2011].
  8. Mariusz Sulkowski: Eta: trwały rozejm (pol.). UniaEuropejska.org, 2011-01-10. [dostęp 2011-04-10].
  9. ountry Reports on Terrorism 2015 Chapter 6. Foreign Terrorist (ang.). state.gov. [dostęp 2017-12-02].
  10. vn24.pl: Po 40 latach porzucają terror (pol.). [dostęp 20 października 2011].
  11. Baskijska organizacja terrorystyczna ETA złożyła broń (pol.). polskieradio.pl. [dostęp 10 kwietnia 2017].
  12. Hiszpania przeżywa koszmarną powtórkę z historii (pol.). gazeta.pl. [dostęp 2017-09-13].
  13. gazeta.pl: Wybuch samochodu – pułapki w pobliżu uniwersytetu w Pampelunie (pol.). [dostęp 30 października 2008].
  14. gazeta.pl: To ETA podłożyła bombę (pol.). [dostęp 19 czerwca 2009].
  15. First of October Anti-fascist Resistance Group (ang.). encyclopedia.com. [dostęp 2017-09-11].
  16. Terra Lliure atentó en Barcelona a petición de ETA (hiszp.). abc.es. [dostęp 2017-11-04].
  17. Historoia del Front D'Alliberament Catalá, en catalán (kat.). unitat.org. [dostęp 2017-11-05].
  18. Breton Revolutionary Army (ang.). encyclopedia.com. [dostęp 2017-11-01].
  19. La Audiencia Nacional considera a Resistencia Galega grupo terrorista (hiszp.). 20minutos.es. [dostęp 2017-01-12].
  20. Kuba przestaje kryć terrorystów z ETA (pol.). wyborcza.pl. [dostęp 2017-09-13].
  21. Prima Linea (ang.). web.stanford.edu. [dostęp 2017-09-09].
  22. Muammar Gaddafi timeline (ang.). theguardian.com. [dostęp 2017-09-11].
  23. Eric Margolis: The Gaddafi I Knew (ang.). theguardian.com. [dostęp 2017-11-16].
  24. Chapter 8 – Foreign Terrorist Organizations – US Department of State (ang.). state.gov. [dostęp 2017-12-01].
  25. Bruce E. Bechtol, Jr.: North Korea and Support to Terrorism: An Evolving History (ang.). cholarcommons.usf.edu. [dostęp 2017-11-15].
  26. Maciej Stasiński: Członkowie ETA przyznają, że szkolą się w Wenezueli (pol.). wyborcza.pl. [dostęp 2017-12-22].
  27. Iran plot to aid IRA exposed: Secret service uncovers scheme involving guns, drugs and money as Ulster violence claims more victims (ang.). independent.co.uk. [dostęp 2017-12-02].
  28. Foreign Terrorist Organizations (ang.). state.gov. [dostęp 2017-09-13].
  29. Wykaz osób, grup i podmiotów objętych zaostrzonymi środkami z dziedziny współpracy policyjno-sądowniczej (czerwiec 2009)(pol.). lex.europa.eu. [dostęp 2017-09-13].

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/ETA

Al-Kaida (podstawa)

26 grudnia 2017 autor: INF1N1TY

flag_of_jihad-svgAl-Ka’ida (arab. القاعدة /ælqɑːʕɪdɐ/ dosłownie baza) – sunnicka organizacja posługująca się metodami terrorystycznymi, stworzona w 1988 roku przez Abd Allaha Azzama. Początkowo Al-Ka’ida miała na celu przeciwstawiać się radzieckiej napaści na Afganistan, przekształciła się w pansunnickie ugrupowanie, którego głównym celem stało się zwalczanie wpływów IzraelaUSA i szeroko pojętego Zachodu w krajach muzułmańskich. Najprawdopodobniej działa jako sieć ugrupowań terrorystycznych na całym świecie.

Mówi się, że obecnie Al-Ka’ida liczy kilka tysięcy członków zakonspirowanych na całym świecie, głównie w krajach arabskich i muzułmańskich. Organizacja współpracuje z wieloma organizacjami fundamentalistów islamskich, bądź sama jest tylko siecią luźno powiązanych organizacji lub tylko zbiorem niezwiązanych ze sobą organizacji uznawanych za Al-Ka’idę. Charakterystyczną cechą Al-Ka’idy jest jej luźna, zdecentralizowana struktura, zabezpieczająca przed zniszczeniem organizacji z chwilą rozbicia którejkolwiek jej części.

Osama bin Laden twierdził, że organizacja posiada trzy niezależne, niepowiązane ze sobą sieci ekonomiczne, w tym przynajmniej jedną opartą na przepływach finansowych z ręki do ręki bez udziału banków. Nie wiadomo, czy to prawda, jednak po ataku na WTC wszelkie konta bankowe na całym świecie należące do osób i instytucji choćby tylko podejrzanych o współpracę z Al-Ka’idą zostały zablokowane (według filmu Fahrenheit 9.11 Michaela Moore’a rząd saudyjski nie zamroził kont 15 porywaczy samolotów z 11 września, nawet nie zezwolił na przesłuchanie ich rodzin).

Niektórzy bojownicy walczący przeciw siłom USA w Iraku przyznają się do związków z Al-Ka’idą. Szefem organizacji w tym kraju miał być Abu Musab az-Zarkawi, a po jego śmierci Abu Hamza al-Muhadżir.

Cele

Początkowo wspierała ugrupowania islamskie walczące z armią radziecką podczas wojny afgańskiej. W 1991 przekształciła się w organizację terrorystyczną, mającą zasięgiem obejmować na początku XXI w. kilkadziesiąt krajów, a mimo tego być zdolną do wykonywania (nagrywanych od czasu do czasu na kasetach VHS) rozkazów swojego ukrywającego się w afgańskich jaskiniach przywódcy, wpływanie na politykę międzynarodową, a nawet tendencje teologiczne. W latach 1989–1991 jej kwatera główna miałaby się znajdować w Pakistanie, potem w Sudanie, od 1996 w Afganistanie.

Według deklaracji wojny ogłoszonej przez Osamę bin Ladena celem Al-Ka’idy jest radykalizacja istniejących ugrupowań islamskich i utworzenie ich w miejscach, gdzie nie występują; powstrzymanie ekspansji Stanów Zjednoczonych, których polityka zagraniczna i zasady moralne postrzegane są jako główne przeszkody w reformowaniu muzułmańskich społeczeństw[1]; porozumienie o nieagresji z Europą; popieranie muzułmańskich wojowników w Afganistanie, Algierii, Bośni, Kosowie, Pakistanie, Somalii, Tadżykistanie i Jemenie. Dąży do usunięcia wojsk amerykańskich z terytorium Arabii Saudyjskiej, na którym znajdują się święte miejsca islamu.

W 1998 bin Laden ogłosił powstanie Światowego Frontu Islamskiego na Rzecz Walki z Żydami i Krzyżowcami (Al-Jabhah al-Islamiyyah al-ʿAlamiyyah li-Qital al-Yahud wal-Salibiyyin), w skład którego weszły egipskie organizacje terrorystyczne Gamaat al-Islamiya i Egipski Dżihad.

Opis Dźamala al-Fadla

Chociaż informacje o bieżącej strukturze Al-Ka’idy są nieznane, istnieje jej opis dokonany przez Dżamala al-Fadla, na którego podstawie amerykańskie władze kreślą przybliżony schemat jak Al-Ka’ida jest zorganizowana. Chociaż informacje posiadane od al-Fadla są ciągle weryfikowane, a jego motywacja do składania zeznań jest kwestionowana, to amerykański wywiad bazuje w dużym stopniu na temat wiedzy o strukturze Al-Ka’idy na podstawie jego zeznań.

Bin Laden był emirem i szefem głównym (seniorem) kierownictwa operacyjnego Al-Ka’idy (choć oficjalnie tę rolę pełni Abu Ajjub al-Iraki), wspieranej przez Komisję Szury, która składa się z najwyżej postawionych członków Al-Ka’idy, w skład której wchodzi szacunkowo – według Informacji podawanych przez Zachód, około 20–30 osób. Ajman al-Zawahiri jest wiceprzewodniczącym operacyjnym Al-Ka’idy, a Abu Ajjub al-Masri jest prawdopodobnie szefem Al-Ka’idy w Iraku.

  • Wydział Militarny jest odpowiedzialny za trenowanie członków Al-Ka’idy, zakup broni oraz za planowanie ataków.
  • Wydział Finansowo-Biznesowy odpowiada za biznesowe działania. Dział podróży dostarcza bilety lotnicze i sfałszowane paszporty. Dział kadr wypłaca pieniądze członkom Al-Ka’idy, a dział zarządzania nadzoruje dochodowe interesy. W raporcie amerykańskiej Komisji do Zbadania Okoliczności Zamachów z 11 września, podkreślane jest, że Al-Ka’ida na powyższe działania potrzebuje rocznie średnio około 30 mln dolarów.
  • Wydział Prawa stoi na straży przestrzegania prawa islamskiego i decyduje o przeprowadzaniu spektakularnych akcji mających na celu przestrzeganie prawa.
  • Wydział Nauk Islamskich i Fatwy wydaje religijne edykty, jak np. fatwa z 1998 roku, w którym wzywa muzułmanów do zabijania Amerykanów.
  • Pod koniec lat 90. rozgłosu nabrał Wydział Medialny Al-Ka’idy, który wydawał nie istniejącą już gazetę „Naszrat al-Ahbar” i z sukcesami zajmował się public relations. Obecnie sądzi się, że działania medialne są mało znaczącą częścią organizacji.

Liczba osób należących do organizacji jest również nieznana. Według kontrowersyjnego filmu dokumentalnego BBC „The Power of Nightmares”, Al-Ka’ida jest luźno powiązaną organizacją, działającą często z dala od wpływów Osamy bin Ladena, oraz małą kliką skrytych członków organizacji. Brak przekonujących informacji o liczbie osób należących do organizacji, mimo że w dokumencie BBC jest podkreślana dosyć spora liczba osób aresztowanych za działalność terrorystyczną, jest powodem budzącym wątpliwości, czy powszechnie rozpowszechnione informacje opisujące Al-Ka’idę oddają faktycznie rzeczywistą jej strukturę. Zasięg i natura Al-Ka’idy jest powodem, który dostarcza tematów do dyskusji.

Od czasu zamachów bombowych na ambasady amerykańskie w Kenii i Tanzanii uznaje się znaczący rozwój organizacji, jednak podstawowa struktura rady konsultacyjnej i czterech komitetów pozostała nienaruszona. Liczebność Al-Ka’idy szacowana była na 3 tys.–5 tys. osób, z których większość walczyła w Afganistanie u boku talibów przeciwko Sojuszowi Północnemu. Ludzi tych określano mianem Brygady 055. Dysponowała ona obozami w Choście, Mahavia, KabuluDżalalabadzieKunarzeKandaharze oraz magazynami w Tora Bora i Liza. Bin Laden werbował do swojej organizacji przede wszystkim osoby z dużym doświadczeniem wojskowym.

O stanowienie komórek operacyjnych i wsparcia, podległych Al-Ka’idzie oskarżono (po czym zlikwidowano) obywateli Włoch, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Kanady, USA, Tanzanii, Kenii, Jemenu i Albanii. Niektórzy uznają ich istnienie także w prawie 50 innych krajach, w tym: w Somalii, Erytrei, Sudanie i na Filipinach. Operacyjne komórki Al-Ka’idy miały składać się z komandosów działających pod kierunkiem Mohammada Atefa, alias Abu Hafs. Mieli to być głównie ludzie gotowi do akcji samobójczych. Organizacja miała posiadać także służbę bezpieczeństwa, na czele której miał stać Mohammad Musa.

Zamachy

Niektórzy przypisują organizacji część lub wszystkie z następujących zamachów:

Kwestionowanie istnienia Al-Kaidy

Sceptycy w kwestii istnienia Al-Ka’idy uważają, że nie ma wiarygodnych zeznań świadczących o jej istnieniu, a istnienie organizacji terrorystycznej o charakterze globalnym, podobnej do tej opisywanej przez Biały Dom oraz większość amerykańskich mediów jest niemożliwe. Sceptycy ci zwracają uwagę, iż tajne bazy Osamy bin Ladena nie zostały nigdy zlokalizowane, podobnie jak broń masowego rażenia Saddama Hussajna. Według Adama Curtisa, autora filmu dokumentalnego brytyjskiej telewizji publicznej BBC The Power of Nightmares: The Rise of the Politics of Fear (Siła Koszmarów: Powstanie Polityki Strachu), globalny terroryzm, w tym głównie Al-Ka’ida, jest sztucznym wytworem specjalistów od fikcji propagandowych (m.in. Rendon GroupHill&Knowlton). Owo zmyślenie (będące jednym z wielu w spectrum tzw. Cybernetyki kulturowej), miałoby na celu uczynić opinię publiczną bardziej przychylną planom neokonserwatystów pragnących umocnienia wpływów USA na Bliskim Wschodzie.

Sama nazwa Al-Ka’idy miała powstać od nazwy bazy danych wywiadu USA, która zawierała nazwiska i dane ludzi opłacanych przez CIA podczas wojny radziecko-afgańskiej.

Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Al-Ka%E2%80%99ida

Wywiad z Amerykańskim iIuminatem.

7 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

hqdefaultZnajomość prawdziwej duchowej natury Iluminatów – oświeconej religii jest istotna dla zrozumienia podstaw pilnie strzeżonej nauki Tajnego Bractwa – Zakonu Iluminatów. Adam Weishaught, zakładając w 1776 organizacje Iluminatów pod patronem rodziny Rothschildów, zaskoczył się, że jest także założycielem nowej religii. Jego cel był ateistyczny i humanistyczny. Chciał zniszczyć władze monarchii i Kościoła katolickiego, i tym samym zapewnić swojej malej grupie przywództwo i bogactwo. Właściwym zadaniem było ustanowienie nowego światowego porządku (Novus Ordo Seclorum).

Na początku Weishauptem kierowały określone, materialistyczne pobudki. Kiedy okazało sie, że jego spisek zdobywał olbrzymie poparcie wśród zwolenników masońskich  przekonań duchowych, diametralnie różnych od tradycyjnego chrześcijaństwa, i kiedy odkrył, że jego poplecznicy będą fanatycznie oddani spiskowi Oświeconych tylko wtedy, gdy ich tajemna (masońska) religia znajdzie w nim swój wyraz, Weishaught szybko zmienił swój plan i swoja misje. Doszedł bowiem do wniosku, że masońska filozofia i religia, która tak gorąco wyznają jego współspiskowcy, jest w rzeczywistości idealnym sposobem na rozbudzenie ich chęci współdziałania, a nawet fanatycznego poświęcenia sprawie światowej rewolucji. Co więcej, ze zdumieniem odkrył, że ich religia, która zakłada intronizowanie boskiej elity na ziemi, pasuje do jego własnych, ateistycznych poglądów.

Bogini Rozumu

To właśnie za przyczyna tego gnostycznego przekonania, ze boski Rozum jest najwyższym przewodnikiem duchowej i moralnej doskonałości człowieka, rzeźnicy Rewolucji Francuskiej prowadzili ulicami swoje obnażone do pasa kobiety twierdząc, ze są one symbolami ?Bogini Rozumu”. Była to doskonała synteza – polączenie ubóstwianego rozumu człowieka z symbolem starożytnej Bogini. W Europie i Ameryce XVIII i XIX wieku wielokrotnie przedstawiano na obrazach “Boginie Rozumu”. Sławiono ją szczególnie podczas Amerykańskiej Rewolucji. Stała się wówczas opiekunka rebelii – Wolnością – która ściera na proch tyranów i zrywa łańcuchy niewoli. To ona daje oświeconemu człowiekowi wolność i swobodę.
Obecnie posagi Bogini Rozumu Iluminatów można znaleźć w całych Stanach Zjednoczonych. Jedna stoi na Kapitolu w Waszyngtonie. Inna na szczycie Kapitolu w Austin w Teksasie. Jej pomniki ustawiono na miejskich placach i w parkach. Ale najwspanialszy posag Bogini Rozumu, najbardziej majestatyczna statuę starodawnej wiary, znajdziemy w nowojorskim porcie. Wznosząc sie nad lśniącymi, choć zanieczyszczonymi wodami, trzyma w wyciągniętej ręce znicz ognia – symbol oświecającego, dodającego otuchy i wyzwalającego ludzkość światła. Okultystyczną Statuę Wolności, podarunek od Zakonu Wolnomularzy, współczesnych spadkobierców tradycji Iluminatów, wyrzeźbił Frederic Bartholdi, członek masońskiej Loży Alzacji-Lotaryngii we Francji. Statua jest ezoterycznym posągiem o wielkim znaczeniu dla tajnych stowarzyszeń, planujących Nowy Porządek Świata. Plan Tajnego Bractwa zaszedł daleko, skoro ludzie widza namacalny dowód spisku w postaci tej olbrzymiej statuy, ale nadal nie mają pojęcia o jej rzeczywistym znaczeniu i celu.

Pięć głównych przekonań oświeconego Bractwa Iluminatów, które mogą być pomocne w zrozumieniu nauki i religii ludzi Tajnego Bractwa:
1). Praktykują starodawne religie, która uznaje i czci starożytnego boga słonce. Z drugiej strony twierdza, ze obecne religie i wszyscy bogowie są tacy sami i ze ich rytualne oddawanie czci starożytnym bóstwom jest czysto symboliczne. Twierdza ponadto, ze Wszystkowidzące Oko na szczycie niedokończonej piramidy – symboliczne wyobrażenie bóstwa (umieszczone na jednodolarowym banknocie) – przedstawia uniwersalnego “Boga”.
2). Chociaż Lucyfer, ?nosiciel światła”, jest w rzeczywistości ich jedynym bogiem, otwarcie nie uznają go za Pana. Większość ludzi Tajnego Bractwa nie wierzy w Lucyfera, Szatana, czy osobowego diabla. Przekonani są natomiast o istnieniu “zasady” zła, mrocznej i pokątnej, ale nieosobowej ?siły” zła, która jest jedynie odwrotna strona dobra, przeciwieństwem światła. Takie właśnie ukryte, ezoteryczne znaczenie ma dwugłowy orzeł 33 stopnia wtajemniczenia masonerii i Iluminatów. Reprezentuje doktrynę, ze dobro i zło współistnieją jako boskie zasady wyrażone przez symbole. Dwie Glowy orła, dwie siły, są jednoczesna manifestacją tej samej rzeczywistości. Wspólnie kształtują i tworzą jednostkę ludzka.
3). Osoba oświecona potrafi czerpać energie z tych dwóch źródeł rzeczywistości – z dobra i zła, światła i mroku. Taki człowiek staje sie nadczłowiekiem. Jest bóstwem dla samego siebie, mistrzem magii, księciem i królem wielu ludzi.
4). Bóg, podobny do ?pola energii”, albo boskiej zasady, powinien być czczony w dwojaki sposób: przez rytuał i służbę. Rytuał zakłada zaklinanie symbolicznej magii i dostęp do zneutralizowanych (dwukierunkowych – światła i mroku) potęg kosmosu. Dlatego tez oddawanie boskiej czci pradawnym bóstwom podczas obrzędów w świątyni i rytuałów wtajemniczenia nie powinno być rozumiane dosłownie lecz alegorycznie, jako wielbienie neutralnych potęg kosmosu, złożonych w oświeconym człowieku. Służba określona jest jako: (a) posłuszeństwo oświeconym Mistrzom; (b) czynna pomoc braciom i nowicjuszom – oświeconym kolegom; (c) dobra praca i filantropia na rzecz całego oświeconego świata.
5). Ponieważ Iluminaci uznają pradawne religie i zapomniane tajemne prawdy, uważają chrześcijaństwo, czy tez jakakolwiek inna religia za symbol zatajania prawdziwej religii i starożytnej wiedzy o pochodzeniu człowieka i całego świata. Dlatego Iluminaci nie aprobuje żadnej zorganizowanej religii i uznaje wszystkie religie za sekty kapłańskie, które ukrywają wiedze o jednym i tym samym dla wszystkich Bogu, tworząc różnice, dogmaty byle tylko utrzymać władzę nad ludźmi. Na ołtarzach wolnomularskich świątyń znaleźć można zarówno chrześcijańską Biblie, jak i muzułmański Koran, albo hinduską Bhagavad Gita. Uniwersalistyczne rozumienie bóstwa pozwala nowicjuszowi Tajnego Bractwa dołączyć sie i uczestniczyć w każdej wybranej przez niego religii. Nie może jednak przypisywać żadnej z nich wyłączności i wyjątkowości. Byłaby to herezja dla tolerancyjnego, uniwersalistycznego i oświeconego człowieka. Tak wiec członek – iluminat może swobodnie wyznawać Chrystusa, być chrześcijaninem, może manifestować zewnętrzny szacunek i oddanie Bogu i Biblii. Ale tak naprawdę, nie czci on tego samego Chrystusa i Boga, co prawdziwy chrześcijanin, nie szanuje tak samo Biblii.

 

Oddanie czci “Bogu mocy”

Niekwestionowana wiara w kosmicznego ?Boga mocy” stała sie zatem najważniejszą doktryna oświeconej duchowości i religii. Bóg mocy jest nieosobowy, ale posiada nieograniczona władzę, której mogą dostąpić oświeceni ludzie – gnostycy – ci, którzy ?znają” magiczne tajemnice, rytuały i zaklęcia. Częścią tych zaklęć są symbole, alegorie i wykorzystanie rytuałów oraz przejecie pradawnych bogów i misteryjnych nauk. W centrum oświeconej wiary leży niewzruszone przekonanie, ze “Bóg”, “Wielki Architekt Kosmosu” powołał do życia system klasowy i rasowy, który da sie najlepiej opisać jako “naturalny porządek”, albo prościej jako ?natura”. Natura (to znaczy ?Bóg”) nauczają oświeceni, nakazuje zorganizowanie ludzi w różne klasy. Ta doktryna przewiduje, ze wszyscy ludzie będą kiedyś równi, będą braćmi. Zanim jednak nastąpi ten wspaniały dzień, jedni ludzie są po prostu “lepsi” od innych – bardziej oświeceni, szlachetniejsi i bardziej zdatni do rządzenia.

 

Co znamionuje tych ludzi, którzy wchodzą w skład wyższej klasy – do tzw. Iluminatów? Doktryna oświeceniowa utrzymuje, ze są to ludzie obdarzeni “Rozumem”. Człowiek, którego jedynym bogiem jest Rozum, uważa siebie za nadczłowieka, posiadającego cząstkę boską. Obrzędy inicjacyjne Iluminatów pomyślane są tak, by rozwinąć ten nowy rodzaj przesyconego Rozumem człowieka. Tak wiec Adam Weishaupt ujawnił, że w jego tajnym stowarzyszeniu: Rozum będzie jedynym kodeksem człowieka. To jest nasz największy sekret. Kiedy w końcu Rozum stanie się religia człowieka problem będzie rozwiązany.

Źródło: http://www.iluminaci.pl/iluminaci/iluminaci-5-glownych-przekonan-oswieconego-bractwa-iluminatow

Kto naprawdę rządzi światem ?

7 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

hqdefaultKto tak naprawdę rządzi światem? Kto ma rzeczywisty wpływ na decyzje dotyczące codziennego życia miliardów ludzi?

Rządy wybrane przez ludzi czy też sekretne organizacje, które “w cieniu” planują globalny zamach stanu? Czy ustanowienie nowego porządku świata będzie oznaczało planetarny totalitaryzm i masowe niewolnictwo? Oto sześć tajemniczych stowarzyszeń, które uczestniczą w światowej grze o władzę i bogactwo.

Kto pociąga za sznurki?

Komu mówią coś takie nazwiska jak Joseph S. Nye, Etienne Davignon, Denis Haley, Yotro Kobayashi czy Richard Haass? Pewnie nikomu. Pytanie jest jednak ważne, bo osoby te mają mieć więcej władzy aniżeli Barack Obama, Władimir Putin, Nicolas Sarkozy czy Angela Merkel. Za pomocą kierowanych przez siebie organizacji to takie osoby jak Nye czy Haass mają sprawować rzeczywiste rządy we współczesnym świecie.

Prezydent USA czy kanclerz Niemiec mają być tylko figurantami, którzy są zdani na łaskę i niełaskę takich tworów jak Grupa Bilderberg czy Komisja Trójstronna. O losach miliardów ludzi na planecie mają decydować osoby tworzące Radę Stosunków Międzynarodowych uzurpujące sobie wpływ na światową gospodarkę, model polityczny i wywoływanie wojen w celu zdobycia ropy i pieniędzy.

Demokracja, zasady “wolności równości i braterstwa” i prawa jednostki zapisane w konstytucjach to tylko iluzja. Rządy poszczególnych państw mają być także opanowane przez członków masonerii, a organizacje międzynarodowe ? przez iluminatów.

Według zwolenników teorii spiskowych, światem ma rządzić kilka potężnych pozostających w cieniu organizacji. Ich skład jest uzupełniany przez “emerytowanych” (koniecznie w cudzysłowie) polityków, wpływowych biznesmenów i adeptów tajnych bractw, takich jak “Skull and Bones”. W sekretnej grze pojawiają się ciągle te same nazwiska ? Rockeffeler, Brzeziński czy Haley.

Kto ma rzeczywistą władzę, czy jest ktoś kto zza kurtyny pociąga za wszystkie sznurki? Czy teorie spiskowe to wyraz nasilającej się paranoi czy też na naszych oczach zaczął się rodzić nowy porządek świata? Odpowiedzi na te pytania starają się udzielić najpopularniejsze na świecie teorie spiskowe dotyczące tajemniczych stowarzyszeń, które mają być motorem wszystkich zmian, których świat doświadczył w ciągu ostatnich 300 lat. Na wszelki wypadek, by rozmyć cały obraz, spiskową ideologię rozciągnięto nie tylko do czasów templariuszy, ale do starożytności.

Najpotężniejszy “podziemny” ruch świata?

Największym tajnym stowarzyszeniem przewijającym się w teoriach spiskowych jest masoneria. To szeroki ruch światopoglądowy obejmujący wiele nurtów filozoficznych, politycznych i społecznych. Ruch, który posiada swe własne rytuały, obrzędy i stopnie wtajemniczenia, podzielony jest na wiele narodowych i ideologicznych lóż, obecnych w każdym zakątku świata. To, co spaja cały ruch to wiara w konieczność doskonalenia i zmiany człowieka na lepszego, wiara w braterstwo ponad podziałami oraz wiara w “Najwyższy Byt” sterujący wszechświatem.

Globalny charakter ruchu każe przypuszczać, ze jego celem jest globalna władza. Liczba masonów wynosi obecnie około 5 milionów na całym świecie. Choć początki masonerii wiąże się z epoką Oświecenia, to pierwsze loże powstały już w XVI wieku; pierwszą z nich była prawdopodobnie Loża Killwinig w Szkocji założona w 1587 r. Za początek nowoczesnego wolnomularstwa uważa się utworzenie Wielkiej Loży Anglii w 1717 r.

Oficjalnie masoni zajmują się głównie pracą charytatywną. To z nimi mają być związane idee polityczne promujące republikanizm i takie idee jak “wolność, równość i braterstwo”. Od samego początku wokół masonerii narosło wiele teorii spiskowych. Według jednych, masoneria spiskuje (i przenika się) wraz z iluminatami, by zdobyć władzę nad światem, przejmując najpierw kontrolę nad narodowymi rządami. Według innych, celem masonerii jest stworzenie społeczeństwa opartego o zasady wolności, równości, braterstwa, separacji państwa i Kościoła oraz tolerancji. Według kolejnych masoneria to forpoczta żydowskiej dominacji, lub nawet międzynarodowy spisek judeo-masoński.

Zwolennicy teorii spiskowych twierdzą także, iż masoni wyznają kult Lucyfera (Szatana), lub własnego boga zwanego “Wielkim Architektem Wszechświata”. O masońskim spisku ma świadczyć także symbolika subtelnie wtopiona np. w architekturę. Najbardziej symbolika ta ma być widoczna w Stanach Zjednoczonych, czyli w państwie założonym właśnie przez masonów, którzy mieli wtopić swe symbole, takie jak słynna piramida z okiem, np. na urzędowych pieczęciach czy banknocie jednodolarowym. Zamachy z 11 września miały być dowodem na wojnę o dominację nad światem pomiędzy masonerią a islamem.

Zakon o krok od przejęcia władzy

Kolejnym globalnym stowarzyszeniem ma być Zakon Iluminatów, czyli kilka klubów założonych przez wolnomyślicieli doby Oświecenia. Wśród nich najbardziej wpływowi byli iluminaci bawarscy, czyli ruch który utworzony przez Adama Weishaupta 1 maja 1776 r. w Ingolstadt. Jego celem miało być szerzenie oświaty w duchu Oświecenia. Ruch z czasem zaczął przypominać masonerię za sprawą stopni wtajemniczenia i rytuałów. W ciągu pierwszych 10 lat pozyskał on 2 tysiące zwolenników we wszystkich krajach europejskich. Zaniepokojone atrakcyjnością ruchu wśród intelektualistów władze w 1785 r. zakazały działalności zakonu. Wiele osób twierdzi jednak, że istnieje on do dziś wywierając przemożne wpływy na dzieje świata.

Teorie spiskowe wokół Iluminatów narodziły się już nazajutrz po założeniu ich stowarzyszeń. Iluminaci zostali oskarżeni o infiltrowanie i chęć obalenia rządów na Starym Kontynencie. W XVIII wieku twierdzono, że to iluminaci mieli wywołać wielką rewolucję francuską, która w kolejnym ćwierćwieczu pchnęła Europę na skraj wojennego chaosu. W XX wieku iluminaci byli podobno blisko uzyskania dominacji jako że w ich szeregach miały znaleźć się takie osobistości jak Winston Churchill, David Rockefeller czy Zbigniew Brzeziński.

Do dziś zresztą istnieje kilka organizacji nazywających siebie iluminatami. Na swej oficjalnej stronie Zakon Iluminatów przedstawia się jako “globalna sieć promująca wiedzę i akceptację praw jednostki i odpowiednią rolę rządu, będącego strażnikiem tych praw”. Głównym celem działalności Zakonu ma być zaś “sianie ziaren wolności”. “Przebyliśmy długą drogę, ale jeszcze wiele zostało do przejścia, by zbudować lepszą przyszłość” – oświadczają. Ostatnimi “dokonaniami” iluminatów miało być wywołanie wojen Afganistanie i Iraku oraz wojny z terroryzmem, co ma być przygrywką doprowadzenia nowego porządku świata.

Kandydat nr 1 do roli “światowego rządu”

Nowy porządek świata nie obszedłby się jednak bez odpowiedniej władzy. Teorie spiskowe przewidują wprowadzenie w nieodległej przyszłości tzw. rządu światowego, który będzie sprawował niepodzielną władzę ponad granicami wszystkich państw.

Kandydatem numer 1 do odegrania roli światowego rządu jest Grupa Bilderberg. Formalnie jest to nieoficjalna doroczna konferencja, na którą zapraszanych jest ok. 130 najważniejszych osób ze świata polityki, biznesu i bankowości. Pierwsze takie spotkanie odbyło się 31 maja 1954 r. w hotelu Bilderberg w Arnhem w Holandii; jego inicjatorami byli brytyjski polityk Denis Haley i Józef Retinger, były sekretarz gen. Władysława Sikorskiego.

Celem spotkania miało być promowanie wzajemnych związków i lepszego zrozumieniami pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Europą w dobie stopniowego narastania antyamerykanizmu na Starym Kontynencie. Sukces pierwszej konferencji, zorganizowanej przy wsparciu CIA, zachęcił jej uczestników do ustanowienia zwyczaju corocznych konsultacji. Grupa ma charakter nieformalny. Jedynym stałym jej organem jest komitet nadzorujący z przewodniczącym na czele (od 1998 r. jest nim belgijski polityk Etienne Davignon). Nieoficjalne biuro grupy znajduje się w holenderskim mieście Lejda.

Jako że spotkania grupy są zamknięte dla publiczności mediów wokół niej narosło wiele teorii spiskowych. Ich rdzeniem jest twierdzenie, że Grupa Bildenberg zamierza utworzyć rząd światowy, który zastąpi wszystkie państwa narodowe. Oliwy do ognia następnie dolał sam Haley, przyznając w 2001 r., że w spotkaniach Grupy “uczestniczą ludzie uważający, iż ciągła walka o nic i zabijanie ludzi nie powinny mieć miejsca”. “Tak więc uważamy, że pojedyncza wspólnota światowa byłaby dobrym rozwiązaniem” ? oświadczył.

Ostatnie spotkanie grupy odbyło się w dniach 14-17 maja 2009 r. w Atenach. Z przecieków wynika, że głównymi jego tematami było rozbrojenie nuklearne, cyberterroryzm, światowy kryzys gospodarczy, finanse, kwestie Iraku i Afganistanu oraz stan relacji USA-Europa. Według krytyków, spotkanie to świadczyło o tym, że Bilderbeg jest coraz bliższa przekształcenia się w rząd światowy, który wprowadzi nowy porządek świata.

374 “spiskowców” grających na trzy strony

Kolejny kandydat do roli rządu światowego to Komisja Trójstronna. Powstała ona w lipcu 1973 roku jako prywatna organizacja promująca współpracę pomiędzy Stanami Zjednoczonymi, Europą i Japonią. Ideę powstania Komisji, której pomysłodawcą był David Rockefeller, zaakceptowano rok wcześniej podczas spotkania? Grupy Bilderberg. Powołaniem organizacji do życia zajęło się kilku polityków z USA Europy, którym aktywnie przewodził Zbigniew Brzeziński, przyszły doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego.

Celem działalności Komisji jest promowanie wzajemnych więzi ekonomicznych i politycznych, tak by zminimalizować ryzyko wybuchu globalnego konfliktu zbrojnego w przyszłości. Na spotkaniach, które odbywają się co dwa lata, kontynent północnoamerykański reprezentuje 107 osób, Europę ? 150, a Azję -117. Pracami komisji kieruje trzech przewodniczących- obecnie są to Amerykanin Joseph S. Nye jr., Irlandczyk Peter Sutherland i Japończyk Yotaro Kobayashi. Według oficjalnej strony internetowej, jednym z wiceprzewodniczących jest Andrzej Olechowski.

Zwolennicy teorii spiskowych twierdza, ze Komisja ma zamiar przekształcić się w rząd światowy. Według dziennikarza Alexa Jonesa, Komisja zawiązał spisek, którego celem jest przejęcie kontroli nad rządem Stanów Zjednoczonych, by ustanowić nowy porządek światowy. Inni krytycy twierdzą, że prawdziwym celem działań Komisji jest stworzenie ponadrządowej superpotęgi gospodarczej, która będzie mogła dyktować władzom poszczególnych państw warunki, na których te będą mogły w przyszłości funkcjonować.

Jedna rada dla całego świata

By sprawować globalną władzę, trzeba mieć możliwości wpływania na sytuację w nawet najbardziej odległych krajach świata. Zdolność taką posiada obecnie Rada Stosunków Międzynarodowych (CFR), czyli potężny amerykański think-tank powstały w 1921 r. Jego początki sięgają konferencji pokojowej w Paryżu, która po zakończeniu I wojny światowej miała ustalić nowy ład w Europie.

Prezydent USA Woodrow Wilson postanowił zaplanować nowy porządek rzeczy już wcześniej. W tym celu zgromadził w Nowym Jorku 150 specjalistów od polityki zagranicznej, którzy w latach 1917-1918 przygotowali niezbędne analizy dla twórców polityki USA. Stały się one podstawą słynnych 14. punktów ogłoszonych przez Wilsona na konferencji pokojowej. Sukces ten zachęcił naukowców do utworzenia Komitetów Spraw Zagranicznych w kilku amerykańskich miastach. W 1938 r. władzę zwierzchnią nad nimi objął nowopowołany komitet w Waszyngtonie, choć faktyczna siedziba organizacja pozostała nadal w Nowym Jorku.

Rada Stosunków Zagranicznych zajmuje się faktycznym wyznaczaniem głównych kierunków polityki zagranicznej USA. Z usług, liczącego obecnie 5 tysięcy osób think-tanku korzystają bezpośrednio amerykańscy prezydenci. W skład Rady wchodzą, oprócz naukowców, także byli sekretarze stanu, kongresmeni, biznesmeni i pracownicy CIA; dodatkowo, status członka korporacyjnego posiada 56 przedsiębiorstw takich ja np. Chevron, IBM, AIG czy Coca-Cola.  Obecnym przewodniczącym organizacji jest Richard Haass, były doradca polityki planowania Departamentu Stanu i człowiek Colina Powella.

Powstawaniu teorii spiskowych wokół Rady wydatnie przysłużył się fakt, że w jej skład wchodzą czołowe osoby ze świecznika amerykańskiej polityki oraz biznesmeni, reprezentujący największe korporacje. Rada od momentu swego powstania w tajemnicy współkształtowała światową politykę przez blisko 90 lat. Zdaniem krytyków, prawdziwym celem powołania i działalności Rady jest utworzenie rządu światowego; według nich, wstępem do tego miało być ogłoszenie wspomnianych 14. Punktów Wilsona w 1919 r.

Kolejnym powodem obaw jest lansowanie przez Radę współzależności gospodarczej w ramach kapitalizmu, która unifikując globalną ekonomię może osłabić konkurencję ekonomiczna i polityczną i doprowadzić do ustanowienia hegemonicznej scentralizowanej władzy. Odpowiednikiem amerykańskiej CFR jest brytyjski Chatham House, utworzony w 1920 r.

Niebezpieczni “krewni i znajomi królika” z USA

Gdzie są szanse na rozpoczęcie największej kariery politycznej, dzięki której można następnie ?awansem? trafić np. do Rady Stosunków Zagranicznych? Początkiem drogi do władzy i pieniędzy są rozmaite bractwa działające na wyższych uczelniach dookoła świata. Najbardziej wpływową tego typu organizacją jest bractwo “Skull and Bones”, działające od 1832 roku na Uniwersytecie Yale w New Haven w stanie Connecticut.

Każdego roku bractwo wybiera 15 członków spośród studenckiej braci, które mogą zostać przyjęte w jego skład. W “szczęśliwej piętnastce” znajdują się te osoby, które są uważane za naturalnych liderów i potencjalnych członków przyszłej elity władzy. Członkowie bractwa spotykają się dwa razy w tygodniu podczas nocy, co ma służyć rozwinięciu więzów przyjaźni. Spotkania odbywają się w budynku bractwa zwanym grobowcem.

Członkowie bractwa mają reputację złodziei. Według legendy zdołali m.in. wykraść z grobów czaszki i kości byłego prezydenta USA Martina Van Buren, indiańskiego wodza Geronimo i meksykańskiego bandyty Pancho Villi. Spryt i zaradność mają być podstawą pozyskania późniejszych wpływów na szczytach władzy.

Według zwolenników teorii spiskowych, członkowie bractwa to nieformalna przyszła elita polityczna i biznesowa Stanów Zjednoczonych. Jej członkowie nie są lojalni wobec państwa, lecz tylko wobec siebie. Swe stanowiska wykorzystują do realizacji prywatnych interesów i wzajemnego załatwiania sobie pracy na najważniejszych stanowiskach w państwie.

Do bractwa należeli m.in. byli prezydenci USA George Bush senior i George Bush junior, senator John Kerry i Austan Goolsbee, obecny doradca ds. ekonomii Baracka Obamy. Członkowie bractwa są oskarżani o wywołanie wielu wojen, w tym także o pozwolenie na dojście Adolfa Hitlera do władzy w Niemczech. Podobne zarzuty pojawiły się także podczas amerykańskich interwencji Afganistanie i Iraku, które określono mianem wojen dla ropy, na których mieli zarobić przysłowiowi “krewni i znajomi królika”.

Analizując istniejące sekretne stowarzyszenia wyłania się mglisty obraz mniej lub bardziej oficjalnych grup, próbujących wpływać na kształt polityki światowej. Nie jest to obraz zbyt optymistyczny. Według teorii spiskowych, za sprawą ich działalności świat wkroczył na drogę internacjonalizmu i globalizmu, które mają służyć zbudowaniu nowego porządku pod auspicjami rządu światowego.

Będzie to oznaczać koniec wolności ? politycznej i osobistej. To, co było demokracją, stanie się totalitaryzmem, którego celem będzie powszechna kontrola jednostki. W obecnym procesie organizacjom takim jak ONZ czy WTO wyznaczono rolę figurantów. Mają one być tylko listkiem figowym dla rzeczywistej działalności Grupy Bildeberg czy Komisji Trójstronnej.

Wiarę w usiłowanie wprowadzenia nowego porządku świata umacnia także kultura masowa. Filmy takie jak np. “Zeitgeist” czy “Obama Deception” opisują kolejne etapy tworzenia “New World Order”. Część teorii to zupełna fantastyka, pomieszana jednak z rzeczywistymi trendami w polityce światowej. Co jest zatem prawdą a co fałszem? Każdy musi sam odpowiedzieć sobie na to pytanie.

W każdym razie wnioski i tak będą bardzo niebezpieczne.

Źródło: http://Onet.pl, http://www.iluminaci.pl/iluminaci/kto-naprawde-rzadzi-swiatem

 

Największe Tajemnice Opętanego oczami.

7 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

hqdefaultNa wstępie podam ogólną definicję masonerii. Jest to organizacja tajna, ogólnoświatowa, naturalistyczna, hierarchiczna dążąca do całkowitego  opanowania świadomości i duszy swych członków a także żądająca bezwzględnego posłuszeństwa.  Następnie przez swą tajną działalność swych członków zmierzająca do opanowania  świata, celem zrealizowania swych planów zniszczenia ludzkości. Została powołana przez tajne kręgi anty kościoła jako wyraz buntu przeciw Bogu objawionemu w Jezusie Chrystusie i Jego przesłaniu do ludzkości i Jego Kościołowi. Jest to anty kościół kierowany i sterowany przez szatana za pośrednictwem  ludzi, którzy mu się dobrowolnie oddali Święty Maksymilian nazwał masonerie głową węża piekielnego. Jest to wszechświatowa sekta  zła. Prawdziwe cele tej organizacji poznaje  mniej niż 1% ogółu członków  masonerii. Do najwyżej wtajemniczonych należą wybrani z wybranych ..

Ponad 99% do końca życia nie zna i nie pozna  prawdziwych celów masonerii,  są trzymani w całkowitej  nieświadomości. Dzieje to się tak dlatego, ze gdyby wcześniej znali prawdziwe Oblicze i cele tej tajnej struktury, to nikt przy zdrowych zmysłach nie wstąpiłby do takiej organizacji. Zdarza się, że z tych co dostąpili najwyższego wtajemniczenia, poznając prawdę zapragnie wystąpić i wtedy okazuje się, ze jest to niemożliwe. Podobnie jak wystąpienie  z bandyckiej  mafii. Zdarza  się ze ktokolwiek z masonów  wysoko wtajemniczony wystąpił to po pewnym czasie zginął bez wieści. Wychodzi wtedy obłuda i perfidia masonerii. Z Kościoła Chrystusowego jeżeli ktoś pragnie wystąpić  to występuje i nikt nie grozi mu śmiercią, wręcz przeciwnie Ojciec Miłosierny cierpliwie czeka na powrót syna marnotrawnego. W masonerii kościele szatana nie ma odwrotu. Grożą śmiercią i zdradziecko zabijają. Taka jest właśnie wolność  lucyfera.

Kim jestem

Jestem nędzą nad nędzami nicością, prochem ziemskim, wobec Wszechmocy, Wszechpotęgi Bożej. Byłem ponad 20 lat opętany przez szatana w tym 7 lat w sposób ukryty i przez 13 lat w sposób jawny dla mnie. Przez 13 lat toczyłem walkę na śmierć i życie , aby się uwolnić z jego niewoli. Całe to przeżycie i doświadczenie opisałem w 2006 roku pt. Wstrząsający opis mężczyzny który był ponad 20 lat opętany. W pierwszej części tego świadectwa opisałem jak do tego doszło i jak zostałem uwolniony. Podałem przykłady i opisałem różne zdarzenia jak bronić się przed zniewoleniem i opętaniem. W drugiej części opisałem o tajemnym oddziaływaniu szatana na umysł i dusze ludzką przez media.. W trzeciej części ujawniłem jak zostały odkryte te tajemne oddziaływania śmiertelne i niebezpieczne tylko dlatego, że nikt o nich nie wie. Gdy się te tajemnice oddziaływania pozna, wtedy stają się bezsilne.

Napisałem też wiele innych pism. Gdy w latach 90-tych otrzymałem  dar rozeznawania duchów. Wtedy  zrozumiałem w jakim stanie jest obecny   świat. W 2000 roku dane mi było poznać tajemne oddziaływanie złych duchów. / tzw. 4 wtajemniczenie/ w mediach, wtedy do  reszty zrozumiałem co piekło i jego słudzy masonerii zgotowały dla .świata. Nie mogłem sobie z tym poradzić, gdy okazało się że wszystkie te zdarzenia maja potwierdzenie w rzeczywistym życiu jako empiryczne dowody naukowe. Przełom nastąpił- 02 lutego 2005r w święto Matki Bożej Gromnicznej, kiedy usłyszałem wewnętrzny głos aby wbrew wszelkim przeszkodom opisać i ujawnić to wszystko, zachowując ostrożność i roztropność gdyż szatan posługując się swymi ludźmi mógłby mnie zabić. Dlatego opisuję te wszystkie wydarzenia jako osoba anonimowa. Tego samego zdania był mój spowiednik, a i moje wewnętrzne  pragnienie jest aby nie być znanym za życia i po śmierci.

Nie mając dostępu do żadnych mediów, ale dzięki pomocy Bożej rozprowadziłem wiele egzemplarzy. Widząc jak wielkie owoce to wydało, gdyż świadectwo to zostało przetłumaczone na wiele języków przez Polaków mieszkających  W innych krajach: Gdy rozmawiałem  z osobami które czytały, a nie wiedzą, ze jestem autorem, przekonałem się jak bardzo to było potrzebne. Z uwagi na to, ze wydarzyło  się niezwykłe zdarzenie, które nie planowałem i przez myśl mi nie przeszło, ze coś takiego może się zdarzyć postanowiłem to wszystko opisać i ujawnić światu. Dziś wiem. ze stało się to według zamiarów Bożych i Jego Wszechmocy.

Kto czytał moje świadectwo, gdzie szczegółowo opisałem jak dwóch naiwnych i ogłupionych satanistów zostało spalonych przez nieznany ogień a trzeci z przerażenia padł martwy, ten wie, że udało się to  ujawnić dzięki szczególnej łasce Bożej, która sprawiła, że człowiek walczący ze złymi duchami w odpowiednim czasie staje się dla nich niewidzialny. Podobnie i analogicznie  odbyło się to w wykryciu największej tajemnicy masonerii. Bóg uczynił, Że demony nie rozpoznały że wśród swoich sług masonów jest obcy .. ?Podobnie i masoni nie rozpoznali, że nie jestem ich bratem, lecz uznali mnie za swojego. To  wszystko udowadnia jak słaby i ograniczony jest szatan wobec Wszechmocy, Wszechpotęgi naszego Pana Jezusa Chrystusa, Jego Matki .Maryi Niepokalanej zawsze Dziewicy i Św. Michała Archanioła .  . Gdyby nie ta Moc Boża ja natychmiast byłbym rozpoznany i zabity przez masonów już  na samym początku . Szatan jest tylko mocny w ludziach, którzy mu sie dobrowolnie i świadomie oddali a szczególnie pysznych i buntowniczych grzesznikach, Wobec ludzi bez reszty oddanych Bogu i Matce Bożej, pokornych i czystego serca szatan jest bezsilny. Może czynić tylko tyle, na ile mu pozwoli  Bóg, aby doświadczyć cnoty i wierność oddanych mu dusz. Jak napisałem w swoim świadectwie, kto boi sie grzechu z zdrady Chrystusa Pana,  tego boi sie Szatan. Wobec pozostałych, a szczególnie masonów, liberałów, ateistów, zdrajców judaszowych, gorszycieli, zatwardziałych grzeszników, magów, wróżbitów, okultystów itp. szatan jest panem ich życia i śmierci .. Bóg w Trójcy Świętej Jedyny Ojciec, Syn i Duch Święty. Pan nad Panami. Król nad Królami.  Wszechmoc, Miłość  odwieczna posłużył się mną nędzą nad nędzami, nicością, prochem ziemskim i wprowadził mnie swą ręką do jaskini wilka, aby ujawnić światu w jaki sposób szatan zwodzi, ogłupia, zaślepia i oszukuje mistrzów masonerii i co planuje wobec ludzkości. .Masoni szczycą się tym, że nikt z zewnątrz nie uczestniczył i nie będzie uczestniczył w ich tajemnych rytuałach i nie pozna ich rzeczywistych tajemnic. I tak rzeczywiście było aż do pewnego czasu. Stało  się to wbrew ich zapewnieniom, czujności, tajemniczości i niedostępności. Dane mi było uczestniczyć w jedynym tego rodzaju rytuale za zastrzeżonym tylko dla wybranych z Wybranych.

Opis zdarzenia

Będę się starał  opisywać istotę zagadnienia, gdyż szczegóły przekraczały by ramy tego pisma. Celowo nie podaję  dat, miejsc, nazwisk aby pozostałych uchronić od zemsty masonerii, chociaż oni nic nie zawinili i nie zdawali sobie sprawy, że jestem obcym a także abym sam nie został rozpoznany. Na jednym z lotnisk kraju zachodniego w hali przylotów  podchodzi do mnie znany euro deputowany z Polski  w towarzystwie nieznanego mi Pana. Witając się ze mną zaprasza mnie do podstawionej na zewnątrz  limuzyny z kierowcą, gdy chciałem zaprotestować i wyjaśnić,  że to wielka pomyłka, że nie jestem tym człowiekiem za którego mnie uważają, natychmiast usłyszałem znany mi wewnętrzny głos nie lękaj się. Zamilkłem i zrozumiałem, że dzieje się coś, co nie  zależy od mojej woli. Pierwszym cudem było to  że rozmawiałem z nimi w obcym języku i wiedziałem co mówić. Prawdziwy mistrz masonerii w ogóle nie przyleciał. Ważnym spostrzeżeniem było to, że zanim dojechaliśmy na właściwe miejsce, trzy razy zatrzymywaliśmy się w różnych miejscach i za każdym razem zmieniany był samochód i kierowca. Dlaczego taka ostrożność  konspiracja. Dziś juz wiem, ze była to tajemnica wewnątrz samej masonerii. Było to  super tajne spotkanie w którym uczestniczyli masoni tylko pochodzenia żydowskiego. Po dojechaniu na miejsce i po odpoczynku   zaprowadzono nas do miejsca gdzie przywitał   nas dziwnie  wyglądający człowiek tzw. mag medium.  Gdy i on mnie  nie rozpoznał, że nie jestem ich człowiekiem  ogarnął mnie niezwykły pokój. Duszy i  bezgraniczna ufność w Moc  Chrystusa Pana. ? Następnie mag wskazał abyśmy podążali za nim. Drzwi się same otwierały i zamykały. Jak się później okazało bez udziału  ręki ludzkiej i ludzkiej techniki. Przed wejściem do specjalnego miejsca mag oznajmił, że jesteśmy wybrani z wybranych godnych najwyższego wtajemniczenia i będziemy  uczestniczyć w jedynej tego rodzaju naradzie nowej ery. Informuje nas że w naradzie będą uczestniczyć zmarli bracia, którzy przebywają w szczęśliwej krainie światłości . Wyznaczony będzie plan działania   dla nas na ziemi na XXI wiek . Po  wprowadzeniu nas  do tajemnego miejsca mag  wymawiał znane tylko jemu zaklęcie. Nastąpiła Dziwna ciemność i jakby z otchłani  wprost że  ściany wyszli tzw. synowie światłości. Każdego z osobna przywitał  mag po imieniu i nazwisku. Byli to rzekomo zmarli bracia masoni, którzy dostąpili  najwyższego wtajemniczenia  za  życia. Po tym nastąpiła całkowita ciemność. l w tej ciemności zjawia się główny przywódca narady. Mag jego nie wita tylko kłania mu się i w tym momencie następuje dziwna światłość, tak, że się wszyscy widzimy.

Ogólna i istotna treść narady.

Opowiadają nam żyjącym, jak są szczęśliwi w tym stanie za wierność w działaniu za życia  wg królewskiej nauki i posłuszeństwie istocie boskiej światłości lucyferowi. Uczestniczą też w naszym  życiu w sposób niewidzialny i obserwują nasze działania. Dlatego my jako wybrani z wybranych  będziemy po śmierci uczestniczyć w tym szczęściu. Ale głównym celem ich i naszego szczęścia po śmierci będzie ponowne przyjście na Ziemię przez reinkarnacje do przyszłego ziemskiego raju, który będzie istniał tysiące miliony lat. Ale ten  ziemski raj musi być najpierw przygotowany dla nich przez żyjących na. ziemi braci Masonów.  Od starań i szybkości realizacji określonych celów zależy czas nadejścia tego ziemskiego raju.  Ale jak z dyskusji wynikało,  raj ten  ma być tylko dla wybranych   synów pochodzenia xxxxxxx. Dlatego wszyscy uczestniczący  w tej naradzie są pochodzenia xxxxxxxx /– .xxxxx!. Mnie  też uważano za Żyda odpowiedzialnego za określony rejon świata. Wybrani, którzy ponownie wrócą na ziemie do tego raju, będą  już nieśmiertelni. Pozostała część Śmiertelników jako niewolnicy o  określonej ilości /około 200 milionów/ będą pracować, ,służyć i Obsługiwać  Panów nowej ery jako nieśmiertelnych.  Ale przez posłuszeństwo i wierną  służbę będą mieli szanse  w następnym w cieleniu stać się nieśmiertelnymi. Aby  to się stało, przed śmiercią muszą być naznaczeni przez kapłana światłości żyjącego już w tym raju ziemskim jako nieśmiertelnego.

Posypały się też ostre słowa pod adresem żyjących na ziemi braci. Za mało jeszcze starań i szybkości realizacji celów. Z dyskusji wynikało  też, że określone centra ideologiczne, finansowe, polityczne, instytuty naukowe, kliniki pracują tylko dla tych celów i maja zapewnioną pomoc od samego władcy światłości / lucyfera/.

Ale o jakie to główne cele chodzi.

1.Powołanie światowego rządu, który przejmie realną władzę nad światem. Obecnie już takie gremium istnieje, ale działa nieoficjalnie zajmując się koordynacją i ustaleniem daleko idących planów

2. Całkowite zniszczenie kościoła rzymsko-katolickiego przez wewnętrzne rozbicie i podział wśród kardynałów, biskupów, kapłanów. Wprowadzenie do wewnątrz kościoła coraz ,więcej agentów, dywersantów, którzy zajmując różne stanowiska zrealizują do końca ich plan / tzn. lucyferyczny plan zniszczenia kościoła! a także czyniąc coraz większe zgorszenia dla wiernych, nie ponosząc za to żadnej kary od swoich przełożonych .. Bezwzględne tabu /milczenie/ w głoszeniu o istnieniu szatana i karze wiecznej w piekle. wychwalanie biskupów i wbijanie ich w pychę jacy to oni są postępowi, nowocześni i otwarci na dialog i kompromis. Było dla mnie wielką pociechą, kiedy uznali, ze jawna i zewnętrzna walka z kościołem nie przyniesie zaplanowanego zwycięstwa. Chrystus powiedział ?A bramy piekielne nie zwyciężą go?..

3. Oderwanie dzieci od rodziców i umieszczenie ich w specjalnych ośrodkach, szkołach kierowanych przez ludzi masonerii. Poddanie  ich całkowitej i powszechnej demoralizacji, aby stały sie ludzkimi zwierzętami podatnymi na wszelką manipulacje i kłamstwo. Manipulując naukami ścisłymi należy przekonać ich, ze poza materia nic nie istnieje,. a człowiek sam dla .siebie jest bogiem i sam dla siebie ustala prawa. ? 4. W stosunku do ludzi, którym do końca nie uda sie zniszczyć resztek wiary w Jezusa Chrystusa, należy uczynić wszystko aby jednocześnie wierzyli we wszelkie zabobony, różne tajemne moce, gdyż całkowity materializm spowodowałby choroby psychiczne. A choroba psychiczna  zwalnia od winy i odpowiedzialności przed prawdziwym Bogiem. Chodzi o to aby po śmierci ponieśli za swe czyny jak największą karę i winę. Kierowane to było głównie do ludzi w Ameryce, Europie i Australii.

5. Powszechna i bez ograniczeń aborcja.

6. Powszechna i bez ograniczeń eutanazja ludzi starych i niepełnosprawnych.

7. Powszechna prostytucja i istnienie powszechnych domów publicznych.

8. Najwyższe  przywileje dla homoseksualistów , lesbijek, wszelkiego zboczenia? moralnego na całym świecie .

9. Wprowadzenie do powszechnego spożycia tajemnych substancji, które w organizmach kobiet i mężczyzn będą powodowały bezpłodność. Określone instytuty pracują nad tym. Chodzi o  wyprodukowanie  takiej substancji, której nie można by było wykryć i udowodnić, ze ma takie własności.

10. Forsowanie zawsze1ka cenę badań w genetyce aby przekroczyć krytyczną granice, która  spowoduje nieodwracalny stan  dla życia roślinnego i biologicznego na ziemi.

11.Dobrowolnie i bez ograniczeń spożywanie narkotyków. Zaniechanie karania za spożywanie.

12. Wykorzystanie na wielką skale magii, okultyzmu, spirytyzmu w mediach aby w sposób tajemny manipulować, zwodzić, ogłupiać a w końcu doprowadzić miliony ludzi do obłędu, aby powstał .powszechny chaos, bezład i doprowadzić do wzajemnego mordowania..

13. Promowanie  za wszelką cenę ruchu nowej szatańskiej religii ?New Age? wschodnich religii/ buddyzmu, hinduizmu.!. Finansowanie wszelkich sekt antykościelnych i satanistycznych,  zespołów rockowych .

14. Wprowadzenie jak tylko możliwie szybko chipowanie   ludzi na rękę lub czoło.  Należy wmówić im, ze to dla ich bezpieczeństwa. Gdy to sie stanie Centra masońskie przejmą całkowitą  kontrolę  ekonomiczną nad ludzkością .  Dlatego że bez tego znaku nie będzie można nic kupić ani sprzedać.  Opanują całą dystrybucje i handel na świecie.

15. Pozorne zwalczanie terroryzmu na świecie. W rzeczywistości podejmowanie tajnych działań, aby podsycać nienawiść i doprowadzać  do wzajemnego mordowania plemion w Afryce, Azji, Ameryce Południowej aby doprowadzić do całkowitej zagłady całych rejonów świata.,

16. Za wszelką cenę ograniczyć  ilość ludzi na świecie aż do określonej ilości około 200 milionów.

Były omawiane jeszcze inne cele ale dotyczyły one nie całej ludzkości .tylko wybranych narodów i rejonów świata. W tej super tajnej naradzie uczestniczył mason także z Polski gdyż dla mocy piekielnych naród polski jest  wyjątkowo znienawidzony i do końca XX wieku był zaporą do realizacji ich celów. Po omówieniu celów i pouczeń nasz; główny  ziemski mag oznajmia, że będziemy się przygotowywać do złożenie ofiary na cześć najwyższego wodza Światłości /1ucyfera/, który na te okoliczność specjalnie się zjawi. Ofiarą będą cztery dziewicze dziewczynki. Było nas czterech do złożenia ofiary, gdyż  mag wcześniej dokonał tej ofiary, on miał tylko nadzorować. Każdy z nas miał dokonać gwałtu i  mordu na przydzielonej dziewczynce. Następnie po Odpowiednich  rytach mieliśmy je złożyć  jeszcze  żywe w ogień na cześć wodza: Mag miał udać się po dziewczynki aby je tu  przyprowadzić . Były to dziewczynki z  Azji prawdopodobnie  z  Indii. Wtedy zrozumiałem  grozę cierpienia i straszliwą śmierć w płomieniach ognia tych niewinnych  dzieci ..

Z natchnienia Bożego z całych sił zacząłem krzyczeć. “Ja tego nie uczynię. To nie są duchy waszych zmarłych  braci tylko demony, złe duchy, które przybrały ich ludzki wygląd aby was Oszukać . Jest to wielkie kłamstwo aby was całkowicie doprowadzić do opętania i  pozbawić wszelkiego zdrowego rozumu i wolnej woli”. Gdy tak krzyczałem zaczęli  otaczać, aby mnie zabić. Gdy śmierć  była bliska zawołałem. “Jezu Chryste Synu Ojca Przedwiecznego – ratuj. Matko  Najświętsza Królowo Nieba i Ziemi – ratuj, Święty Michale Archaniele Książę Wojsk Niebieskich  – ratuj?. Nagle nastąpił oślepiający błysk. potworny nie do wytrzymania huk.  Na ich oczach  te piękne rzekomo szczęśliwe duchy braci zmarłych zaczęły przemieniać się w straszliwe potwory,  których rozum ludzki nie jest wstanie sobie wyobrazić. Nieznany ogień  i zapach nie do wytrzymania. Potworny wygląd demonów tak przeraził masonów, że byli jak kamienne trupy. Kiedy znikły złe duchy nastąpiła nieznana ciemność  i w tej ciemności ujawniła się wizja piekła.  W tej wizji zobaczyli straszny wieczny los w mękach, prawdziwych zmarłych braci masonów, których wcześniej przedstawiały złe duchy jako szczęśliwych synów światłości przebywających rzekomo w krainie szczęśliwości.  Przed ich oczami przesuwały się następne wizje różnych czasów. Trudno sobie wyobrazić przerażenie masonów. Runął cały ich system pychy i pewność panowania. Jeszcze przed ta wizją obiecywano im i zapewniano  ich o milionach lat szcześ1iwego.życia w przyszłym ziemskim raju .. .A tu widzą  niewyobrażalne  cierpienia i męki znanych powszechnie w XX  wieku i wcześniejszych  wiekach filozofów, naukowców, finansistów, polityków, sędziów,  rzekomych uczonych, nawet noblistów, judaszowych zdrajców itp. wizja zakończyła się na poziomie Piekielneg”o “Hollywood”.  Z tego właśnie poziomu nieznany ogień ogarnął  trzech masonów w tym, także głównego maga. Gdy ten ogień zbliżał  się do masona  z Polski chwyciłem go ręką i zacząłem  się modlić w  myślach o jego uratowanie. Ale  on był już cały czas  nieprzytomny. Stracił przytomność  na początku w czasie przemiany złych duchów. Jak się później okazało on nie doświadczył własnymi zmysłami wizji piekła. Po wizji, ogień nie cofnął się lecz już do końca palił tych trzech masonów. Ich  przeraźliwe krzyki były jeszcze większe niż tych dwóch satanistów, których pochłonął podobny ogień  – szczegółowo to opisałem w swym świadectwie. Jak pisze Św. Paweł: ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani w sercu człowieka nie wstąpiło co Bóg przygotował tym co go miłują, to jest dla tych co przebywają w szczęśliwości  Nieba ..

Odwrotnie jest w stosunku do tych co go nie miłują i świadomie odrzucają Jego Miłość i Jego Objawienie, to jest tych co przebywają w piekle. Dlatego mój rozum, ani słowa nie są w stanie opisać potworności cierpień w piekle i to, ze jest to wieczny los. Ktokolwiek tego doświadczył nie będzie już obojętny na to co  dzieje się  w życiu ziemskim. Dlatego wszyscy święci i pobożni !udzie, którym dane było doświadczyć wizji piekła tak bardzo cierpią   i martwią się o przyszły los niepoprawnych grzeszników. Dopiero  w piekle jak ukazała wizja zdają sobie sprawę jaki los ich spotkał. Niestety już jest za późno. Czas ostatecznie dla nich minął. Co by dali aby można było cofnąć czas. Niektóre z tych zagadnień opisuje niezwykła książka ? Ostrzeżenie za światów ?autora Bonawentura Meyer. Gdy dyskutuje z ludźmi, którzy odrzucają istnienie piekła, zawsze im zadaje pytanie: Czy będziesz wiecznie żył i nigdy nie umrzesz? Prawda ta była znana od zarania życia ludzkiego, ale tą straszną prawdę  potwierdził nam Jezus Chrystus. Jedyna Droga, Prawda i Zycie przez swe cudowne i chwalebne zmartwychwstanie. Prawdę tą ciągle przypominają nam Matka Boża w swych licznych objawieniach. Ktokolwiek temu zaprzecza lepiej byłoby dla niego aby sie nie narodził. Gdy  ogień piekielny  doszczętnie ich spalił i nic po nich nie zostało, Mason z Polski jeszcze był nieprzytomny. Modliłem się bez przerwy i prosiłem Niebo o ratunek, gdyż tylko spalony mag wiedział jak  z tego miejsca wyjść. Straciłem juz orientacje czasu ale ufność w moc Bożą i pokój duszy były niezachwiane. Gdy mason z Polski przeżył omdlenie z przerażenia wstrząsnąłem nim aby doszedł do siebie i nakazałem milczenie. . Ale wyglądał on jak trup. Nagle nawiedziły mnie pokusy i myśli, że tu  na pewno skończymy życie, ale z drugiej strony przyszły mi myśli  że skoro ?Bóg pokazał mi jak masoni są oszukiwani  i zwodzeni przez moce piekielne, to chyba po to aby ta tajemnica została ujawniona  światu ? Gdy tak rozmyślałem i bez przerwy sie modliłem pojawiło się cudowne światło, ale jakieś inne od światła demonicznego . Chwyciłem masona z Polski i podążałem z nim za tym niezwykłym światłem. Pękały ściany, skały, ziemia sie rozsuwała a myśmy szli. W końcu znaleźliśmy się w jakiejś jaskini ..Niebiańskie światło znikło i  zobaczyłem światło dzienne w skale góry. Po wyjściu na zewnątrz padliśmy  na Ziemie. Martwiłem się, gdyż mason z Polski dalej nie mógł nic  przemówić i wyglądał jak trup. Zorientowałem się, że znajdujemy sie poza zasięgiem posiadłości masońskiej . Przebywaliśmy w tym  tajemniczym miejscu ponad  15 godzin. Nie będę ujawniał treści rozmowy  z masonem z Polski. Przed rozstaniem się prosił mnie o zachowanie absolutnej tajemnicy i ja mu to przyrzekłem. On mnie osobiście nie znał i nie ujawniłem mu swej tożsamości. Poznał rzeczywistą prawdę choć nie doświadczył wizji piekła gdyż był nieprzytomny. Ale zobaczył przemianę złych duchów i cudowne wyprowadzenie nas z tajemnego miejsca wbrew wszelkim prawom materii / ściany pękały, skały się rozsuwały, ziemia sie przesuwała!.

Wskazałem mu trzech pewnych biskupów do jego wyboru, aby najpierw przedstawił tę sprawę wybranemu biskupowi na zasadzie spowiedzi a następnie z wybranym biskupem udał się do Rzymu i tam wobec całego świata ujawnił całe to zdarzenie. Powiedziałem mu, że stanie  się najsławniejszym nawróconym masonem jaki kiedykolwiek żył wcześniej. Miał to uczynić do 30 grudnia 2008 r. Niestety zginął tragicznie parę  miesięcy przed tą datą. Czy był to prawdziwy  wypadek wie tylko Bóg. Czy miało to jakiś związek z tym niezwykłym zdarzeniem? Ja tego nie wiem. Tajemnice zabrał do grobu.

Źródło: http://www.iluminaci.pl/masoneria/najwieksze-tajemnice-masonerii-oczami-opetanego

 

Iluminaci – Powstanie Mitu teorii Spiskowych.

7 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

iluminaci-masoniBył czas kiedy sprawa iluminatów należała do żartów. Wywodząca się ze starożytności grupa miała manipulować rozwojem ludzkości dla swych własnych ciemnych celów będąc niewidoczną ręką kierującą historią. Przenikali oni kręgi władzy dzięki grupom jak np. masoni, wzniecając rewolucje i obalając królestwa. Przejęli oni również kontrolę nad międzynarodowym systemem bankowym, co pozwoliło im na dosłowne rządzenie światem.

W ostatnich latach zasłona tajemnicy zaczęła znikać, a dziś zupełnie zniszczała. Po pierwsze, w 1975 wydano trzy książki (opublikowane potem jako jedna) pt. The Illuminatus. Trylogia Roberta Shea i Roberta Antona Wilsona. Potem pojawiło się prawdziwe szaleństwo i dopatrywanie się działalności iluminatów w każdej aktywnośći ludzkiej. Mimo sukcesów pisarskich Dana Browna prawda o iluminatach pozostawała tak samo niedostępna, jak dawniej.

Jako polityczni konspiratorzy, grupa zwana Bawarskimi Iluminatami istniała bardzo krótko. Tajne stowarzyszenie mające za zadanie rozpowszechniać idee republikańskie utworzono w 1776 roku a zdelegalizowano w 1790. Mimo podniesienia wrzawy, bawarskim iluminatom nie udało się osiągnąć wiele jako rewolucjonistom. Mogli co prawda zainspirować inne grupy, jednak nie ma dowodów na to, ażeby sami przetrwali przez długi czas jako siła polityczna. Jednakże w rzeczywistości grupa ta była sztucznym tworem jednego człowieka ?- imitacją znacznie starszych i wpływowych iluminatów. Żeby dowiedzieć się prawdy o nich musimy przenieść się do XVI-wiecznej Hiszpanii.

Nowi chrześcijanie

Przez wieki Hiszpania znajdowała się pod panowaniem Arabów, pozwalając na współistnienie tam trzech wielkich religii, których wyznawcy przyczyniali się do rozkwitu nauki i sztuki podczas tzw. złotego wieku. Jednakże pod koniec średniowiecza arabskie królestwa powoli padały wskutek działalności chrześcijańskich zdobywców, który to proces określano mianem rekonkwisty. Nowy slogan przyświecający akcji: “Jeden kraj, jedna religia”, zwracał uwagę na kolejną kwestię, a mianowicie Żydów.

Od końca XIV wieku pojawiły się przejawy agresji w stosunku do Żydów, które pociągnęły za sobą silne naciski zmuszające ich do przyjęcia chrześcijaństwa. W 1492 roku katoliccy władcy, Ferdynand i Izabela, wydali akt, wedle którego Żydzi muszą przyjąć nową religię, gdyż w przeciwnym wypadku zostaną wydaleni z Hiszpanii. Wielu z nich opuściło kraj, jednak część pozostała tworząc rzeszę “conversos” czyli “Nowych chrześcijan” tworzących nową średnią klasę.

Okazało się jednak, że w efekcie zarządzenie przyniosło odwrotne do zamierzonych wyniki. Rodziny “conversów”, które uprzednio były prześladowane z racji swej religii zostały teraz zrównane w prawach z innymi, stąd też ich przedstawiciele mogli zajmować publiczne urzędy, i jak to często bywało, dochodzili do wysokich stanowisk. Wywodzący się z tej grupy artyści przyczynili się znacznie do rozkwitu hiszpańskiej kultury. Nawet Miguel de Cervantes, jeden z najbardziej znanych hiszpańskich twórców, mógł wywodzić się z takiej rodziny. Także kościół stanął wkrótce przed problemem młodych kapłanów wywodzących się z “conversos”.

Uprzedzenia utrzymują się jednak długo i część chrześcijan odmawiała zaakceptowania nowych braci w wierze. Nieuchronnie zaczęły w związku z tym pojawiać się teorie spiskowe mówiące, że conversos opanowali państwo i kościół. Idee te zostały spopularyzowane przez zakonnika, Alonso de Espinę, w traktacie z 1466 pt. “Forteca wiary przeciwko żydom”.

Kronikarz z Sewilli pisał o spisku grupy conversos przeciwko władzom w 1481 roku, kiedy to gromadzili oni zwolenników buntu w nadziei, że szeregi ciągle będą się powiększać. Zostali oni jednak zdradzeni przez córkę jednego z liderów, która zapałała miłością do chrześcijanina. Podobne historie utwierdzały w stereotypach następne pokolenia, którym wpajano, że przechrztom nie można ufać. Trwało to aż do XX wieku, kiedy to historyk Henry Kamen udowodnił, że wszystko było zupełną mistyfikacją.

Prawa o czystości krwi miały zapobiegać, aby Żydzi dzierżyli w swych rękach urzędy publiczne. W 1478 roku założono nową instytucję ? inkwizycję. Ta z kolei przyglądała się kwestii kontynuowania przez przedstawicieli conversos swej dawnej religii upewniając się przy okazji (za pomocą tortur i terroru psychicznego), że nikt nie zboczył z prawowitej chrześcijańskiej ścieżki.

Wielu spośród dawnych potomków Żydów było jednak gorliwymi chrześcijanami, którzy znacznie przyczynili się do rozwoju swej religii. W 1511 roku Hiszpania zobaczyła pierwsze skutki działalności ruchu, którego członków nazywano iluminatami lub (z hiszpańskiego) ?alumbrados“, co można przetłumaczyć jako “oświeceni”. Pedro Ruis de Alcaraz nauczał o możliwości kontemplacji, która pozwala chrześcijanom widzieć bezpośrednio światło Boga. Alumbrados podkreślali wartość boskiej miłości i bezsensowność ludzkich wysiłków, nawet tych związanych z działalnością Kościoła. Dla nich ekstatyczne wizje i osobista unia z Bogiem zastąpiła kościelne obrzędy i medytacje duchownych.

Kilkoro alumbrados pochodziło ze starych rodzin arystokratycznych, większość stanowili jednak conversos. W latach 20-tych XVI wieku inkwizycja uznała alumbrados za heretyków i rozpoczęła ich eksterminację. Ruch musiał zejść do podziemi. Z ciekawych względów uznano oświeconych za przedstawicieli herezji luterańskiej, która miała z nimi niewiele wspólnego. Przypominało to przekonywanie buddysty, że jest hinduistą, co też nadawało toczącym się rozprawom nieco absurdalny charakter.

Ignacy Loyola był jedną z osób oskarżonych o bycie alumbrado. Oczyszczony z zarzutów stał się on potem księdzem i założycielem zakonu Jezuitów, którzy stali się papieską elitą. Nie pałali oni również wielkim afektem do inkwizycji, choć dzięki ich pomocy udało się wykrzywić iluminatów w Hiszpanii. W większej skali ruch jednakże nie wymarł pojawiając się następnie we Francji pod nazwą “illumines”. Mimo wszystko stracił jednak swe pierwotne religijne znaczenie.

Ignacy Loyola

Doświadczenia z Hiszpanii zdają się zawierać wszelkie elementy związane z teorią o iluminatach, jednakże ruch założony przez mistyków i wizjonerów nie pasuje do uporządkowanego zakonu. Jest raczej towarzystwem bojącym się spotkania z przedstawicielami zewnętrznego świata, co skłania je do ukrywania się i schodzenia do działalności podziemnej. Tak też narodził się znany nam obraz teorii spiskowej o iluminatach ? wrogach społeczeństwa judzonych przez Żydów.

Skąd brała jednak swe źródło herezja alumbradów? Tradycyjnie Żydzi nie wyznają poglądu odrzucającego władze religijne na rzecz osobistych doświadczeń z Bogiem, jednakże podobne ślady odnaleźć można w żydowskim ruchu mistycznym, Kabale.

Kabała

Wywodzące się od czasownika “otrzymywać” słowo “kabała” oznacza tradycję, która mówi o poznawaniu Boga za pomocą środków mistycznych. Głównym dziełem kabalistycznym jest “Sefer Zohar” spisana w Hiszpanii przez Mojżesza Leona około 1280 roku. Choć uznaje się, że większa część jej zawartości pochodzi z wcześniejszych źródeł, współcześni badacze utrzymują jednak, że było to jednak dzieło Leona będące syntezą ówczesnych prądów myślowych. Nadając jednak Zoharowi tradycyjną formę oraz pisząc ją w języku aramejskim, autor sprawił, że nabrała ona znaczenia i została zaakceptowana przez jego współczesnych, co pozwoliło mu na uniknięcie oskarżeń o herezję.

Kabała to rodzaj złożonej teologii “światła”, w której wszechświat opisany jest za pomocą 10 “sepirotów” – atrybutów lub aspektów Boga. Opisywane są one jako sfery, przez które do ludzkości dociera boskie światło. Sepiroth nadaje światłu kształt i są one zarówno odmienne, jak i jednorodne ?tak samo jak promienie z jednego źródła światła wydają się być po prostu manifestacjami jednego światła.?

Każdy z sephirotów ma swą własną nazwę i własności i każde odnosi się do drugiego w szczególny sposób formując w sumie strukturę, która opisywana jest jako drzewo albo pierwotny człowiek, Adam Kadmon. Jako pierwsza istota i łącznik między Bogiem a człowiekiem, Adam Kadmon jest związany z aktem stworzenia świata i jego zbawienia, gdy ostatecznie zniknie z niego zło. Potem sprawy stają się coraz bardziej skomplikowane ? ze świata 10 sepirothów emanuje świat kolejnych 10, który jest znanym nam fizycznym światem. Istnieją także trzecie i czwarte wymiary zajmowane przez anioły i demony, z których każde posiadają odpowiednie właściwości.

Szczególnie ważne w kabale są nazwy, bowiem 22 litery alfabetu hebrajskiego są mówiąc krótko, składowymi częściami wszechświata. Bóg tworzy świat przez proces nazywania, zaś kombinacje liter obejmują wszystko, co było, jest i będzie. Wskazuje to na kolejny aspekt kabały i sposób odcyfrowywania wiadomości zawartych w pismach. Robi się to za pomocą trzech różnych technik: 1) temury – czyli zamianie słów lub liter i tworzeniu innych, 2) gemetrii – czyli nadawania literom wartości numerycznej, 3) notarokon – tworzenia słów z pierwszych liter wyrazów (np. Aten Gibor le-Olam Adonai przeradza się w –AGLA?).Renesansowi kabaliści z trudem przestawiali sekwencje liter i wyrazów, aby odkryć ukryte znaczenie pism zawierające prawde o wszechświecie oraz mające obrazować wiele potężnych boskich imion. Udało się im się nawet obliczyć, że wszechświat zamieszkują 301655172 anioły. Nie wiadomo do jakich wniosków doszliby, jeśli posiadaliby komputery.

Wkrótce pojawiła się także “kabała praktyczna”. Zohar zawiera szczegóły tego, jak komunikować się z ukrytymi siłami, wyjaśniając m.in. jak dowodzić aniołami i demonami, aby wpływać na naturę, leczyć choroby, przeklinać wrogów, przewidywać przyszłość lub działać cuda.

Alumbrados pojawili się najpierw w obszarach takich jak Toledo, które wcześniej stanowiły centra kabały i choć brakowało uczonych w niej ludzi, nowi wyznawcy zachowali ideę personalnego doświadczania boskiego światła. Stało się tak być może dlatego, że conversos zachowali jedynie tradycję ustną, ponieważ stracili wszelkie książki. Co ciekawe, alumbrados posiadali wiele przywódczyń, mimo że kabała nie dopuszczała ich kontaktu z pisemną zawartością nauk.

Światło dla świata

Jeśli zatem alumbrados reprezentowali ustną tradycję kabały, musiała ona przetrwać także w innych miejscach. Hiszpania stanowiła centrum nauki mistycznej tradycji wysyłając uczniów do Północnej Afryki, Imperium Osmańskiego, Palestyny i Włoch. Na ostatnim z obszarów udało się nawet schrystianizować kabałę a dokonał tego filozof Pico Della Mirandola. Wyjaśnił on ją jako teologię, która przewyższała wiekiem chrześcijaństwo, ale zawierała wiele zbieżnych z nim elementów.

W 1494 roku Johannes Reuchlin, jeden z wiodących teologów epoki, napisał “De verbo mirifico”, w którym udowadnia, że biblijna nazwa Boga, hebrajskie litery YHWH, przy użyciu metod kabalistycznych przekształca się w imię “Jezus”. Z nim także utożsamiano wymienionego wcześniej Adama Kadmona.

Kościół ostatecznie sprzeciwił się kabale dochodząc do wniosku, że “jej spekulacje odnośnie natury Boga i jego relacji z wszechświatem” różnią się od lansowanych przezeń nauk. Studiowanie kabały uznane zostało za działanie heretyckie, zaś praktykowanie jej równało się czarnej magii i zmusiło zwolenników nurtu do ponownego zejścia do podziemia. Nie umniejszyło to jednak popularności kabały.

Kabała pojawiała się odtąd zatem otwarcie, albo w formie zakonspirowanej. Często zapożyczano z niej, adaptowano jej nauki, albo opierano na nich nowe formy. W czasach współczesnych również istnieją jej nielicencjonowane, pirackie kopie. Wiele czynników sprawiło również, że nauki kabalistyczne stały się idealnym składnikiem do wplatania w różne prądy filozoficzne. Były swego rodzaju katalizatorem okultyzmu.

Odgarniając masoński kurz, docieramy do kabały. Jest tak też w przypadku różokrzyżowców. Leży ona ponadto w sercu ezoterycznych grup jak OTO, Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku oraz magia Crowleya. Żadne z nich nie było kabałą w czystej postaci, ale nawet najwięksi kabaliści również nie byli czyści. Od najwcześniejszej historii zachodziły bowiem w kabale skrzyżowania i spotkania z filozofią, w tym pierwszowieczną gnozą, filozofią hermetyczną, zoroastryzmem a nawet wczesną filozofią pitagorejską. Do dziś przedmiot debaty stanowi fakt, czy kabała w rzeczywistości nie wyrosła z jednego z podanych źródeł i została zaadoptowana do judaizmu. Adam Kadmon wygląda bowiem tak samo, jak perski Adam Qadmaia ? ukryty Adam.

Dwie twarze iluminatów

Możemy zauważyć, że istnieją dwie różne twarze iluminizmu. Jedna z nich ukazuje nam członków grupy jako bandytów stojących za wszystkim ? od lóż masońskich po satanizm, wykorzystujących specjalne symbole dające wyraz jedności ruchu. Bawarscy iluminaci założeni przez Weishaupta do celów ?osiągania wyższych stopni cnoty? szybko zaginęli w odmetach dziejów. Weishaupt pochodził z żydowskiej rodziny, miał jezuickie wykształcenie i był masonem, co w sumie obróciło się przeciwko niemu. W czasach współczesnych paranoja związana z iluminatami wędrowała od politycznych radykałów po międzynarodowe banki opisywane jako mroczne organizacje kontrolowane przez Żydów. Jakkolwiek dziwnie to brzmi, silna wiara w konspiracje pomogła nazistom dojść do władzy, podczas gdy w innych państwach także dziś podobne głosy podnoszone są przez ultranacjonalistów.

Drudzy iluminaci to spadkobiercy kabalistycznej tradycji. Ich wiedza znana jest jedynie garstce, ponieważ ezoteryczna ścieżka wymaga głębokich studiów. Próby skonstruowania kompleksowych doktryn zniszczyłyby jej wartość, w ten sposób doktryny byłyby źle zrozumiałe i ulegałyby niszczeniu, zatracając prawdę.

Współczesne organizacje, jak Centrum Kabały pragną, aby była ona bardziej dostępna. Sugerują nawet, że “Zohar” da się przeczytać przejeżdżając ręką nad księgą. Sprzedają również czerwone bransoletki z nitek, które mają chronić przed urokiem. Bez względu na ich mistyczne cele, Centrum zdołało pozyskać wielu, w tym celebrytów, kusząc ich obietnicami pomnożenia majątku, urody i energii.

Można odnieść jednak wrażenie, że prawdziwi iluminaci są jeszcze gdzieś na świecie i kto chce, może ich odnaleźć. Chodzi im jednak o osobistą przemianę, nie zaś światową dominację.Sekretni władcy świata

Zadzwiające jest, że niewielka i krótkotrwałe stowarzyszenie powstałe w południowych Niemczech tak bardzo wpłynęło na poszukiwaczy teorii spiskowych z całego świata. Teorie spiskowe związane z iluminatami pojawiły się już niedługo po zakończeniu działalności ich bawarskiego odgałęzienia i wyrosły na podstawie prac dwóch pisarzy, Johna Robinsona i Augistina de Barruela.W 1797 roku Robinson, który był profesorem filozofii naturalnej na Uniwersytecie Edynburskim, napisał książkę o dużo mówiącym tytule ” Dowody konspiracji przeciw wszystkim religiom i europejskim rządom” Jako mason, Robinson miał na celu wyniesienie pozycji szanowanej brytyjskiej masonerii i odróżnienie jej od podejrzanych klonów z kontynentu. Jego książka pełna jest błędów, jednakże najbardziej wpływowa pozostała jego teoria dotycząca iluminatów, którzy po obaleniu wszelkich religii i rządów “będą władać światem za pomocą niekontrolowanej władzy, podczas gdy reszta wykorzystana zostanie jako narzędzia do spełniania ambicji swych nieznanych zwierzchników”.

Były jezuita, de Barruel, był autorem czterotomowego dzieła “Mémoires pour servir a l’histoire du Jacobinisme”, które było w równym stopniu pełne dziwnych historii, w tym opowieści mówiącej o upadku iluminatów związaną z faktem śmierci jednego z kurierów od uderzenia pioruna. W zaszytych kieszeniach bawarska policja odnalazła zakodowane wiadomości, które doprowadziły do wytropienia organizacji. Jak mówi de Barruel, iluminaci “poprzysięgli nienawiść do ołtarza i tronu, poprzysięgli zgładzić Boga chrześcijan oraz wytępić wszystkich królów na Ziemi”.

Wpływ obu autorów na późniejszą teorię spiskową jest znaczny, bowiem według obu, iluminaci mieli tak szerokie wpływy w rekrutacji członków innych stowarzyszeń (w tym masonów), że stali się po części odpowiedzialni za rewolucję francuską.

Jednakże zasięg spisku sięgał znacznie dalej poza rewolucję we Francji. Wedle teoretyków, iluminaci posiedli tak znaczące wpływy, że stali niemalże za każdym wydarzeniem, jakie miało miejsce od tamtego czasu. Dla wielu nie jest przypadkiem, że obok pierwszej z wymienionych rewolucji, miała miejsce także jej amerykańska wersja, albo że w tym samym roku rozpoczęło działalność stowarzyszenie Phi Beta Kappa.

Podstawy teorii spiskowej nie zaniknęły zatem po 1786 roku, gdy zniknęła bawarska grupa. Wręcz przeciwnie, grupy z całego świata pojawiały się i znikały przybierając różne nazwy. W ten też sposób wszyscy masoni muszą być sekretnymi iluminatami, podobnie jak członkowie towarzystw uczelnianych, z których na świat wydostaje się potem duża liczba bankierów, przemysłowców i polityków. Iluminatami muszą być też Rothschildowie, Rockefellerowie i inne wielkie rodziny żydowskie, szczególnie jeśli są bankierami. Podobnie jest z głowami światowych państw. Nie da się również nie zauważyć, że to iluminaci stali za powstaniem Unii Europejskiej.

Mówiąc najprościej, współczesne teorie dotyczące iluminatów mówią o nich jako o sekretnych panach świata przygotowujących Nowy ład światowy – rząd będący pod ich kontrolą, podobnie jak twierdził w XVIII wieku Robinson. Zarządzają oni takimi organizacjami, jak masoneria, Council on Foreign Relations [wydawca “Foreign Affairs”], Komisja Trilateralna, Bank Światowy oraz oczywiście Grupa Bilderberg – gromadząca corocznie polityków, finansistów i biznesmenów z całej Europy i Ameryki obradujących w ścisłej tajemnicy za zamkniętymi drzwiami hotelu.

Przedstawiciele krytycznego stanowiska zadać mogą wiele pytań, ale dwa z nich są najważniejsze. Po pierwsze, jeśli iluminaci są tak bardzo potężni, to dlaczego nie udało im się w ciągu dwóch ostatnich wieków osiągnąć zbyt wiele?  Po drugie, jeśli działają w ścisłej konspiracji, w jaki sposób na światło dzienne wydostają się wiadomości o ich członkach, motywach i sekretach? Natomiast zwolennicy postawią pytanie: czy nie widać wokół nas, jak dużo już tajne organizacje osiągnęły ?? Skąd takie popracie dla New Age i Jednego Prządku i Światowego Rządu ?

Tajni ludzie

Jak już powiedzieliśmy, część conversos stanowili “krypto-żydzi”, którzy na zewnątrz udawali praktykujących chrześcijan, jednakże potajemnie praktykowali dawną religię. Ci, którzy uciekli z Hiszpanii do Portugalii w 1492 roku znaleźli się w pułapce króla Manuela, który zdecydował, że nie wolno im powracać do starej religii.

Swą odrębność utrzymywali dzięki ustnej tradycji, bowiem zakazane było posiadanie żydowskich książek. Szabas obchodzono potajemnie, podobnie jak wiele innych świąt nieznanych ortodoksyjnym katolikom. Dla przykładu, przy wejściu do kościoła rytualnie wymawiali następujący wers: “Wchodzę do tego domu, ale nie oddaje czci kamieniom ni patykom, a Bogu Izraela”.

Duża liczba kryptożydów wyemigrowała do Nowego Świata. Już w 1516 roku biskup Hawany narzekał, że “praktycznie każdy statek przybywający do Hawany pełen jest Żydów i Nowych chrześcijan”. Ich śladem szła jednak inkwizycja, bowiem w 1649 roku skazano w Meksyku 108 osób za powrót do judaizmu.

Mimo nacisków wiele rodzin utrzymało swe dawne tradycje i zwyczaje, w wielu przypadkach niezrozumiałe dla młodych pokoleń. Wielu z nich dopiero po latach odkryło prawdę o swym rodzie.

Jedna z fascynujących historii pochodzi ze wsi Belmonte w Portugalii. Do 1917 roku jej mieszkańcy uważali, że są jedynymi żydami na świecie. Kiedy dotarł do nich polski inżynier, Samuel Schwarz, zaprzeczali, że są żydami, bowiem nie wierzyli w fakt, że żyd może wyjawić otwarcie swą religię. Zaakceptowali polskiego żyda dopiero wtedy, gdy wyrecytował formułę wymieniającą hebrajskie słowo “Adonai” (Pan). Schwarz napisał następnie książkę poświęconą temu tematowi szacując, że w samej Portugalii były jeszcze tysiące kryptożydów, którzy przez wieku utrzymywali swą tożsamość w tajemnicy.10 wielkich teorii

W ramach kontrolowania świata iluminaci mieli maczać przysłowiowe palce we wszelkich rodzajach konspiracyjnych przedsięwzięć toczących się od stuleci. Prawdopodobnie najbardziej strasznym aspektem wszystkich tych teorii jest to, że powstają w podobny sposób ? gdy przyjrzeć się popularnej teorii i tak zaprowadzi ona do iluminatów. W dobie Internetu sprawa stała się jeszcze bardziej zawiła.

Masoneria
Masoni zostali szybko wchłonięci przez iluminatów i od tego czasu w ciszy opanowują świat. W rzeczywistości wszystko tyczy się konspiracyjnych teorii Robinsona i Barruela, stąd też wciąż istnieje oficjalna wrogość oligarchów i Kościoła w stosunku do masonerii.

Wielka pieczęć
Konspiracja iluminacko-masońska ukryta jest w sekretnej symbolice oka na piramidzie, przyjętej w 1782 roku i istniejącej do dziś na dolarach. (W rzeczywistości wszystkowidzące oko odpowiada wszechobecnemu bogowi, zaś piramida pod spodem reprezentuje trwałość i nie jest symbolem masońskim). Z całego komitetu projektantów, masonem był tylko Benjamin Franklin. “Novus Ordo seclorum” nie oznacza wcale Nowego Światowego Porządku, czy Nowego Świeckiego porządku, jakby pewnie chciał Dan Brown.

Żydowska konspiracja
Każdy mason, satanista albo bankier musi być Żydem – mówią zwolennicy teorii spiskowych. Trzon teorii spiskowych o iluminatach stanowi często antysemityzm obejmujący m.in. wiarę w prawdziwość “Protokołów Mędrców Syjonu” – dokumentu mającego udowadniać rzekomy żydowski plan dominacji nad światem (i uznawany powszechnie za fałszerstwo).

Satanistyczne rody
Grupa 13 potężnych satanistycznych rodzin, w tym Astorowie, Rothschildowie, Rockefellerowie, Onassisowie oraz członkowie europejskich rodzin królewskich, używa kontroli umysłów w celu oddziaływania na nieświadomą niczego populację, którą chce trzymać w ryzach. Według różnych teorii spiskowych, członkowie tych rodzin to albo kosmici, albo Żydzi.

Obcy
Zgodnie z teoriami Davida Icke’a, iluminati stanowią rase zdolnych do zmiany kształtu ciała gadopodobnych obcych “z niższego czwartego wymiaru”. Wśród podobnych hybryd człowieka i gadziego kosmity znajdują się m.in. George W Bush, Hillary Clinton czy Elżbieta II. Inne relacje sugerują, że iluminaci pracują ręka w rękę z osławionymi “Szarakami” [tj. porywającymi ludzi kosmitami], zaś po drugiej dobrej stronie znajdują się innoplanetanie z Federacji Galaktycznej. Według niektórych teorii kręgi zbożowe mają symbolicznie wizualizować plany illuminatów.

NWO
Iluminati stoją za większością światowej polityki i finansjery, kierując m.in. Bankiem Światowym, Międzynarodowym Funduszem Walutowym, Grupą Bilderberg, ONZ i wieloma innymi. Ich celem jest wspólna praca mająca na celu ogłupianie mas, które zaakceptują światowy rząd, scentralizowaną ekonomię oraz jedną światową religię.

Microsoft
Większość z nas ma złe doświadczenia z Windowsem, zatem nie dziwi, że niektórzy doszli do wniosku, że Bill Gates jest w rzeczywistości kimś na kształt współczesnego Weishaupta, zaś jego nazwisko to skrót od niemieckiej nazwy oznaczającej amerykańską lożę iluminatów. Proste jak drut.

Towarzystwa uczelniane
Obok towarzystw w rodzaju Phi Beta Kappa (zorganizowanych według teorii spiskowych przez amerykańskich iluminatów w 1776), istnieją także sekretne towarzystwa jak Skull and Bones z Yale – inkubatory przyszłych twórców dobrobytu i sławy, a także potencjalne wylęgarnie iluminatów tworzące polityków, przemysłowców, szpiegów oraz figurantów.

Międzynarodowy terror
Tajemne numereologiczne interpretacje 9/11 czy 7/7 pokazują, że owe rzekome ataki terrorystów w rzeczywistości noszą ślad działalności iluminatów, jednakże trzeba umieć czytać znaki. Nie warto próbować tego w domu.

Źródło
: Fortean Times – przetłumaczone

Iluminaci oskarżenia o masowe szczepionki wywołujące populację globu.

7 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

iluminaci-masoniJane Burgermeister, austriacka dziennikarka, zgłosiła do FBI popełnienie kryminalnego przestępstwa przez Światową Organizację Zdrowia WHO, Organizację Narodów Zjednoczonych oraz kilkunastu najbardziej prominentnych przedstawicieli rządów i korporacji. Oskarża je o bioterroryzm i próbę dokonania masowych mordów. Przygotowała również nakaz sądowy przeciwko przymusowym szczepieniom, które mają być wprowadzone w USA.

W kwietniu 2009 Jane Burgermeister oskarżyła austriackie firmy Baxter AG oraz Avir Green Hills Biotechnology of Austria o wyprodukowanieskażonej szczepionkiprzeciwko ptasiej grypie, twierdząc iż była to świadoma próba wywołania pandemii celem wyciągnięcia z niej korzyści materialnych.

W swym oskarżeniu dziennikarka przedstawia dowody na dokonywanie aktów bioterroryzmu przez grupę osób działających w Stanach Zjednoczonych pod kierownictwem międzynarodowych bankierów kontrolujących Federal Reserve, jak również WHO, ONZ i NATO. Zamiarem spiskowców jest po prostu dokonanie masowego ludobójstwa na znacznej części populacji Stanów Zjednoczonych przy pomocy genetycznie zmanipulowanego wirusa pandemicznej grypy. Spiskowcy są ulokowani na wysokich stanowiskach rządowych w USA, a ich celem jest oczywiście osiągnięcie zysków materialnych.

W szczególności zaś zostały przedstawione dowody na to, iż w owym niewyobrażalnym wręcz międzynarodowym syndykacie zbrodni biorą udział Barack Obama, David Nabarro (amerykański koordynator ds epidemii grypy), Margaret Chan (dyrektorka WHO),Kathleen Sibelius (sekretarz departamentu bezpieczeństwa wewnętrznego), David de Rotschild (bankier), David Rockefeller(bankier), George Soros (bankier), Werner Fayman (kanclerz Austrii), Alois Stoger (austriacki minister zdrowia) i wielu innych.

Oskarżenie stwierdza, iż ww osoby brały udział w spisku mającym na celu zaplanowanie, zebranie środków na realizację oraz wykorzystanie w skali międzynarodowej broni biologicznej  przeznaczonej do eliminacji ludności – przy udziale firm farmaceutycznychBaxter i Novartis. Firmy te stworzyły przy pomocy metod inżynierii genetycznej, a następnie uwolniły śmiercionośne bioczynniki – konkretnie zaś tzw. wirus “ptasiej grypy” i wirus “świńskiej grypy” w celu uzyskania pretekstu do wprowadzenia przymusowych szczepień. Przymusowe “szczepienia” oznaczały by wprowadzenie toksycznych czynników biologicznych do organizmów osób poddanych szczepieniom, co spowodowało by masowe zgony i choroby w całych Stanach Zjednoczonych.

W zarzutach kryminalnych Jane Burgermeister wobec uczestników spisku, który ma a celu poprzez masowe szczepienia wywołać depopulację globu, znalazła się tajemnicza organizacja Iluminatów (Illuminati). Według autorki oskarżenia jest to międzynarodowy syndykat kryminalny wykorzystujący międzynarodowe organizacje jak ONZ czy WHO w realizacji niecnych celów. To właśnie członkowie Illuminatów doprowadzili do kryzysu finansowego, który jest też częścią ich planu. Poprzez manipulację rynku finansowego udało im się uzyskać olbrzymie korzyści finansowe, a co za tym idzie środki do realizacji dalszej części morderczego planu. Burgermeister w swoim pozwie podaje dowody na intencjonalne działanie grupy w postaci m.in. produkcji szczepionki z niebezpiecznym wirusem, który przez ekspertów został zakwalifikowany jako broń biologiczna.

 

Oto w skrócie zarzuty złożone do FBI.

Burgermeister przekazuje dowody na akty bioterroryzmu, które są niezgodne z prawem USA, dokonane przez grupę działającą w USA pod dyrekcją międzynarodowych bankierów, którzy także kontrolują tzw. Federal Reserve (FED) jak też WHO (Światową Organizację Zdrowia) ONZ i NATO. Celem tego bioterroryzmu w świetle oskarżeń Burgermeister jest wywołanie ludobójstwa ludności USA poprzez użycie wirusa stworzonego za pomocą inżynierii genetycznej w celu wywołania śmiertelnej choroby.
Grupa ta przejęła także wysokie pozycje rządowe w USA. Wśród oskarżonych znajdują się: Barack Obama – Prezydent USA, David Nabarro – Koordynator ONZ w.s. grypy, Margaret Chan – Dyrektor Generalny Światowej Organizacji Zdrowia, Kathleen Sibelius – Sekretarz Departamentu Zdrowia, Janet Napolitano – Zekretarz Homeland Security (Bezpieczeństwa Państwowego), David de Rotschild – bankier, David Rockefeller – bankier, George Soros ? bankier, Werner Faymann – Kanclerz Austrii oraz Alois Stoger – Minister Zdrowia Austrii.

Grupa ta jest częścią międzynarodowego syndykatu kryminalnego, który opracował, wyprodukował, zgromadził i użył broń biologiczną w celu eliminacji ludności USA i innych krajów w celach zysku finansowego i korzyści politycznych.

W ostatniej fazie oskarżeni spiskowali realizując program użycia broni biologicznej za pomocą firm Baxter i Novartis, które wyprodukowały i rozprzestrzeniły śmiertelne zarazki, szczególnie wirusa “ptasiej grypy” i “świńskiej grypy” aby mieć pretekst do wprowadzenia przymusowych masowych szczepień, a w ten sposób mogłyby wprowadzić do organizmów szczepionych osób toksyczny czynnik biologiczny, który mógłby spowodować śmierć lub obrażenia ludności USA. Taka działalność jest bezpośrednim pogwałceniem porozumienia w.s. Broni Biologicznej i działalności antyterrorystycznej (Biological Weapons Anti-terrorism Act.)

Burgermeister załącza dowody na to, że Baxter AG, austriacki oddział firmy Baxter International, celowo wysłał 72 kilogramów żywego wirusa ?ptasiej grypy. Wirus ten dostarczono przez WHO na początku 2009 roku do 16 laboratoriów w czterech krajach. Ma być to dowodem, że kompanie farmaceutyczne jak i międzynarodowe agencje rządowe (international goverment agencies) aktywnie uczestniczą w przygotowaniu, produkcji i dystrybucji toksycznych czynników, które są sklasyfikowane jako najgroźniejsza broń biologiczna w celu wywołania pandemii i ludobójstwa.

W zarzutach, które Burgermeister złożyła w kwietniu 2009 r. znalazła się informacja, że laboratorium firmy Baxter w Austrii, które powinno być jednym z najbardziej bezpiecznych na świecie, nie zastosowało się do obowiazujących norm i pozwolono w nim wbrew wszelkim regulacjom na zmieszanie 72 kilogramów substancji zakwalifikowanej jako broń biologiczna z wirusem zwykłej ludzkiej grypy. Następnie tę toksyczną mieszankę wysłano z ośrodków w Orth w Donau.

W lutym 2009 r. pracownik firmy BioTest w Czechach wypróbował tę szczepionkę na zwierzętach laboratoryjnych (fretkach) i te zwierzęta zdechły. Po tym incydencie nie wszczęto żadnego śledztwa, zarówno ze strony WHO, Unii Europejskiej jak i austriackich służb zdrowia. Nie sprawdzono nic – składu wirusa i jego sekwencji genetycznych. Podczas konferencji w austriackim parlamencie 20 maja Minister Zdrowia Alois Stoger ujawnił, że wypadek ten został szybko zbadany przez zwykłego weterynarza, a nie przez odpowiednie służby.

Burgermeister uważa, że uwolnienie wirusa było krokiem do wywołania pandemii i przez to umożliwiło WHO wprowadzenie 6 poziomu zagrożenia. Dziennikarka następnie cytuje wszelkie dekrety i prawa, które umożliwiają przejęcie w sytuacji takiej pandemii kontroli nad USA przez ONZ i WHO. Dodatkowo istnieją przepisy w świetle których szczepienia mają być obowiązkowe z uwagi na ogłoszenie pandemii.

Twierdzi, że cały biznes “świńskiej grypy” jest oparty na wielkim kłamstwie opartym na założeniu, że jest jakiś naturalny wirus, który nam zagraża. Dostarcza dowodów na to, że zarówno wirusy “ptasiej” jak i “świńskiej” grypy, były stworzone w laboratoriach finansowanych przez WHO i różne agencje rządowe. Wirus “świńskiej” grypy w szczególności jest hybrydą prawdziwej świńskiej grypy oraz ludzkiej i ptasiej – coś co może być stworzone tylko w sztuczny sposób.

Deklaracja pandemii “świńskiej grypy” przez WHO pomija podstawowe warunki. Po pierwsze WHO sama pomogła w wyprodukowaniu i rozprzestrzenieniu wirusa, zatem jest współodpowiedzialna za tę “pandemię”. Po drugie, objawy tej grypy jak i zwykłej grypy ludzkiej czy też przeziębienia są nierozróżnialne. “Świńska grypa” nie jest bardziej groźna od zwykłej. Ilość incydentów jest bardzo niekonkretna i dotąd nie wiadomo ile naprawdę było przypadków “świńskiej grypy”. Nie będzie pandemii do momentu ogłoszenia masowych szczepień, które de facto spowodują, że grypa będzie naprawdę groźna – toksyczność szczepionek spowoduje masowe zgony. Wszystko to ma się odbyć pod pozorem ochrony zdrowia populacji. Jako przykład Burgermeister podaje śmierć 21 bezdomnych w Polsce w lecie 2008 roku, na których testowano szczepionki.

Wg. dziennikarki te same firmy farmaceutyczne i międzynarodowe agencje rządowe, które wyprodukowały i rozprzestrzeniły toksyczny materiał mogący spowodować pandemię są na pozycji by otrzymać intratne kontrakty rządowe na kupno szczepionki. Kontrolowane media pomagają w tym publikując fałszywe informacje aby ludzie przyjmowali bez oporu niebezpieczną szczepionkę.

Amerykanie ucierpią w sposób nieodwracalny jeśli uda się zmusić ich siłą do przyjęcia tej niesprawdzonej szczepionki. Może to nastapić gdyż wcześniej wprowadzono przepisy umożliwiające rząd do zastosowania przymusu (Model State Emergency Health Powers Act, National Emergency Act, National Security Presidential Directive/NSPD 51, Homeland Security Presidential Directive/HSPD-20, and the International Partnership on Avian and Pandemic Influenza).

Osoby i instytucje, które występują w pozwie Jane Burgermeister, już od 2008 roku wprowadziły lub też przyspieszyły wprowadzenie praw i przepisów, które umożliwią pozbawienie obywatelstwa USA, zabezpieczającego konstytucyjnie możliwość odmowy szczepienia. Odmowa szczepienia przeciwko groźnemu wirusowi może być też uznana za przestępstwo, za które mogą być wymierzone ciężkie kary więzienia czy też obozy kwarantanny prowadzone przez agencję rządową FEMA, przy czym obywatele i ich rodziny nie będą nawet mogli żądać odszkodowania za ubytek zdrowia czy śmierć. Jest to oczywiście w sprzeczności z obowiązującym prawem oraz Konstytucją USA i Kartą Praw Stanów Zjednoczonych (Bill of Rights). Przygotowując takie przepisy oskarżeni przygotowali podstawy do egzekucji ludobójstwa.

Używając “świńskiej grypy” jako pretekst, poprzez przymusowe szczepienia oskarżeni zaplanowali zbrodnię masową ludności USA na wielką skalę. Przygotowali szeroką sieć obozów koncentracyjnych dozorowanych przez agencję FEMA z gotowymi grobami masowego pochówku. Przygotowane jest też przejęcie władzy w USA przez międzynarodowy syndykat kryminalny, który wykorzystuje ONZ i WHO w swojej zorganizowanej działalności przestępczej, która jest pogwałceniem prawa i stanowi zdradę państwową.

W następnej kolejności dziennikarka oskarża kompleks kompanii farmaceutycznych, który składa się z firm Baxter, Novartis i Sanofi Aventis, które za granicą opracowują m.in. program produkcji broni biologicznej, a działalność ta jest finansowana przez w.w. syndykat kryminalny. Celem jest ludobójstwo, które ma zmniejszyć populację globu o 5 miliardów w ciągu najbliższych 10 lat. W planie jest też działalność terrorystyczna, której celem jest zmuszenie ludności do rezygnacji z ich praw oraz internowanie w obozach kwarantacyjnych dozorowanych przez FEMA. Posiadłości i majątek zabitych ludzi zostaną przejęte przez ten syndykat.

Poprzez eliminację populacji Płn. Ameryki międzynarodowa “elita” będzie miała dostęp do surowców naturalnych takich jak woda i pola naftowe. Poprzez przyłączenie USA w skład tzw. Unii Północnoamerykańskiej (North American Union) nastąpi unicestwienie tego kraju i jego konstytucji – w ten sposób syndykat będzie miał totalną kontrole nad Ameryką Północną.

Kompletne dossier jest 69 stronicowym dokumentem zawierającym dowody, które dziennikarka zamieściła na poparcie swoich oskarżeń. Oto niektóre z nich:

Dowody na to, że szczepionki są de facto bronią biologiczną ? zgodnie z ich klasyfikacją przez agencje rządowe.

Dowody naukowe, że wirus “świńskiej grypy” został stworzony sztucznie na podstawie oryginalnego wirusa grypy z 1918 roku. Poparte są publikacjami specjalistów w tym raportem Dr Jeffrey’a Taubenbergera w “Science Magazine”.

Sekwencja genomu wirusa “świńskiej grypy”

Dowód na celowe skażenie “świńską grypą” w Meksyku.

Dowód na udział prezydenta USA Obamy w rozprzestrzenieniu się “świńskiej grypy” podczas jego wizyty w Meksyku, podczas której zmarło kilku oficjeli. Jednym z wniosków jest to, że prezydent nie został przebadany gdyż wcześniej był zaszczepiony odpowiednią szczepionką.

Dowody na to, że firma Baxter wspólnie z WHO wyprodukowały i rozprzestrzeniły wirusa w Austrii. Zacytowana jest wypowiedź przedstawiciela Baxtera, w której przyznał on, że przypadkowo dostarczony do Czech wirus H5N1 był wysłany z centrali WHO. Jest to obecnie przedmiotem osobnego dochodzenia w Austrii.

Dowód na to, że Baxter jest jednym z elementów tajnego programu produkcji broni biologicznej.

Dowód na to, że Baxter rozmyślnie toksycznie zanieczyścił szczepionkę.

Dowód na to, że firma Novartis używa szczepionek jako broni biologicznej.

Dowód na udział WHO w programie produkcji broni biologicznej.

Dowód na manipulację danymi przez WHO w celu podniesienia poziomu zagrożenia pandemią do 6. To z kolei ma doprowadzić do przejęcia kontroli nad Stanami Zjednoczonymi.

Dowód na to, że FDA (Food and Drug Administration) bierze udział w ukrywaniu programu produkcji broni biologicznej.

Dowód na udział kanadyjskiego Państwowego Laboratorium Mikrobiologicznego w programie produkcji broni biologicznej.

Dowód na udział naukowców z brytyjskiego NIBSC i CDC w opracowaniu wirusa “świńskiej grypy”.

Dowód na to, że epidemię “Hiszpanki” w roku 1918 spowodowało de facto powszechne użycie aspiryny, które to poprzez obniżenie temperatury pozwoliło na rozwój wirusa, który został dostarczony do organizmów ofiar właśnie poprzez szczepienia. Podobnie jak aspiryna działają obecnie Tamiflu i Relenza, przez co można się również spodziewać zwiększonej zachorowalności.

Dowody na manipulację prawem i przepisami, które zezwalają na bezkarne ludobójstwo.

Dowody na istnienie miedzynarodowego syndyatu kryminalnego, w tym tzw. “Illuminati” i “Bilderberg”.

Dowody na udział Illuminati i Bilderberd w produkcji i dystrybucji wirusa “świńskiej grypy”.

Dowód na to, że sprawa “uzbrojonego wirusa grypy” była omawiana podczas zebrania Bilderbergu w Atenach 14-17 maja 2009 roku, jako część planu ludobójstwa. Według jednego z uczestników, Pierre Trudeau, uczestnicy Bilderbergu są genetycznie “lepsi” od reszty ludzkości.

Udział mediów, które trzymaj Amerykanów w całkowitej niewiedzy.

Jane Burgermeister ma podwójne obywatelstwo – austriackie i irlandzkie. Pisze dla Nature, the British Medical Journal i American Prospect.Do momentu wypowiedzenia była korespondentką Renewable Energy World. Tematami jej artykułów są zmiany klimatyczne, biotechnologia i ekologia.

Źródło: http://www.iluminaci.pl/iluminaci/iluminaci-oskarzeni-o-masowe-szczepienia-wywoujace-depopulacje-globu

Illuminati Cards – Karty Iluminatów.

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

iluminaci-masoniSteve Jackson z Austin zaprojektował w latach 80-tych serię “kart Illuminati” (Illuminati Cards). W 1990 roku,  nastąpił nalot Secret Service i policji teksańskiej na jego biuro. Zabrano mu m.in. sprzęt komputerowy, dyski. Zarzutem było rzekome hakerstwo w grupach BBS. W sądzie Jackson sprawę wygrał,  choć niemalże skończyło się to jego klapą finansową. Pamiętajmy, że wówczas prezydentem USA był George Bush senior, również Teksańczyk, wcześniejszy wieloletni szef CIA. Jemu to właśnie podlegały służby, które dokonały nalotu na biura Jacksona. Czegóż można się było obawiać ze strony niewinnej wydawałoby się gry jaką była “Illuminati Cards”? Czy w ten sposób demaskował on plany kryminalnej grupy z Teksasu?

Jackson ostatecznie opublikował grę w 1995 roku, którą nazwał po prostu “Illuminati”. Grasz w tę grę używając zestawu kart ukazujących ataki terrorystyczne, epidemie, sztucznie stworzone choroby, redukcję populacji, itp. Celem w tej grze jest mobilizacja zasobów, by stworzyć wojny, rewolty, ataki terrorystyczne, wpływać na umysły publiki, obalać rządy, etc. Stała się ona od razu bestsellerem. Aż dziwne, że tak niewiele się o tym dzisiaj mówi.  Karty są dostępne nadal w internecie, w google znajdziemy wiele ich rodzajów. Przypuszcza się, że przedstawiają one dość szczegółowo plany Iluminatów odnośnie najbliższej przyszłości świata.

Kilka z kart zostało już “zagranych” jak te:

illuminati_cards

Jest w tym coś niepokojącego, kiedy spojrzymy na niektóre z tych kart w perspektywie wydarzeń ostatnich lat. Karty, które noszące nazwy “Terrorist Nuke” (terrorystyczny atak nuklearny) i “Pentagon” wyglądają niemal dokładnie jak to, co widzieliśmy na ekranach naszych telewizorów po atakach 9/11. Iluminaci (ci oświeceni, iluminowani, czy ci, którzy zostali oświeceni) – wierzą w numerologie, okultystyczne symbole.

Karty zostały zaprojektowane na dobrych kilka lat przed zamachem na WTC. Skąd Jackson mógł przewidzieć zamachy? Jeśli to była tylko jego fantazja to dlaczego nie został uznany Nostradamusem naszych czasów? A miał dostęp do planów Iluminatów lub innych tajnych stowarzyszeń? Tego nie wiemy. Najciekawsze są jednak kolejne karty, które “rozdał” Jackson.

Pierwsza z nich symbolizuje cel – redukcję populacji. “Zbyt duża ilość ludzi na świecie powoduje wiele problemów i mało miłości?” – czy nie jest to zbieżne z “przykazaniami” Georgia Guidstones ? Karta nawołuje też do destrukcji kilku “Wielkich Miejsc (miast?)”, do pięciu – bez rozpętywania II wojny światowej. Druga karta nawołuje do rządowej kontroli nad zniszczonymi miejscami (pamiętamy Nowy Orlean i huragan Katrina). Zniszczenie nie musi być dokonywane tradycyjnymi metodami, ale np. za pomocą sztucznie kontrolowanych huraganów czy też trzęsień ziemi (pamiętne tsunami?). Jako prestekst służy walka z chorobami zakaźnymi.

Kolejna karta najbardziej nas interesuje bowiem idealnie pasuje do obecnej sytuacji z pandemią. Karta dosłownie nazywa się “Epidemia” i oznacza atak, który pozostawia “cel” w stanie “dewastacji”. Wygląda na to, że “elity” nieźle się bawią, i że całą rozgrywka z pandemią jest elementem jakiejś szatańskiej gry. Od nas zależy czy będziemy tylko w niej pionkami.

Jeśli w danej chwili weźmiemy pod uwagę tylko jedną kartę z tej gry – poza kontekstem pozostałych kart, oraz obecnych zjawisk, wydarzeń i trendów – to będzie to zapewne bez jakiegokolwiek znaczenia, czy wymowy. Spójrzmy jednak na całość i będziemy mieli bardziej spójny obraz tej “gry”.  Czyżbyśmy więc byli pionkami na szachownicy? Może tak jak to miał na myśli Zbigniew Brzezinski (były doradca prezydenta USA i członek CFR) pisząc w 1997 roku książkę “Wielka Szachownica: Nadrzędność Ameryki i Jej Geostrategicznych Imperatywów”.

Zgadnijcie, jakie inne karty znajdują się w tym zestawie? Co powiecie na “Przepisywanie Historii”, “Redukcję Populacji”, “Centrum Kontroli Chorób” (amerykański departament zajmujący się w dużej mierze chorobami zakaźnymi, ang. skrót CDC), “Epidemia”, itp. Steven Jackson stworzył również inną grę, o nazwie “Pranie Mózgu [przez] Iluminatów”. Myśl przewodnią tej gry można wyrazić w ten sposób: “teraz, kiedy już podbiliście świat, możecie się zabawiać podatnymi umysłami miliardów ludzi…

Wszystkie 385 kart:    http://todayperhaps.shutterfly.com/405?size=All&startIndex=0

Źródło: http://www.iluminaci.pl/iluminaci/illuminati-cards-karty-iluminatow

Ukryta strona dziejów. Nowy porządek świata. Nowy ład ekonomiczny. Globalizm.

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

iluminaci-masoniKsiążka “Ukryta strona dziejów. Nowy Porządek Świata. Nowy Ład Ekonomiczny. Globalizm.’ autorstwa osoby kryjącej się pod pseudonimem Epiphanius. Ta gigantyczna (ponad 700 stronicowa) praca bogata w przypisy, ilustracje, na każdej stronie przywołuje dziesiątki nazwisk, nazw organizacji, wzajemnych powiązań i ideowych fundamentów. Praca Epiphaniusa jest niewątpliwie encyklopedią spiskowej teorii dziejów.

Gnoza

Zdaniem Epiphaniusa podstawą działania wszystkich tajnych stowarzyszeń (które są platformą porozumienia globalnych oligarchów) jest gnoza. Gnoza jest wiedzą tajemną, synkretyczną doktryną powstałą w czasie narodzin chrześcijaństwa w środowisku żydowskim. Gnoza zakłada że poznanie to dostrzeżenie pierwiastka boskiego uwięzionego we własnym ciele. To poznanie dostępne jest nielicznej elicie, boży pierwiastek nie jest dany wszystkim. Boży pierwiastek dany jest tylko elicie a reszta pozbawiona bożego pierwiastka jest gorsza (niektórzy z nich nie posiadają nawet duszy). Gnoza jest więc fundamentem pogardy elit dla reszty ludzkości. Ciało wiążące w sobie boski pierwiastek jest stworzone przez gorszego boga którego wyznawcami są chrześcijanie. Poznanie pozwala się wyzwolić się z niewoli chrześcijańskiego boga (tyrana stwórce świata materialnego). Najlepszym bogiem dla gnostyków była Praprzyczyna, z niej to wyłoniły się byty mniej doskonale Eony (emanacje boga pierwotnego), z Eonów wyłoniły się kolejne mniej doskonałe od Eonów byty. Jezus według gnostyków został wysłany by wyzwolić ludzi z tyrani chrześcijańskiego boga, by dać ludziom boży pierwiastek (który odmawiał ludziom Jahwe). Gnostycki Jezus (odmienny od chrześcijańskiego) przekazał gnozę gnostykom.

Gnoza neguje potrzebę czynienia dobra (jest to konsekwencja gnostyckiej wiary w brak zbawienia). Jest tylko przynależność do elity (posiadającej pierwiastek boży) lub motłochu (pozbawionego boskiego pierwiastka). Oświecony człowiek wyzwolony jest od dobra i zła, od odpowiedzialności (to tej idei po części odwołuje się Luter i Freud). Dla gnostyków niezwykle ważne stało się (w celu doznania oświecenia) intuicyjne poznanie boskości na drodze magii i astrologi.

Kabała

Gnoza ponownie powróciła na arenę dziejów w późnym średniowieczu pod postacią kabały. Kabała była owocem infiltracji żydowskiej diaspory przez gnostyków którzy głosili że Jahwe to zły bóg Demiurg, Owocem tej infiltracji była kabała spisana w księdze Zohar. Dla kabalistów Biblia nie była dosłownym przesłaniem boga ale zaszyfrowaną formacją która mogli zdekodować kabaliści.

Różokrzyżowcy, Masoneria i Iluminaci

Kolejnymi spadkobiercami gnostyków byli różokrzyżowcy. Celem różokrzyżowców była synarchia czyli połączenie władzy politycznej i religijnej (do dziś celem większości tajnych stowarzyszeń jest globalna tyrania synarchiczna). Największym wrogiem różokrzyżowców był kościół katolicki. Swoją działalność różokrzyżowcy kontynuowali pod szyldem masonerii.

Masoneria w swoich wierzeniach uznawała za szkodliwy zabobon katolicyzm, a za prawdziwą wiarę gnozę i okultyzm (połączanie gnozy, spirytyzmu, kabały, teozofii, wierzeń różokrzyżowców, parapsychologii). Masoni dążyli do stworzenia globalnej religii mającej być instrumentem walki z katolicyzmem. Reformatorem amerykańskiej masonerii był generał konfederacji Albert Pike współzałożyciel wraz z innymi masonami Ku Klux Klanu. XIX wiek był czasem tryumfu masonerii w Europie. W Niemczech Bismarck realizował masońską politykę niszczenia katolicyzmu i prześladowania katolików. W zjednoczonych przez masonów Włoszech znacjonalizowane kościelne majątki przejmowali latyfundyści którzy doprowadzali do ruiny chłopstwo (chłopi przez wieki byli przez kościół bronieni przed samowolą bogaczy), zlikwidowano zakony, konfiskowano majątek kościoła, plądrowano świątynie, znieważano eucharystie, prześladowano i mordowano katolików, zlaicyzowano szkolnictwo.

Pod koniec XVIII wieku masonerie zinfiltrowali iluminaci. Celem tego stowarzyszenia była likwidacja: dotychczasowych władz, własności prywatnej, dziedziczenia, patriotyzmu, armii narodowych, instytucji rodziny, przynależności dzieci do rodziców, małżeństwa, moralności i religii. Iluminaci dążyli do rozpłynięcia się jednostki w kolektywie. Dziedzicem iluminatów stał się komunizm, Marks skodyfikował i uwspółcześnił program iluminatów. Iluminaci finansowani przez oligarchów realizowali swoje cele organizując wszelkie rewolucje w XIX wieku.

Druga fala tajnych stowarzyszeń

W drugiej połowie XIX wieku miała miejsce druga fala tajnych stowarzyszeń. Tym razem kładących nacisk na okultyzm.

Powstało OTO Ordo Ordo Templi Orientis stawiające sobie za cel zniszczenie chrześcijaństwa, rozbudzenie seksualne dzieci poprzez edukacje seksualną i praktykowanie magii seksualnej (tantry). Jego twórcą był Edward Aleksander “Alister” Crowley, mason, gnostyk i satanista, parający się czarną magia seksualną. W 1947 Crowley wyrażał swoją sympatie do sir Oswalda Mosleya członka Fabian Society i szefa brytyjskich faszystów.

Równie okultystyczne było Hermeneutyczne Bractwo Złotego Brzasku które w Niemczech zrzeszał nazistowską elitę, działał swobodnie w III Rzeszy i był ezoterycznym źródłem nazizmu. Członkami bractwa byli H. G. Wells, Bernard Shaw, T. S. Eliot, Aldous Huxley (pisarz i wielki piewca LSD), Bram Stocker.

Innym okultystycznym tajnym stowarzyszeniem był Kabalistyczny Zakon Różokrzyża promujący antropozofie. Zakon łączył idee masonerii, synarchii, buddyzmu i hinduizmu. Jego odłam Katolicki Zakon Różokrzyża promował syntezę katolicyzmu i okultyzmu. Zakonem związane było OTO i Towarzystwo Antropozoficzne Rudolfa Steinera. Nauki Steinera realizują szkoły waldorowskie. Steiner był jednocześnie wraz z Heleną Bławatską założycielemTowarzystwa Teozoficznego. Celem Steinera było zniszczenie klasycznego chrześcijaństwa poprzez przekształcenie go w duchu ezoteryzmu, buddyzmu i antropozofii.

Socjalizm i komunizm

Idealnym instrumentem do realizacji celów gnozy i masonerii stał się socjalizm. Bardzo skuteczny plan zdobycia władzy przez socjalistów stworzyło pod koniec XIX wieku Fabian Society. Drogą rewolucji miała być nie walka ale infiltracja instytucji, wykorzystanie edukacji, stopniowe nacjonalizowanie i centralizowanie przemysłu, intelektualne inspirowanie całej sceny politycznej od lewicy do prawicy. Dodatkowo planowano wykorzystanie imperializmu silnych narodów w celu eksportu socjalizmu. Celem stowarzyszenia był globalny socjalizm i globalna gospodarka planowa.

Równocześnie, do działań za kulisowych, w Rosji wybuchła rewolucja komunistyczna. Rewolucje sfinansowała amerykańska i europejska finansjera. Niemcy wysłali do Rosji Lenina wraz 31 towarzyszami oraz kredytem wysokości 40 milionów franków w złocie. Amerykanie statkiem wysłali do Rosji Trockiego z 275 towarzyszami (na Trockiego i towarzyszy finansjera wydała 36 milionów dolarów). Rewolucja okazała się doskonałą inwestycją. Tylko od 1918 do 1922 Lenin zwrócił bankowi Kuhn i Loeb 600 milionów rubli w złocie (450 milionów dolarów). Należący do Rockefellera Standard Oil przejął kontrole nad znacjonalizowaną kaukaską ropą. Charakterystyczną rzeczą dla bolszewickiej Rosji stał się udział żydów we władzach komunistycznych. Dzięki rewolucji uzależniono Rosję od międzynarodowej finansjery, Rosja zaczęła wyprzedawać swoje surowce, spacyfikowano Rosjan poprzez wpędzenie ich w nędze. Z czasem rozpoczęto ujednolicanie gospodarki zachodu i wschodu, dokonując globalnej koncentracji gospodarki i podporządkowania jej technokratom.

Nazizm i faszyzm

Odrodzenie gospodarcze Niemiec po I wojnie światowej sfinansował kapitał z USA i WB. Za anglosaskie pieniądze utworzono trzy gigantyczne koncerny: stalowy Vereinigte Stahlwerke (w 1939 roku połowę produkcji przeznaczający na rzecz wojska, chemiczny IG Farben (w przededniu wojny 95% produkcji na rzecz armii), elektryczny AEG. W czasie przyłączenia Czech do Niemiec Bank Anglii kredytował nazistowskie Niemcy. Do 1949 kontrolowany przez Morgan Bank Bendix Aviation dostarczał do Niemiec awionikę do niemieckiego lotnictwa. Od 1934 do 1935 Wielka Brytania wyeksportowała do nazistowskich Niemiec 12.000 nowoczesnych silników elektrycznych. Przed przyłączeniem się USA do działań wojennych Niemcy otrzymywały z USA wyposażenie do 110 samolotów. Dwie największe fabryki czołgów wybudował w Niemczech Opel należący do General Motors i Forda. ITT za pośrednictwem AEG kontrolowało niemiecką łączność (koncern współpracował z nazistami do 1944 roku). W czasie II wojny światowej lotnictwo USA i Wielkiej Brytanii nie bombardowało fabryk należących do kapitału z tych krajów, pomimo że były to główne fabryki produkujące uzbrojenie. Równocześnie alianci bombardowali ludność cywilną. Mianowani na honorowych Aryjczyków bankierzy Oppenheimowie administrowali nazistowskich depozytów srebra i biżuterii zrabowanych żydom przez nazistów przed II wś (zarobili na tym 500 milionów marek).

Epiphanius stwierdza też w swojej książce że wywołanie wojny było celem elit politycznych USA. sprowokowały Japonię do rozpoczynając wojny wprowadzając embargo na towary sprowadzane przez Japonię z Filipin i żądając wycofania się Japonii z nie japońskich części Azji oraz z sojuszu z Niemcami i Włochami. By mieć odpowiedni pretekst do wojny władze USA nie ostrzegły marynarzy USA o ataku japońskim na Perl Harbor. Wojnę zakończyło zrzucenie bomby atomowej na japońskie miasto Nagasaki – skupisko japońskich katolików bez znaczenia militarnego (co umożliwiło likwidacje prawie 300.000 japońskich katolików).

Współczesne tajne organizacje oligarchów

Według Epiphaniusa współcześnie spadkobiercami gnostyków, kabalistów, różokrzyżowców, masonów i iluminatów jest szereg wzajemnie powiązanych tajnych stowarzyszeń zrzeszających oligarchów.

Jedną z najważniejszych takich organizacji w opinii zwolenników spiskowych teorii dziejów jest CFR Instytut Spraw Międzynarodowych. CFR ma swoją siedzibę w USA i odpowiedniki na całym świecie. Instytut zrzesza elity rządzące przynależne do tajnych stowarzyszeń podległych B’nai B’rith.

Kolejnym forum tajnych stowarzyszeń ma być Komisja Trójstronna sprawująca władze ekonomiczna w stosunkach USA – UE – Japonii.

Klub Rzymski zrzeszający naukowców, filozofów, humanistów i bankierów, członków innych tajnych organizacji, finansowany przez finansjerę zaangażowana w finansowanie innych tajnych organizacji i ich ekspozytur. Dziełem Klubu Rzymskiego są apokaliptyczne prognozy nawołujące między innymi do depopulacji.

Dla establishmentu USA bardzo ważna organizacją ma być Skull and Bones działające na uniwersytecie Johna Hopkinsa. Ta korporacja obecnych i przyszłych władców imperium amerykańskiego ma łączyć new age z elementami satanizmu.

W Europie interesy synarchicznej frankofońskiej humanistycznej masonerii i Rothschildów ma reprezentować Instytut Schillera założony przez Lyndona H. La Rouche?a. La Rouche ma być przeciwnikiem amerykańskiego palladyzmu reprezentowanego przez Rockefellera. Współpracownikiem La Rouche?a jest jego żona Helga Zepp. Swoje idee promuje za pośrednictwem zaprzyjaźnionych mediów: EIR, Nova Solidarieta, New Federalist, Fusion. Jego organizacja inspiruje się ideami oświecenia, masonerii, humanizmem i gnozą.

Najważniejszą jednak zdaniem Epiphaniusa organizacja jest B’nai B’rith. Tą masonerie tylko dla żydów założyli w Nowym Jorku w 1843 Żydzi masoni z Niemiec. Bardzo szybko zaczęła się ona rozwijać w USA i w krajach Europy Środkowej. Celem B’nai B’rith stała się walka z antysemityzmem (jawnym lub utajonym), podtrzymywanie tradycji i kultury żydowskiej, działalność wśród młodzieży. Zdaniem Epiphaniusa “Masoneria, Pilgryms Society, Komisja Trójstronna i CFR” są jedynie pasami transmisyjnymi dla arystokracji żydowskiej jaką jest B’nai B’rith”. W działalności B’nai B’rith widoczny ma być mesjanizm żydowski zakładający że żydzi “w oczekiwaniu na czasy mesjańskie, kiedy to nastąpi ubóstwienie narodu żydowskiego, mają pewną duchową misje do spełnienia względem gojów (tzn. nie Żydów), a mianowicie “oświecenie” ich poprzez wpojenie im pewnych zasad Talmudu”. B’nai B’rith widzi więc swoja rolę w byciu pasterzami ludzkości. B’nai B’rith liczyć ma 600 tysięcy członków w 58 krajach, jest akredytowana przy ONZ i Radzie Europy (gdzie ma głos doradczy), za poprzedniego pontyfikatu miała bardzo bliskie kontakty z Watykanem, dyktuje warunki na amerykańskiej scenie politycznej. Instrumentem B’nai B’rith jest Anti-Defamation League (Liga Przeciw Zniesławieniu). ADL zbiera dane o aktach które uznaje za antysemickie, antysyjonistyczne i stanowiących przeszkodę w realizacji polityki B’nai B’rith. Działalność ta skutecznie zakneblowała usta krytykom polityki Izraela. Działania ADL prócz monitoringu przeciwników obejmują propagandę, edukacje, kontakty z władzami i establishmentem.

Globalizacja

W geopolityce celem tajnych stowarzyszeń ma być globalizacja. Pierwszą międzynarodową instytucją tworzenia globalnej tyrani zdaniem Epiphaniusa stała sięOrganizacja Narodów Zjednoczonych. Celem powstania ONZ miało być przejście od nacjonalizmu do uniwersalnego socjalizmu (na zachodzie w postaci technokratycznej, na wschodzie w postaci rewolucyjno komunistycznej). Agenda ONZ UNESCO promować ma: ateistyczny humanizm, tworzenie jednej globalnej tożsamości (co wiąże się z likwidacja dotychczasowych tożsamości), edukacje opartą na założeniach psychoanalizy, kontrole urodzin, pokojowe współistnienie z komunizmem i pacyfizm. Agencja zajmująca się żywnością i rolnictwem FAO ma promować depopulacje ziemi (liczba ludzi ma rosnąć szybciej niż produkcja żywności). Instrumentem do walki z przeludnieniem stała się dla ONZ antykoncepcja, dobrowolna i przymusowa aborcja oraz sterylizacja (hojnie finansowane przez oligarchów). Etapem na drodze globalizacji ma być zjednoczenie Europy w ramach Unii Europejskiej. Podobną role ma odgrywaćekumenizm i tworzenie jednej globalnej religii.

Instrumentem tajnych stowarzyszeń mają być też ruchy ekologiczne, feministyczne, promujące wielokulturowość, gejowskie, new age. Finansjera zresztą zaangażowana ma być i w wielomiliardowe dotacje dla organizacji ekologicznej i równocześnie w niszczenie środowiska (w latach 60 i 70 Bank Światowy i MFW miał nakazać Brazylii starającej się o kredyty w tych instytucjach wycinanie puszczy Amazońskiej by Brazylia swoją gospodarkę oparła na własnej biomasie).

Do zniszczenia relacji społecznych spadkobiercy gnostyków wszczęli rewolucje seksualną. Według gnostyków sex przypadkowy i oderwany od prokreacji ma umożliwiać oświecenie. Propagowanie przypadkowej sex konsumpcji ma nie dopuścić do tworzenia bliskich relacji międzyludzkich – co umożliwi globalnej tyrani zniewalanie ludzi. Rewolucje seksualną finansował porno biznes (dzięki ogromnym zyskom z małych inwestycji). Rewolucje seksualną rozpoczęło czasopismoPlayboy publikujące teksty wyszydzające instytucje rodziny i tradycyjne wartości. Część zysków czasopisma była kierowana do fundacji Playboya która ma zdaniem Epiphaniusa promować (również poprzez finansowanie innych organizacji pozarządowych) aborcje, homoseksualizm i legalizacje narkotyków. W wydawanie edycji czasopisma na całym świecie zaangażować miała się światowa finansjera.

Źródło: http://www.iluminaci.pl/iluminaci/ukryta-strona-dziejow-nowy-porzadek-swiata-nowy-lad-ekonomiczny-globalizm

Operacje tajnych organizacji pod fałszywą flagą.

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

iluminaci-masoniCzy naszą cywilizację atakują zgraje islamskich faszystów, a globalne elity mają nas przed nimi uchronić ? Prawdziwi terroryści – tajny rząd organizacji Iluminatów sterują wydarzeniami w zaciszu gabinetów posługując się służbami specjalnymi i marionetkowymi politykami. Historia sponsorowanego przez rząd terroryzmu jest stara jak świat. Ludzie rządzący zza kurtyny robili to nie raz od początku dziejów ludzkości i nie zawahają się zrobić tego ponownie, licząc na to, że nikt się nie zainteresuje i nie będzie zadawał niewygodnych pytań. A jest to dla nich bardzo skuteczna metoda dla osiągania ich celów ? zwiększenie swojej władzy nad światem.

Najbardziej znaną metodą osiągania celów politycznych oświeconych iluminatów były i są ?operacje pod fałszywą flagą?  (False Flag Operations), które dawały zawsze wygodny pretekst do wywoływania kolejnych wojen oraz do wprowadzania określonych aktów prawnych ograniczających prawa obywatelskie i zwiększających władzę biurokratycznych i militarnych instytucji państwa. Takich zabiegów agencje rządowe m.in. amerykańskie dokonywały już nie jeden raz.

Operacje sponsorowanego, rządowego terroryzmu mają wyglądać na operacje wykonane przez wrogie siły, gdy w rzeczywistości dokonują ich przedstawiciele np. własnej armii. False flag operations – angielska nazwa (operacje pod fałszywą flagą) wzięła się zapewne jeszcze z czasów walk na morzu, lub zachowania piratów, którzy wywieszali na masztach przyjazne flagi, by w ostatnim momencie zmienić je na trupią czaszkę i zaatakować zaskoczonego tym faktem wroga. Takich samych metod używano także później w marynarce i lotnictwie, uciekając się do podstępu i przemalowując własne znaki identyfikacyjne na kolory wroga tak, by niepostrzeżenie przedostać się na jego terytorium i tam dokonać niespodziewanego ataku lub aktu dywersji.

Z naszej własnej historii doskonale pamiętamy pewien fakt – pretekstem do niemieckiego ataku na Polskę był rzekomy atak Polskich żołnierzy na niemiecką radiostację w Gliwicach. Ta od samego początku zaplanowana przez Niemców prowokacja nosiła kryptonim “Operacji Himmler”. Fakt zorganizowania całej akcji przez Niemców wyszedł na jaw dopiero w czasie procesu norymberskiego. Jest to typowy i bardzo znany przykład właśnie operacji “pod fałszywą flagą”.

Nieco na innej zasadzie oparto operację specjalna zwaną incydentem w Zatoce Tonkijskiej z 1964 r. Była ona pretekstem przystąpienia Stanów Zjednoczonych do wojny w Wietnamie. Otwarty konflikt pomiędzy USA i Wietnamem Północnym rozpoczął się 5 sierpnia 1964 r., gdy lotnictwo strategiczne Stanów Zjednoczonych rozpoczęło zmasowane lotnicze bombardowanie terytorium Demokratycznej Republiki Wietnamu. Powodem reakcji amerykańskich wojsk było oficjalne wyjaśnienie, że w nocy z 2 na 3 sierpnia trzy kutry torpedowe DRW zaatakowały amerykański niszczyciel “Maddox”, ponoć już na otwartym morzu. W 1999 r. -po upływie 35 lat ? odtajnione zostały przez USA akta i dokumenty wojskowe, dotyczące tegoż incydentu i nawet dowódca okrętu “Maddox” oraz wysocy urzędnicy Departamentu Stanu i CIA wyjaśnili, że żadnego incydentu nie było! Wszystko zostało wymyślone na użytek propagandowy już po przygotowaniu się do wojny przez USA! No ? jedynie dziękować losowi należy w tym przypadku, że tajne służby nie zdecydowały się faktycznie sami zatopić swojego własnego statku z własnymi obywatelami, a zatem nikt nie ucierpiał…Ale marna to pociecha, bo ile milionów ludzi zginęło podczas wywołanej przez to wojny…

Słynne podpalenie Reichstagu także jest przykładem tego typu działań. Sam Goering zajął się planem podłożenia ognia pod budynek niemieckiego parlamentu. Następnie winę zrzucono na upośledzonego umysłowo młodego człowieka, którego skazano w pokazowym procesie. Podpalenie parlamentu wywołało odpowiednie nastroje wśród  niemieckich obywateli, które podsycane przez propagandę, pozwoliły Hitlerowi przeforsować ustawy dające mu praktycznie pełnię władzy w państwie ? a to właśnie było mu potrzebne. Czy zatem nie dziwi was fakt, że ustawy przeforsowane wówczas w nazistowskich Niemczech w swej wymowie były bardzo podobne do wprowadzonej przez G. W. Bush’a ustawy “Patriot Act” po atakach na World Trade Center, a także do brytyjskich “Terrorist Acts”?. To naprawdę sprawdzony i wypróbowany schemat działań, zmierzający do ustanowienia kolejnej dyktatury, tym razem światowej.

W Stanach Zjednoczonych będących siedliskiem iluminatów można wymienić kilka takich operacji, o których można było się dowiedzieć dopiero po wielu latach, gdy przedawniła się w stosunku do nich klauzula “tajne” uniemożliwiająca wcześniejszy wgląd w dokumenty. Bardzo znana swego czasu była sprawa amerykańsko-brytyjskiej operacji “Ajax”, o której pisał The Guardian w 2003 roku. Dotyczyła ona obalenia w roku 1953 pierwszego demokratycznego rządu Iranu, na którego czele stał ówcześnie prezydent – Mohammed Mossadek. Chodziło o ropę naftową – Mossadek stwierdził, że Iran powinien zacząć osiągać jakieś profity z wydobywanej na ich terytorium przez Brytyjczyków praktycznie za bezcen ropy naftowej i  w konsekwencji nie zgodził się na dalszy wydobywczy monopol ówczesnego BP (British Petrol). Na to Brytyjczycy nie mogli pozwolić, więc rozpoczęto akcje służb specjalnych. Rozpętano akcję dezinformacyjną w Irańskich mediach, która winiła właśnie Prezydenta za szereg terrorystycznych “ataków” w rzeczywistości przeprowadzanych przez CIA oraz brytyjskie MI6. Na ulicach Teheranu rozrzucono propagandowe ulotki informujące o ogólnym niezadowoleniu z terrorystycznych rządów Prezydenta Mossadeka, podburzano do buntu i sprowokowano zamieszki w czasie których zginęło około 300 osób. W rezultacie zainscenizowanego “przewrotu”, prezydent Muhammed został odsunięty, a władzę objął szwagier współpracującego z CIA generała, którego dyktatorski reżim przez następne 20 lat utrzymywany siłą i przemocą na narodzie irańskim, w olbrzymiej części sponsorowany był przez amerykańskie i brytyjskie służby specjalne. Widzicie już  w  jak  prosty  sposób  ?załatwiani?  są  ci  wszyscy,  którzy  przeciwstawiają  się interesom iluminatów.

Bardziej szokującym przykładem terrorystycznej działalności rządów są operacje pod wspólnym kryptonimem “Gladio”, w których mniej więcej od 1959 roku poprzebierane za terrorystów tajne siły NATO dokonywały prowokacji i zamachów bombowych praktycznie na całym świecie! W oficjalnych dokumentach możemy przeczytać, że celami “zamachowców” były m.in. pociągi, autobusy miejskie, szkoły i szkolne autobusy…Tak, tak widok zabitych dzieci był bardzo korzystny, gdyż zszokowana opinia publiczna pozwalała się tym samym łatwiej manipulować.

Jedną z najstraszniejszych akcji owych tajnych grup NATO był atak bombowy w 1980 roku na Boloński dworzec kolejowy. Zginęło wtedy 95 osób, a ponad 200 osób zostało rannych. Fakty mówią jasno: za tę tragedię nie byli odpowiedzialni ani żadni neo-faszyści, ani lewicowe Czerwone Brygady, tylko rządy państw należących do NATO, które z premedytacją prowadziły takie operacje w celu manipulowania opinią publiczną, a co za tym idzie wewnętrzną polityką poszczególnych państw. Przerażające, ale niestety prawdziwe. Sprawa wyszła na jaw dzięki premierowi Włoch Giulio Andreottiemu, który ujawnił fakty dotyczące rzekomych ?terrorystów?. Po ich ujawnieniu nawet Parlament Europejski wystosował wtedy specjalną rezolucję potępiającą takie działania, w której wzywał do indywidualnych śledztw w każdym z państw struktur NATO. Niestety większość państw wraz z USA na czele przyjęła taktykę całkowitego milczenia.

I tak oto przechodzimy do słynnych “zamachów terrorystycznych” z 11 września 2001 roku. Przypomnijmy sobie kilka faktów: wyraźne ślady wybuchów na poszczególnych piętrach oraz zeznania świadków o licznych eksplozjach tuż przed zawaleniem się wież (ładunki wybuchowe mające wyburzyć w kontrolowany sposób obie konstrukcje), zawalenie się z niewiadomych przyczyn WTC 7 – budynku, w który nie uderzył żaden z samolotów (centrum dowodzenia akcją?), brak śladu samolotu, który rzekomo uderzył w Pentagon, brak jakiegokolwiek nagrania z tego miejsca naszpikowanego kamerami (wszystkie skonfiskowane przez tajne służby), jakikolwiek brak reakcji Sił Powietrznych USA pomimo istnienia odpowiednich procedur, część rzekomych terrorystów-zamachowców okazało się żyć i mieć dobrze…Wystarczy? No to jeszcze dodajmy, że w przeddzień zamachów, George Bush Sr. jadł śniadanie z bratem Bin Ladena, a sam Osama Bin Laden będący głównym straszakiem wojny z terroryzmem od lat pracował dla CIA pod nazwiskiem Tim Osman (przysłużył się USA kiedy ZSRR zaatakował Afganistan). Trzeba też wiedzieć, że jego rodzina ma bliskie osobiste i finansowe powiązania z Bushami. Firma Bin Laden Construction zbudowała 100% wojskowych baz amerykańskich na Bliskim Wschodzie i brała też udział w budowie World Trade Center. Rodziny Bushów i Bin Ladenów nawet wakacje spędzały wspólnie.

Tak więc na pewno nigdy nikt go nie złapie, a są nawet informacje, że zmarł on z powodu niewydolności nerek w okresie ataków z 11 września… Cała ta fikcyjna “Wojna z terroryzmem” ma na celu stworzenie nowego przeciwnika, bo wraz z Murem Berlińskim upadł komunizm, (co zapewne także było manipulacją) i trzeba było wytworzyć nowego przeciwnika. Terroryzm jest kolejnym straszydłem. Iluminatom zależało na wywołaniu fikcyjnego zagrożenia, niezbędnego do przeforsowania ustaw i praw których nie udałoby się wdrożyć w czasie względnego pokoju. Rządzący nami zawsze potrzebują wroga, prawdziwego lub fikcyjnego.

Michał Rozbicki ” Iluminaci – prawdziwe źródło terorryzmu

Źródło: http://www.iluminaci.pl/iluminaci/opercje-tajnych-organizacji-pod-faszywa-flaga

Tajne organizacje, a wpływ na ludzi żyjących w demokracji

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

hqdefaultTajne organizacje Bildenbergerowcow, Illuminatow czy Masonow, maja wiekszy wplywa na nasze zycie poprzez podstepne wysuwanie politycznych marionetek ktore kontroluja i nie ma to nic wspolnego z demorkacją.

Wstęp

Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę czym jest w istocie masoneria i jakie są jej cele i zamierzenia. Szukając odpowiedzi na pytania dotyczące wolnomularstwa nie znajdziemy jednoznacznych sformułowań, gdyż już od chwili powstania organizacja ta budziła wiele kontrowersji. Od samego początku miała wielu zwolenników, jak również przeciwników. Udzielenie obiektywnych odpowiedzi utrudnia dodatkowo cała sfera mitów oraz zasłona tajemniczości jakie otaczały jej działalność. W takiej sytuacji nie powinna nikogo dziwić rozbieżność jej określeń rozciągająca się od „awangardy postępu” aż do „pomiotu szatana”. Wszystko to czyni z wolnomularstwa temat niezwykle zawiły i trudny do uchwycenia.

Wolnomularstwo najczęściej jest postrzegane jako tajny związek, działający we wszystkich zakątkach świata. Przez katolików często uważany jest za coś bardzo złego, szkodliwego i wrogiego religii katolickiej. Definicja encyklopedyczna opracowana przez profesora Ludwika Hassa, wybitnego polskiego znawcy tematyki wolnomularskiej, brzmi następująco: „Wolnomularstwo, masoneria, też „sztuka królewska” – ponadnarodowy ruch etyczny, mający własne struktury organizacyjne, którego zespół zasad i postaw jest przedstawiany za pośrednictwem symboli, rytuałów (liturgii) i katechizmów”. Oficjalnie członkowie tego cechu powtarzają, że jest to związek filantropijny i quasi-filozoficzny, którego wyłącznym celem jest:

a) dopomaganie członkom związku w dążeniu ku prawdziwie wzniosłemu i moralnemu życiu; oraz

b) stworzenie dobrobytu całe ludzkości drogą kształtowania umysłów ludzkich i wskazywania im drogi ku wyższemu pojęciu oświecenia, wolności i postępu .

Wolnomularze starają się poza tym mocno podkreślić, że ich związek stoi ponad wszelkimi państwowymi ugrupowaniami partyjnymi, klasami społecznymi i odrębnościami narodowymi. Twierdzą, nawet że są ponad i poza wszelkimi sektami religijnymi i wyznaniami, gdyż mają zamiar łączyć ludzi wszelkich religii, chociaż w swej istocie są związkiem głęboko religijnym.

Zupełnie odmienną istotę i cele masonerii ukazują pisarze katoliccy, którzy poświęcili się głębszym studiom nad tym zagadnieniem.

Geneza ruchu

W różnorodnej twórczości masońskich autorów na temat źródeł wolnomularstwa wyraża się próba sięgnięcia do jak najodleglejszych dat zarania tego związku celem nadania mu zacności i tradycji. Jedni datują ten fakt na XIV wiek naszej ery, inni nawiązują do przedchrześcijańskich związków religijnych Egiptu, Palestyny, Grecji i Rzymu jeszcze inni sięgają nawet do najwcześniejszych wieków historii rasy ludzkiej. Jednak powyższe teorie nie maja wiarygodnego uzasadnienia historycznego.

Niektórzy pisarze, nie tylko masońscy ale i tacy, którzy z ruchem masońskim wiele wspólnego nie mieli wiążą źródła wolnomularstwa z Zakonem Templariuszy oraz innymi jeszcze wcześniejszymi organizacjami antychrześcijańskimi, z których wymienić należy Gnostyków, Manichejczyków i Albigensów. Zakon Templariuszy jako heretycki spadkobierca doktryn wyżej wymienionych organizacji został w 1308 roku oskarżony a następnie zniesiony za herezję, bluźnierstwa oraz praktykowanie nielegalnych rytuałów. Część masońskich historyków twierdzi, że po zakonie przetrwało tajne stowarzyszenie przede wszystkim w Szkocji i właśnie poprzez nie duch i doktryna heretyckich Templariuszy przekazane zostało współczesnemu Wolnomularstwu.

Kolejna wreszcie grupa pisarzy źródeł Masonerii doszukuje się w pewnych rewolucyjnych i antychrześcijańskich tajnych stowarzyszeniach powstałych w XV wieku w Europie pod wpływem humanizmu, w połączeniu z pewnymi przejawami Odrodzenia.

Byli też i tacy, którzy chcąc nadać zacności swojemu pochodzeniu doszukiwali się pierwszych masonów w osobie praojca rodu ludzkiego, Adama, inni – Noego, gdyż tylko dzięki wiedzy architektonicznej mógł zbudować arkę biblijną. A nawet tacy, którzy widzieli masona w Bogu jako największym Architekcie, pogromcy Chaosu i twórcy Światła.

Szczegóły historii wczesnego wolnomularstwa nie są dokładnie znane, główne wszakże fakty wskazują na to, że źródeł należy szukać w krajach europejskich a szczególnie w szesnastowiecznej Anglii.

Wolnomularstwo w Anglii

W okresie średniowiecza zaczęły się tworzyć rozmaite związki w gałęziach handlu i rzemiosła zwane cechami. Jednym z ważniejszych takich związków był cech budowniczych czyli mularzy. Zrzeszali się oni w tak zwanych lożach – były to początkowo pomieszczenia, w których spotkano się po pracy na terenie budowy, czyli inaczej warsztaty, szopki itp. Tworzyli zamknięte środowisko rządzące się własnymi prawami i pielęgnujące swoje zawodowe tajemnice. Jak w każdym zawodzie i cechu, dzielili się na uczniów, czeladników i mistrzów.

Z racji znaczenia ich rzemiosła oraz znajomości wielu sekretów zawodowych korzystali z wielu praw i przywilejów. Stanowili bowiem w ówczesnej Europie Zachodniej, gdzie znajomość matematyki i fizyki była raczej rzadkością, specjalistów bardzo pożądanych. Tym bardziej, że dostęp do nauki nie był łatwy, a zdolności oraz doświadczenie przekazywano między sobą z pokolenia na pokolenie i pieczołowicie chroniono. Najprawdopodobniej z powodu już wspomnianych licznych ulg i przywilejów, jakimi darzyły ten zawód władze państwowe i kościelne, w tym większej swobody poruszania się i wolności, zaczęto nazywać jego członków wolnomularzami. W szesnastowiecznej Anglii związek taki przyjął nazwę „Bractwa wolnych mularzy”.

Około połowy XVII wieku zgromadzenia mularzy zaczęły przybierać charakter nie tyle zawodowy co towarzyski. Pojawiali się na nich przedstawiciele niektórych wolnych zawodów, byli oni chętnie widziani przez zawodowych mularzy zwanych „operatywnymi”, gdyż obecność nie związani z budownictwem lekarzy, prawników, uczonych zwiększała prestiż ich organizacji, z czasem nowych przybyszy zaczęto nazywać masonami „spekulatywnymi”, a całe zgromadzenie przyjęło nową nazwę „Bractwo mularzy wolnych i przybranych”. Pozycja członków spekulatywnych zaczęła nabierać na znaczeniu, które stopniowo zacierało pierwotny charakter związku. Dochodzi nawet pod ich wpływem do zróżnicowania charakteru niektórych bractw, w wyniku czego tworzy się wiele odizolowanych od siebie lóż. Te rozłamy doprowadził z czasem do osłabienia pozycji wolnomularzy. Przykładowo z czterech ważniejszych londyńskich lóż tylko jedna skupiała większe grono, w tym kilku intelektualistów, natomiast trzy pozostałe skupiały niewielu członków.

Momentem przełomowym w dziejach masonerii było postanowienie owych czterech lóż o zjednoczeniu się. Były to loże stuartowskie, zwane też jakobickimi, sympatyzujące z obalonymi przedstawicielami dynastii Stuartów i popierającymi ich środowiskami katolickimi, protestanckie loże oranżytowskie czyli zwolennicy Wilhelma Orańskiego, a później dynastii hanowerskiej. Ponadto do zjednoczenia postanowiła dołączyć też nieliczna grupa różokrzyżowców pokrewnych ideowo wolnomularstwu, a wywodzących się, jak twierdzi między innymi ksiądz Emanuel Barbier, z Zakonu Templariuszy:

„Istniał w tym czasie związek alchemików zwanych różokrzyżowcami, spadkobierca zakonu templariuszy, który przechował pierwotny gnostycyzm. Jego założyciel był znany pod nazwiskiem Christian Rosenkreuz; był on templariuszem, który przemierzył kolejno Turcję, Palestynę Arabię i cały Wschód, docierając w te sposób do źródeł tradycji ezoterycznej, aby poprzez tajny związek przeciwstawić gnozę ignorancji i fanatyzmowi Kościoła rzymskiego” .

Do owego połączenia doszło 24 czerwca 1717 roku i ten właśnie dzień uważa się powszechnie za datę powstania współczesnej masonerii. Zgrupowanie tych czterech lóż londyńskich, zebranych w oberży „Pod Gęsią i Rusztem”, przyjęło nazwę „Wielkiej Loży Londynu”, na której czele stanął wspólnie powołany Wielki Mistrz Antony Sayer.

W ten sposób ewolucja wolnomularstwa operatywnego zakończyła swój bieg, choć symbolika i frazeologia mularzy pozostała w celu zapobieżenia podejrzeniom, że nowe wolnomularstwo jest czymś innym, niż kontynuacją „bractwa mularzy wolnych i przybranych” . Tak to wydarzenie opisuje ksiądz Edward Cahill:

„Odtąd organizacja ta była mularską tylko z imienia. Zachowała ona wszakże ekierkę i cyrkiel oraz inne przyrządy mularskie, nadając im jednak znaczenie wyłącznie symboliczne” .

Po połączeniu wyżej wymienionych lóż należało opracować nowy statut dla nowo powstałej organizacji. Zadanie to władze Wielkiej Loży powierzyły pastorowi prezbiteriańskiemu w Londynie doktorowi Jamesowi Andersonowi, który wraz z innymi braćmi, wśród których był między innymi reformowany kaznodzieja dworu doktor praw John Theophilus Desaguliers podjął próbę opracowania dawnych przepisów obowiązujących w różnych lożach i stworzenia statutu dla nowej organizacji. Dokument, zwany powszechnie „konstytucją Andersona”, po przedyskutowaniu i zatwierdzeniu przez gremium kierownicze został oddany do druku 25 marca 1972 roku. Po raz pierwszy dokument ten ukazał się drukiem 17 stycznia 1723 roku. Na nim wzorowana była większość powstałych w okresie późniejszym konstytucji wolnomularskich. Pierwowzór składał się z krótkiej historii wolnomularstwa, właściwego statutu i części końcowej. Opracowując historię Anderson powołał się, za co był często krytykowany, na krążącą wersję o „starożytności” związku sięgającego czasów biblijnych. W statucie mowa była natomiast o nowej sztuce „budowania”, a mianowicie o „rzeźbieniu” duszy ludzkiej. Autor miał na myśli masona jako człowieka, który wkłada wiele pracy w doskonalenie siebie i otoczenia. Członek masonerii zobowiązany był do przestrzegania kodeksu moralnego a także do zachowania pełnej lojalności wobec władz i praw kraju, którego był obywatelem. Osią ideologii wolnomularzy regularnych, czyli takich, którzy starannie i dosłownie przestrzegają postanowień Konstytucji Andersona – jest wiara w Wielkiego Budowniczego Wszechświata. Pod tym pojęciem umownie rozumiany jest Stwórca, niezależnie od tego czy nazywany jest Bogiem, Allachem, Buddą itd. Wszystkie religie są równe, wyznają tego samego ducha sprawczego. Jednak dla upamiętnienia osoby i stanu Jamesa Andersona, w lożach regularnych podczas prac na tak zwanym ołtarzu leży Biblia otwarta na Ewangelii św. Jana. Ten akcent jest jednym z głównych punktów sporu wolnomularstwa z przedstawicielami wielkich religii światowych, dla których równość wyznań jest nie do przyjęcia – dla nich tylko ich wiara zawsze jest jedynie prawdziwa. Konstytucja proklamowała również zasadę równości ludzi niezależnie od ich uzdolnień i pozycji społecznej, ten postulat musiał jednak zderzyć się z rzeczywistością. Należało więc stworzyć dodatkowe określenie „równości w loży”, oznaczało to, że brano pod uwagę faktyczną różnicę socjalno-ekonomiczną istniejącą między ludźmi, ale członkom w czasie prac w loży gwarantowano „równość braterską”. Statut zakładał również neutralność polityczną lóż, choć nie zakazywał swoim członkom udziału w życiu politycznym. Osobne paragrafy określały tryb funkcjonowania loży, jak przebieg zebrania, zachowanie wobec gości będących członkami masonerii, lub nie należących do związku itp. Nieoczekiwanie ten pierwszy drukowany dokument nowego stowarzyszenia zrobił zawrotną karierę na skalę międzynarodową. Szybko bowiem stał się księgą zasad, która pozostaje po dziś dzień podstawowym dokumentem organizacji masońskiej na całym świecie niezależnie od obediencji, czyli kierunku, w niektórych tylko przypadkach uzupełnionym.

Jak wspomniano, Wielka Loża Londynu powstała w 1717 roku. Wkrótce podobne organizacje utworzono w Paryżu, Madrycie, Florencji, Hamburgu i w Ameryce, w Filadelfii, a potem także w Rosji i Austrii. Uniwersalizm tego ruchu, doskonale wpisujący się w modne wówczas idee Oświecenia sprawił, że wolnomularstwo szybko objęło ogół wykształconych kręgów społecznych ówczesnej Europy. Mimo religijnych akcentów, wymagana wiara w Wielkiego Budowniczego Wszechświata, masoneria zawierała w sobie akcenty głęboko humanistyczne, podkreślające potęgę ludzkiego rozumu i wiarę w jego samodoskonalenie. Były to czasy krzewienia się idei braterstwa wszystkich ludzi, powszechnej zgody i równości, przede wszystkim zaś wolności – zarówno osobistej jak politycznej – tak bardzo poniewieranej w społeczeństwie feudalnym. Kolejne loże w różnych odmianach, rosły jak grzyby po deszczu, niepokojąc szczególnie władców i biskupów. Na ich oczach bowiem rozpadał się dotychczasowy porządek oparty na „ustalonym raz na zawsze” niezmiennym systemie wzajemnej podległości. Człowiekiem rozumującym samodzielnie, indywidualnie szukającym prawdy opartej na doświadczeniach własnego umysłu, nie można już było rządzić samymi tylko nakazami i zakazami. Trzeba było wyjaśniać, tłumaczyć – a to już często wykraczało poza intelektualne możliwości ludzi opierających swoją władzę na dogmatach. Nagle pojawiła się nowa siła, która niewiele się przejmowała słowem dotychczasowych autorytetów, przeciwnie – dążyła do maksymalnej samodzielności i niezależności myśli. Były to kręgi, których nie dało się przeniknąć ani rozsadzić od wewnątrz.

Nic więc dziwnego, że wolnomularstwo niemal od razu stało się obiektem ataku hierarchii kościelnej. Już w 1738 roku papież Klemens XII w bulli „In eminenti” potępił „sektę masońską”, nakładając klątwę na członków i sympatyków tego ruchu. Powtórzył tę opinię w 1884 roku papież Leon XIII („Humanum genus”), potem jeszcze wielokrotnie Kościół wypowiadał się zdecydowanie wrogo wobec ruchu wolnomularskiego i dopiero po Soborze Watykańskim II złagodzono sankcje wobec masonów. Do dziś w opinii Kościoła rzymskokatolickiego wolnomularz jest w stanie grzechu ciężkiego i nie ma prawa przyjmować sakramentów. Znacznie gorsze od formalnych sankcji były oszczerstwa i pospolite kłamstwa jakie na temat wolnomularstwa propagowano z ambon. Najbardziej rozpowszechniona jest opinia o szatańskim i żydowskim pochodzeniu całej organizacji, której głównym celem jest zniszczenie Kościoła świętego.

Dalsza rozwój i rozprzestrzenianie się wolnomularstwa, przede wszystkim w Europie ale nie tylko, jak już wspomniano nabrał tempa i rozmachu. Pozostańmy jednak jeszcze przy Anglii. Wielka Loża Londynu posiadając uprawnienia Loży Matki, czyli prawo kreowania nowych lóż, rozpoczęła ożywioną działalność. W 1732 roku podlegało jej już aż 105 lóż. Grono członków coraz bardziej poszerzało się o osobistości ze środowisk szlachecko-arystokratycznych, kół finansowych, a także członków Royal Society. Przyczynili się do tego między innymi tacy arystokraci jak książę Montagu i książę Filip Warthon pełniący po sobie obowiązki Wielkiego Mistrza. Oczywiście poszerzanie horyzontów masonerii budziło niezadowolenie i sprzeciwy niektórych środowisk, głównie ze strony tracących grunt pod nogami zwolenników wypędzonego Jakuba Stuarta i konserwatywnych torysów. Nie uczyniło to jednak większych szkód w organizacji wolnomularzy. Dużo poważniejszych skutków dokonały natomiast podziały i różnice wewnątrz masonerii. Jak wiadomo w 1717 roku nie wszystkie londyńskie loże przyłączyły się do Wielkiej Loży, niektóre zrobiły to później, a część nadal pozostała odrębna. Tą część stanowili wolnomularze niezadowoleni z symbolicznego charakteru nowej masonerii, a ich dążenia były ukierunkowane na odnowienie masonerii operatywnej. Przykładem takiej postawy może być loża York, która w sposób dosłowny nawiązywała do tradycji budowlanych sprzed tysiąca lat. W roku 1725 proklamowano nawet odrębną Wielką Lożę Anglii z własnymi statutami pod nazwą Old Rules of the Grand Lodge of York, która działała do 1790 roku. W lipcu 1751 roku przedstawiciele ośmiu innych londyńskich lóż założyli Wielką Lożę Angielską (Grand Lodge of England), na czele której stanął urodzony w Irlandii Laurence Dermott. Nie uznawał on zmian wprowadzonych przez Andersona, a w 1756 roku opracował nawet odrębną konstytucję. Rozpowszechnienie nowej obediencji wzrastało, w 1766 roku podporządkowane było jej już 88 lóż. Nawiązywały one do średniowiecznych tradycji muratorskich i z tego powodu określały siebie „starożytnymi” (Antiens), natomiast loże Wielkiej Loży Londynu – „nowoczesnymi” (Moderns). Taki dwutorowy rozwój wolnomularstwa angielskiego zakończył się w dniu 27 grudnia 1813 roku, kiedy to obie Wielkie Loże zawarły porozumienie. Powstała w ten sposób jedna Wielka Loża Zjednoczona (United Grand Lodge), której podlegało 640 lóż w całej Anglii i Szkocji.

Powodem częstego i chętnego łączenia się, mimo wszystko odmiennych lóż, był między innymi lęk przed rewolucją francuską i jej następstwami. Arystokracja, w której szeregach była oczywiście masoneria, nie mogła sobie pozwolić na stratę swoich przywilejów. Decyzje takie okazały się jeszcze bardziej trafne, gdy Napoleon Bonaparte został cesarzem i zaczął zagrażać Wielkiej Brytanii. W tym okresie doszło do potrójnego, niepisanego przymierza:

„Potrójne przymierze, nie pisane, niemniej rzeczywiste, dynastii, Kościoła anglikańskiego i masonerii” .

To zespolenie, utwierdzające ścisły związek angielskiej masonerii z Kościołem protestanckim i państwem, trwające od dwóch stuleci nigdy nie zawiodło i trwa do naszych czasów jeśli wierzyć prasie:

„Tradycyjnie rodzina królewska miała ścisłe powiązania z masonerią. Książę Filip jest członkiem loży marynarki królewskiej nr 2612. Co więcej, kuzyn księcia Karola, książę Kentu, jest wielkim mistrzem Zjednoczonej Wielkiej Loży Anglii. I faktycznie od XVIII wieku wielcy mistrzowie w Anglii byli przeważnie członkami rodziny królewskiej (…)” .

Masoneria angielska cieszyła się, mimo sporów i różnic wewnętrznych, wielkim prestiżem w Anglii, dzięki życzliwej tolerancji ze strony państwa mogła zachować ciągłość tradycji. Także w innych krajach całej Europy autorytet masonów z wyspy miał duże znaczenie. Między innymi z tego powodu miały miejsce częste i owocne kontakty oraz wizyty w lożach cudzoziemców przybywających z kontynentu. Niejeden z nich wracał do swojego kraju jako wolnomularz utrzymujący więzi z angielskimi braćmi.

 Masoneria we Francji

Pierwsze loże masońskie powstałe na kontynencie, a związane z Wielką Lożą Londynu były zakładane zazwyczaj w miastach portowych. Taki sposób ekspansji był spowodowany faktem, że oficerowie statków angielskich byli często masonami. I tak właśnie pierwsza loża masońska we Francji, która wiodła prymat na kontynencie, narodziła się w Dunkierce w 1721 roku, przyjęła francuską nazwę: „Fraternit et Amiti” (Braterstwo i Przyjaźń).

Nie można jednak zapomnieć, że już wcześniej z końcem XVII wieku, po upadku Stuartów w Anglii, w Saint Germain, niedaleko Paryża, powstała loża masońska założona przez chroniących się tam od 1689 roku pretendenta do tronu Jakuba II Stuarta i jego zwolenników. Jej aktywność była jednak nastawiona głównie na działalność konspiracyjną, tak więc nie uznawała zwierzchności Wielkiej Loży Londynu. Na temat jej praktyk niewiele wiadomo i trudno je z tego powodu zweryfikować, wiadomo jednak, że zakończyły się z chwilą wyjazdu pretendenta z Francji i normalizacją stosunków francusko-angielskich.

Powracamy więc do dalszego rozwoju masonerii francuskiej związanej z Wielką Lożą Londynu. Wiadomość o powstaniu kolejnej loży, tym razem paryskiej datowana jest na rok 1726. Założona została wówczas przez Karola Radclyffa loża pod nazwą Św. Tomasza (Saint Thomas). Z biegiem czasu powstawały następne loże, w roku 1732 w Bordeaux, nieco później w Valenciennes i wielu innych miastach. W roku 1771 na terenie Francji działało już 476 warsztatów, nie licząc 21 loży wojskowych

Kolejnym krokiem w rozwoju masonerii francuskiej było utworzenie w 1772 roku organu zwierzchniego nazwanego Wielkim Wschodem Francji (Grand Orient de France), który skupił rozproszone dotąd wszystkie loże francuskie. Jej kolejnymi wielkimi mistrzami byli książę de Chartres, a następnie aż do rewolucji Ludwik Filip książę Orleański. Od tego czasu rozwój wolnomularstwa nabrał tempa do tego stopnia, że w 1789 roku było już nie mniej niż 700 lóż we Francji i jej koloniach. Należy tu, zwracając uwagę na nie grzeszących nadmierną pracowitością w wykonywaniu swoich obowiązków wyżej wymienionych dwóch arystokratów, dodać kilka zdań na temat różnic między masonerią Wysp Brytyjskich a masonerią we Francji. Otóż w tym drugim kraju, gdzie sytuacja społeczna i polityczna byłą od angielskiej odmienna i bardziej skomplikowana – konflikty klasowe, rozkład feudalizmu znajdował się w stadium mniej zaawansowanym, rewolucja burżuazyjna stała zaś dopiero na dalszym porządku dziennego – ideologia wolnomularstwa została przeinaczona na ówczesne potrzeby. Już same korzenie masonerii wywodzące się od cechów murarskich przychylono do templariuszy, lub w ogóle zakonów rycerskich z czasów wypraw krzyżowych. Zmiany organizacyjne również nie mogły być pominięte. Ustanowiono dożywotnich, zamiast wybieranych corocznie, przewodniczących lóż. Ponadto rozbudowano trójstopniową strukturę stowarzyszenia (uczeń, czeladnik, mistrz) do systemu wielostopniowego celem zaspokojenia próżności arystokratycznych adeptów. Tak opisuje te zmiany w swojej książce profesor Jerzy Wojtowicz:

„W roku 1754 we Francji powstała 33 stopniowa masoneria zwana „szkocką”, która oparła się na nowych, rycerskich tradycjach, związanych z epoką wypraw krzyżowych i działalnością zakonów rycerskich, a zwłaszcza templariuszy” .

Dodatkowo wśród wymogów stawianych kandydatom do lóż znalazły się, nie znane po drugiej stronie Kanału, takie warunki jak wyznawanie religii chrześcijańskiej oraz przysięga wierności religii, królowej i moralności.

Masoneria w tym kraju dokonała, chyba jednak mimo wszystko, największego swego wyczynu, a mianowicie przygotowała Wielką Rewolucję Francuską, o czym mówi historyk, mason Henri Martin, kiedy zapewniał, że „…masoneria była laboratorium rewolucji” , choć byłoby przesadą twierdzić, że odegrała wiodącą rolę w jej przeprowadzeniu. Tak, pełna zachwytu i entuzjazmu wywołanego tym dokonaniem, wypowiada się na ten temat Najwyższa Rada Wielkiego Wschodu Francji:

”To masoneria przygotowała naszą rewolucję, największą ze wszystkich epopei ludowych, jakie historia zapisała, oraz to masonerii należy się najwyższy zaszczyt wyposażenia tego wiekopomnego wydarzenia w dokument, w którym wcielone zostały jej podstawowe założenia” .

Wspomniano tutaj również o bardzo ważnym dokumencie zwanym „zasadami roku 89” były to zasady masońskie stanowiące deklarację praw człowieka. Zostały przyjęte 25 sierpnia 1789 roku przez rządzące wówczas Francją Zgromadzenie Konstytuanty. Zasady te zastąpiły obowiązujące dotychczas zasady ówczesnego społeczeństwa, czyli w istocie rzeczy Dekalog. Kolejnym krokiem w tym kierunku było powołanie do życia, ponad sto lat później, w 1898 roku Ligi Praw Człowieka, która odegrała wielką rolę w zwalczaniu objawów nietolerancji i gwałcenia praw człowieka.

Wyspiarska Freemasonery przekształciła się tu we Franc-Maonnerie, biorącą aktywny udział w tworzeniu nowego kontynentalnego wzorca kulturowego dążącego do osiągnięcia tak szczytnych celów jak: „…równość społeczną, jawność życia publicznego, samowyzwolenia przez wiedzę, pokój międzynarodowy i obywatelstwo świata” . Z takiego właśnie wolnomularstwa znad Sekwany pobrały wzorce niemal wszystkie kraje Europy Środkowo-Wschodniej oraz wiele innych państw pozostałej części kontynentu.

W okresie międzywojennym masoneria francuska byłą ostro zwalczana przez środowiska skrajnej prawicy, ale przez cały czas trwania demokracji parlamentarnej miała zapewnioną ochronę prawną. Najgorsze czasy przyszły wraz z okupacją przez faszystowskie Niemcy w okresie drugiej wojny światowej. Autorytarne sprawowanie władzy przez rząd Vichy doprowadziło w 1940 roku do wejście w życie ustawy rozwiązującej wolnomularstwo. Miały miejsce aresztowania i zmuszania do opuszczania kraju, w ten sposób część masonów wraz z Wielkim Mistrzem przedostała się do Anglii. Odbudowa wolnomularstwa francuskiego nastąpiła dopiero po zakończeniu drugiej wojny światowej.

Wolnomularstwo na ziemiach niemieckich

Rozprzestrzenienie się masonerii w krajach niemieckich tak jak we Francja również rozpoczęło się od miasta portowego. Rolę tą spełnił Hamburg, gdzie w 1737 roku powstała pierwsza loża pod nazwą Societe des accepts macons de la ville de Hamburg (Towarzystwo wolnych masonów miasta Hamburga), a z czasem przemianowała się na Absalom. Dzięki pomyślnemu pozyskaniu w swoje szeregi młodego pruskiego następcy tronu, późniejszego Fryderyka II, masoneria pruska mogła się cieszyć z jego protekcji. Kolejnym znaczącym wydarzeniem w początkach wolnomularstwa niemieckiego było powstanie w Berlinie loży Pod Trzema Globami (Zu den drei Weltkugeln), która w 1744 roku stała się lożą-matką ukierunkowującą swoją działalność na kraje wschodnioeuropejskie. Następnie pojawiły się loże: w Dreźnie, Lipsku, Brunszwiku, Frankfurcie nad Menem i innych miastach.

Dużą, choć jak się okazało, przejściową rolę odegrał w wolnomularstwie niemieckim Święty Zakon Świętego Kościoła Jerozolimskiego. Założony został w połowie lat pięćdziesiątych XVIII wieku przez szczerze oddanego masonerii barona Karola Gottlieba von Hunda. Poprzez swą działalność organizacja ta kreowała się na rzekomą bezpośrednią kontynuację templariuszy. Traktując się jako zakon rycerski zamiast dobrowolnej dyscypliny lożowej wymagał od swych członków ślubu bezwzględnego posłuszeństwa swym zakonnym zwierzchnikom. Z tego właśnie powodu wzięła się jego najpopularniejsza nazwa Ścisła Obserwa (Stricta Observantia). Jej wzniosłym celem było przywrócenie dawnej świetności Zakonu Templariuszy, odebranie poganom, czyli krajom islamskim, Ziemi Świętej i stworzenie czy odtworzenie dawnego Królestwa Jerozolimskiego. Codzienność była nieproporcjonalnie skromniejsza sprowadzała się do studiowania wiedzy tajemnej i starych dokumentów dotyczących templariuszy. Obserwa przyciągała arystokrację, szlachtę, książęta oraz zamożne i wykształcone mieszczaństwo kusząc ich możliwością zostania „rycerzem”, a może nawet pozyskaniem zaszczytów i bogactw Ziemi Świętej. Szerokie jej rozpowszechnienie wystąpiło od połowy lat sześćdziesiątych XVIII wieku wywierając wpływ na Francję, Polskę, kraje Habsburskie i Szwecję. Ekspansja tej swoistej formacji, będącej wolnomularskim wyrazem niższego poziomu kultury społeczności niemieckiej wobec francuskiej, była próbą skolonizowania masonerii europejskiej. Po fazie sukcesów nastąpił dłuższy okres kryzysu Świętej Obserwy, zaczęły budzić się wątpliwości, krytyczne spojrzenia i wnikliwe samodzielne studiowania prowadzące do usamodzielniania. W celu wyjaśnienia i przedyskutowania niejasności, na polecenie Wielkiego Mistrza Zakonu księcia Ferdynanda brunszwickiego, w Wilhelmsbad odbył się międzynarodowy kongres wolnomularzy spod znaku Ścisłej Obserwy. Obrady trwały od 16 lipca do 1 września 1782 roku wykazując podział Zakonu na trzy nurty. Ostatecznie odrzucono mity związane z templariuszami i zrezygnowano templariuszowskiego systemu Ścisłej Obserwy. Kryzys nie został jednak przezwyciężony, kolejne lata przynosiły utratę wpływów i stopniowy upadek Zakonu.

W połowie XVIII wieku pojawiły się na ziemiach niemieckich dwie organizacje paramasońskie. Cele ich działalności odbiegały od idei wolnomularskich, choć zewnętrznie miały wiele podobieństw.

Pierwszą z nich związek iluminatów bawarskich założony w 1774 roku przez Adama Weishaupta profesora prawa i filozofii uniwersytetu w Inglostadt w Bawarii. Jego początkowo kilkuosobowy trzon prowadzi dyskusje na temat założenia tak zwanej Szkoły Mądrości, mającej zapewnić wiedzę w zakresie filozofii, etyki i ekonomii. Kolejnym krokiem w rozwoju stowarzyszenia było utworzenie w 1779 roku w Monachium Rady Związku zwanej Areopagiem. Związek w swych celach dążył do wychowania nowych elit otwartych na potrzeby społeczeństwa i własnego państwa. W 1781 roku do Iluminatów przyłączył się bardzo znany w Niemczech pisarz, publicysta i mason – baron Adolf von Knigge. Dzięki niemu związek nabył kilkuset nowych członków i uzupełnił swoją strukturę o nową tak zwaną klasę wolnomularską przyjmując jednocześnie niektóre rytuały masońskie. Działalność barona przyczyniła się do rozszerzenia związku na kolejne miasta bawarskie, a także zdobyła nowych członków w innych krajach południowo-niemieckich, a nawet dotarła do niektórych grup społecznych Austrii Habsburskiej. W szeregach iluminatów rosła świadomość niereformowalności ustroju absolutystycznego, a więc należy zastąpić go nowym organizmem administracyjno-politycznym. Przeszkodę dla takich korzystnych przeobrażeń ustrojowych, według wąskiego grona elity politycznej, stanowili książęta i wyższy kler. Prawdopodobnie taki radykalizm był wyznawany tylko przez nieliczne jednostki gremium kierowniczego. Droga rozwoju związku, według Weishaupta, o czym pisze profesor Wojtowicz, zmierzała w kierunku:

„…organizacji pozornie wolnomularskiej, ale w istocie rzeczy mającej stać się czymś w rodzaju partii politycznej, stawiającej sobie za cel ewolucyjną przebudowę państwa poprzez tworzenie nowych faktów, jak podniesienie poziomu oświaty, czytelnictwa, wychowania nowego człowieka itp.” .

Wewnątrz związku zaczęły narastać konflikty związane z dyktatorskimi skłonnościami Weishaupta najpierw z Aeropagiem a później, dużo gorsze w skutkach z Kniggem. Baron był zbyt wielką osobowością aby mógł się podporządkować apodyktycznemu przywódcy i ostatecznie wycofał się z prac związkowych. Dodatkowo pojawił się problem zewnętrzny, a mianowicie Jezuici ze swoją antyoświeceniową i antyreformatorską kampanią. Efektem tego było wydanie w 1784 roku szeregu dekretów zakazujących działalności związku przez elekta bawarskiego Karola Teodora. Z powodu represji i zagrożenia aresztowaniem założyciel związku musiał ratować się ucieczką z Bawarii. Kampania przeciwko nieaktywnym już iluminatom wzmogła się jeszcze bardzie wraz z wybuchem rewolucji francuskiej.

Związek iluminatów bawarskich nie był na pewno organizacją wywrotową. W istocie wyrastający z ducha i tradycji wolnomularskich był próbą wprowadzenia zasad masońskich w struktury państwowe celem ich modernizacji dla potrzeb nowych grup społecznych, przede wszystkim inteligencji.

Drugą organizacją paramasońską, która pojawiła się w owych czasach na ziemiach niemieckich była Unia Niemiecka. Jej początki związane są z obroną zasad i ideałów Oświecenia zagrożonego kampanią kół konserwatywnych. W roku 1785 radykalny zwolennik Oświecenia, wolnomularz i publicysta Karol Bardt założył w Halle lożę masońską, która przekształciła się w ogólnoeuropejskie towarzystwo korespondencyjne. Na tej organizacji wyrosła właśnie Unia Niemiecka zrzeszająca zdecydowanych reformatorów i ludzi postępu. Jej odmienność od masonerii nie wynikała z zewnętrznej struktury organizacyjnej, ani z ogólnych idei wolności i braterstwa. Przyczyną różnic, tak jak poprzednio, były cele programowe. Musiało tak być skoro Bardt wykorzystał przy tworzeniu programu pisma iluminatów, a pośród członków jego organizacji znajdowali się również dawni niektórzy działacze związku iluminatów bawarskich. Unia rozwijając się jako odrębna organizacja, próbowała zwiększać swoje wpływy prowadząc pozyskiwanie członków na terenie Prus, Saksonii, Hesji, Szwajcarii, Niderlandów, a nawet Skandynawii, mimo to nie liczyła większego grona. W jego skład wchodzili urzędnicy, stanowiący największą około jedną czwartą część ogólnej liczby, następnie profesorowie wyższych uczelni, duchowni obu wyznań. Grupy zawodowe nie przekraczające swoja liczebnością dziesięciu procent to nauczyciele, studenci, lekarze, prawnicy, oficerowie, kupcy i fabrykanci, księgarze i wydawcy oraz nieliczni rzemieślnicy, artyści i rolnicy. Jak widać w trzonie związku zasiadała wysoko wykwalifikowana inteligencja.

Rozwój Unii był śledzony z niepokojem przez władze niemal od samych jej początków. W jej gronie znajdowała się pewna liczba agentów policyjnych, którzy wniknęli w struktury organizacji podczas nieostrożnej pogoni za liczbowym powiększeniem szeregów. Sytuację pogorszyła publikacja w 1796 roku książki profesora wiedeńskiego, byłego masona, Leopolda A. Hoffmanna na temat stosunków i podobieństw między Związkiem Iluminatów a Unią, w której na swój sposób udowadniał, że jest to organizacja spiskowa. Oczywiście dołączyły do tego ówczesne ruchy antyoświeceniowe. Wszystko to razem przyczyniło się do nagonki na związek wskutek czego najwcześniej przestał on istnieć w Austrii, następnie wystąpiły Prusy, później Saksonia.

Tak zakończyła się działalność związku, która nie weszła nawet w fazę działań, a jedynie dotrwała do etapu dyskusji i koncepcji. Unia Niemiecka ni posiadała planów wywrotowych i nie zamierzała stosować przemocy w działaniach politycznych. Jej cele natury politycznej miały stopniowo prowadzić do emancypacji społecznej szerszych warstw ludności i przygotować ich do obywatelskiej egzystencji.

Po wybuchu rewolucji francuskiej w Niemczech, jak i winnych krajach europejskich, w których utrzymała się władza absolutystyczna nastąpiło przyśpieszenie i pogłębienie procesów antyreformatorskich, rozpoczęły się prześladowania i ograniczenia działalności lóż masońskich. Mimo tego w ciągu XIX wieku było tam czynnych aż osiem obiedencji wolnomularskich, należących do utworzonego w 1872 roku Niemieckiego Związku Wolnych Lóż (Deutscher Grosslogenbund). Najwięcej masonów skupiały trzy loże staropruskie o charakterze propruskim i procarskim. Inne oblicze miały loże niemiecki południowych i zachodnich obszarów, nadal wyznawały idee humanitarne dążąc do doskonalenia człowieka. Pojawiło się również w lożach niemieckich miejsce dla Żydów, pierwsza pod tym względem była loża hamburska. Do zmiany nastawienia wobec obecności Żydów w masonerii przyczynił się Wielki Mistrz loży Royal York, Herman Settegast z Berlina.

Okres międzywojenny był dla masonerii europejskiej czasem wielkiej próby, autorytarne reżimy z reguły źle traktowały organizacje niezależne od państwa do jakich zaliczało się między innymi wolnomularstwo. Taka też sytuacja miała miejsce w Niemczech opanowanych przez faszyzm hitlerowski. Przed dojście Hitlera do władzy funkcjonowało tam 650 lóż skupiających 80 tysięcy masonów. Wskutek działań będących mieszaniną przymusu, nieraz brutalnego, oraz pozorów legalności doszło do systematycznego wyniszczania organizacji. W efekcie masoneria niemiecka odniosła znaczne straty: 62 osoby zostały zamordowane, 53 zesłano do obozów koncentracyjnych, 238 wypędzono z kraju. Zdarzył się nawet fakt emigracji całej loży, i rozpoczęcia nowej działalności, do Izraela.

Po drugiej wojnie światowej rozpoczęła się szybka odbudowa masonerii, już w 1948 roku w Niemczech Zachodnich utworzono Związek Wielkich Mistrzów (Grossmeisterverein der Deutschen Grossloge). Następnie 19 czerwca 1949 roku powołano do życia Wielką Zjednoczoną Lożę Niemiec (Vereinigte Grossloge in Deutschland), pod której przewodnictwem działały 154 loże. Do roku 1956 pozostawały jeszcze poza zjednoczeniem Wilka Loża Wolnomularzy w Niemczech i Wielka Narodowa Loża pod Trzema Globami.

Do Polski idee masonerii napływały z Zachodu głównie z Francji, związane to było z rosnącym zainteresowaniem Polaków podróżami do Paryża. Później pojawił się też kierunek saski, czy sasko-drezdeński, związany z przybywającą do Drezna młodzieżą szlachecką szukającą możliwości wykształcenia i kariery dworskiej lub wojskowej. Intensywność kontaktów z masonerią angielską była za to znacznie mniejsza.

 Wolnomularze w Polsce

Pierwszą polską loża masońska będącą najprawdopodobniej odgałęzieniem wolnomularstwa jakobickiego, było Czerwone Bractwo (la Confrrie Rouge), założone nie później niż pod koniec drugiego dziesięciolecia XVIII wieku w Warszawie, która stała się w ten sposób najdalej ówcześnie wysuniętym na wschód Europy punktem oparcia wolnomularstwa. W styczniu 1721 roku miało już dość dobrze rozbudowaną strukturę, jego członkami byli między innymi podstoli litewski Michał Fryderyk Czartoryski i hrabia Franciszek Maksymilian Ossoliński. Do grona tej loży należeli przedstawiciele arystokracji i szlachty polskiej, jak również pruskiej i saskiej. Oprócz mężczyzn przyjmowane były do niej także kobiety, których obecność w środowiskach arystokratycznych była naturalną sprawą w różnorodnych akcjach czy intrygach. Następną swoistością było używanie przez braci imion zakonnych. Prawdopodobnie czas Bractwa szybko się zakończył, na co wskazują ślady wewnętrznego skłócenia.

Kolejną lożą, powiązaną bardziej ze środowiskiem wczesnego Oświecenia w Saksonii, była loża Trzech Braci (Aux Trois Ferers) powstała w 1729 roku również w stolicy. Prowadził ją kupiec Franciszek Longschamps de Bezier. Prace lożowe prowadzone były w języku francuskim, bracia również tak jak ich poprzednicy stosowali zakonne imiona. Placówka ta, po około dziesięciu latach istnienia, wskutek ogłoszenia bulli papieskiej przerwała swoją działalność.

W tym czasie powstawały też loże dworsko-magnackie, jak na przykład w Wiśniowcu na Podolu czy w Dukli na Podkarpaciu, zrzeszały one arystokratów, dworzan i oficerów związanych najczęściej z dworem saskim. Istniejące wówczas prób przeciwdziałania ze strony władz kościelnych, nie odnosiły większych skutków, gdyż większość biskupów nie chciała ryzykować konfliktu z królem i związanym z nim stronnictwem. A byłby to konflikt dotkliwy, ponieważ w szeregach organizacji znajdował się sam król Stanisław August Poniatowski, noszący imię zakonne „Salsinatus Eques a Corona vinidicata”. Tak więc kolejne loże powstawały jedna po drugiej i wreszcie pod koniec XVIII wieku większość polskich środowisk reformatorskich związanych było z wolnomularstwem.

Pierwszy rozbiór spowodował emigrację wielu masonów i przerwanie kontaktów, doprowadziło to do częściowego zaprzepaszczenia niemałego dorobku. Jednak już w kilka lat po rozbiorze wznawiały działalność stare „uśpione” loże i powstawały nowe. Pojawiły się w ten sposób, obok opartych na rytuale angielskim, nowe loże związane z masonerią niemiecką zwaną Ścisłą Obserwą. Jej propagatorem na polskim gruncie był bardzo popularny w Rzeczypospolitej, generał artylerii koronnej Alojzy Fryderyk Brhl. W 1784 roku działało 37 lóż, były one podporządkowane loży-matce, Wielkiemu Wschodowi Polski na którego czele stał między innymi Ignacy Potocki. Masoneria polska weszła w okres wyraźnego rozkwitu, powstawało kolejne loże w kolejnych miastach, ale główny ośrodek ruchu mieścił się w Warszawie, gdzie działały loże pracujące w języku niemiecki i francuskim. Spowolnienie rozkwitu nastąpiło z chwilą zwołania Sejmu Czteroletniego, ponad dwadzieścia procent jego składu stanowili czołowi działacze masonerii poświęcający się działalności polityczno-ustawodawczej. To oni właśnie aktywnie uczestniczyli w tworzeniu Konstytucji 3-go Maja.

Po drugim rozbiorze działalność wolnomularska na terenie kadłubowej Rzeczypospolitej była zdominowana przez ruchy konspiracyjno-patriotyczne, których celem było między innymi przygotowywanie powstania kościuszkowskiego.

Po trzecim rozbiorze wolnomularstwo nie było w stanie przetrwać w żadnym zaborze. Wprawdzie loże legalnie mogły istnieć na terenie zaboru pruskiego, ale były one podporządkowane rządowi berlińskiemu, przeważała w nich ludność niemiecka a stopniowo malało członkostwo Polaków. W zaborze rosyjskim masoneria była zakazana, aczkolwiek ciągle były jeszcze żywe tradycje i wspomnienia tego ruchu w Warszawie. W Galicji wolnomularstwo było zakazane już od 1794 roku. Polskim masonom pozostała więc działalność w lożach na emigracji i tak wielu z nich znalazło miejsca w lożach francuskich, włoskich, rumuńskich, a nawet szwajcarskich.

Kolejny etap w rozwoju polskiego wolnomularstwa to epoka napoleońska. Hasła wolnomularskie przyświecały legionistom Jana Henryka Dąbrowskiego (masona wysokiego stopnia), których główną dewizą było hasło „Ludzie wolni są braćmi”, a odpowiednia symbolika widniała na chorągwiach poszczególnych legii. Podobnie w armii Księstwa Warszawskiego większość wyższych oficerów była braćmi w fartuszkach. To właśnie pod ich wpływem dawne loże pruskie zawieszały działalność, a na ich miejscu powstawały bractwa profrancuskie. W 1807 roku w Warszawie powstała loża Bracia Polacy Zjednoczeni, w której skład wchodzili głównie wojskowi. Następnie nieco później w Poznaniu tworzy się kolejna loża pod nazwą Francuzi i Polacy Zjednoczeni (Les Polonais et les Francais reunis). Jednocześnie nastąpiła reaktywacja dawnych warszawskich zgromadzeń przedrozbiorowych jak Świątynia Mądrości czy Bogini Eleuzis (Gttin Eleusis). W 1812 roku przed wybuchem wojny do Wielkiego Wschodu Polskiego należało 12 lóż. Wolnomularstwo tego okresu miało charakter pronapoleoński i profrancuski a zarazem niepodległościowy.

Kiedy na Kongresie Wiedeńskim powołane zostaje do życia miniaturowe Królestwo Polskie, demonstrujący tendencje liberalne car wskrzesił tu Wielki Wschód. Przynależność do organizacji wielu dygnitarzy powodowała jej dużą popularność, lecz większość neofitów traktowała swoją obecność w kategoriach czysto towarzyskich. Uwielbienie dla nowego władcy nie trwało długo i pojawiła się opozycja wobec monarchy. Po prostu wolnomularze, z założenia przeciwni tendencjom totalitarnym, znaleźli się w grupach spiskowców niepodległościowych, co zaowocowało powstaniem Wolnomularstwa Narodowego kierowanego przez Waleriana Łukasińskiego. Wkrótce też na mocy dekretu księcia-namiestnika Józefa Zajączka z 25 września 1821 roku działalności wolnomularstwa została zawieszona.

Pierwsze zwiastuny dążność do reaktywacji wolnomularstwa na ziemiach polskich pojawiły się z początkiem XX wieku. W roku 1910 w Warszawie, pod przewodnictwem czołowego psychiatry tamtych czasów Rafała Radziwiłłowicz, zostaje utworzona loża Wyzwolenie podległ Wielkiemu Wschodowi Francji. Kolejne loże powstają w latach 1910–14 w Kaliszu, Lublinie, Wilnie i loża polska w Petersburgu. Ich upadek, oprócz loży warszawskiej, przypada na lata pierwszej wojny światowej.

Pierwsze lata niepodległości W odrodzonej Polsce to okres dość intensywnego rozwoju wolnomularstwa Duży mankament stanowił brak doświadczonej grupy kierowniczej lecz wpływy organizacji na aktualną sytuację w państwie były duże. 11 września 1920 roku siedem warszawskich lóż powołało do życia Wielką Lożę Narodową „Polacy Zjednoczeni” z Wielkim Mistrzem, Rafałem Radziwiłłowiczem na czele. Następnie powstaje Rada Najwyższa Polski, której przewodniczył znany pisarz Andrzej Strug. W masonerii tej działało wielu wysokich urzędników II Rzeczypospolitej, między innymi masonem był Gabriel Narutowicz – pierwszy prezydent odrodzonej Polski. Mimo tego było wiele ataków ze strony endecji i brakowało poparcia przez sanację. Począwszy od czerwca 1937 roku nastąpiło znaczne nasilenie kampanii antymasońskiej. Efektem ataków na forum parlamentu i w mediach był „Dekret Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22 listopada 1938 o rozwiązaniu zrzeszeń wolnomularskich”. Wiedząc wcześniej o jego przygotowywaniu 26 października 1938 roku Wielka Loża podjęła uchwałę o zawieszeniu działalności.

Po drugiej wojnie światowej z oczywistych względów nie było mowy o odrodzeniu wolnomularstwa polskiego w kraju. Wiadomo tylko, że Bolesław Bierut rozważał możliwość zezwolenia na działanie lóż – być może z nadzieją wbicia organizacyjnego klina między Kościół i społeczeństwo. W tym czasie główną centralą polskich masonów była loża „Kopernik”, założona przez uchodźców po wrześniu 1939 roku. Już 12 lutego 1961 roku jej konspiracyjna działalność została wznowiona w Warszawie, lecz dopiero przełom roku 1989 przyniósł prawdziwy renesans wolnomularstwa. Prawdziwe odrodzenie masonerii na ziemiach polskich nastąpiło w 26 kwietnia 1991 roku w Warszawie, kiedy to utworzono pierwszą lożę podległą Wielkiemu Wschodowi Francji, zaś w kilka miesięcy później, 27 grudnia powołano Wielką Lożę Narodową Polski. Następnie 18 X 1993 ukonstytuowała się Rada Najwyższa Polski. Tego samego roku w lipcu utworzono też międzynarodową, mieszaną lożę Droit Humain (Prawo Człowieka), gdzie kobiety i mężczyźni pracują na równych prawach.

Obecnie w Polsce jak podają źródła internetowe działa kilkuset wolnomularzy, zrzeszonych w czterech obediencjach. Pierwsza to wolnomularstwo regularne, istniejące w strukturach Wielkiej Loży Narodowej Polski i cieszące się najliczniejszym członkostwem zwanym „Szkotami”, kolejna to masoneria liberalna, związana z Wielkim Wschodem Polski, jej członkowie stanowią ugrupowanie zwane „Francuzami”. Następne to Międzynarodowy Zakon Mieszany „Prawa Człowieka”, zrzeszający jak już wcześniej wspomniano kobiety i mężczyzn oraz ostatnia obediencja stanowiąca wolnomularstwo żeńskie związane z działającą od kilku lat w Warszawie Wielką Żeńską Lożą Francji. Rejestracje sądowe polskich obediencji przebiegały bez żadnych problemów, jednak codzienność polskich wolnomularzy nie jest „usłana różami”. Przyczyną tego może być postawa samych wolnomularzy, którzy nie robią zbyt wiele w celu położenia kresu istniejącemu w świadomości społecznej stereotypu. Loże nie udzielają się zbytnio w życiu społecznym, a niezależne czasopisma wolnomularskie ukazują się w nakładzie zaledwie wystarczającym dla swoich członków i mało kto wie o ich istnieniu.

Postawa wobec dzisiejszej masonerii w Polsce nie jest jednoznaczna, zazwyczaj jest to zaciekawienie i poczucie sensacji, ale w kręgach konserwatywno-klerykalnych dochodzi czasami do niechęci, a nawet agresji. Pojawiają się również wystąpienia przypisujące wolnomularzom cechy i zdolności przeceniające ich zdolności, tak jak przecenia się ich wpływ na życie polityczne.

Źródło: http://www.kielce.pl/post/czy-tajne-organizacje-powinny-miec-wplyw-na-zycie-ludzi-w-demokracjach-954.html

Trzy kierunki podboju świata.

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

hqdefaultNa drodze do New AgeNowego Porządku Świata, Jednego Rządu Światowego, czyli Światowej Tyranii, zniewalane narody są poddawane trzem niszczycielskim procesom. Są to: Światowa Ekonomia i Finanse, Światowy Rząd i Światowa Religia.

Te trzy filary komunizmu XXI wieku są realizowane według określonego harmonogramu. Wyłożył go m.in. Thomas Ehrenzeller – członek rady nadzorczej Światowe­go Związku Federalistów w książce: Człowiek Słońce1:

Pierwszy etap: regionalne zrzeszenie narodów, czego europejskimi odpowiednikami są Wspólnota Europejska i Unia Europejska.

Realizację tego etapu neo-komuniści nazywają budowaniem globalnej społeczno­ści demokratycznej. Tak to zdefiniował Żyd Morton Kapłan we wpływowym czasopi­śmie„The World and I”. Priorytetem czasowym jest dla niego zjednoczenie całej Europy i włączenie Związku Radzieckiego w Nowy Porządek Świata. Właśnie cała Eu­ropa się.Jednoczy”, a Związek Radziecki przestał istnieć. Jest to spełnieniem.

– Drugiego etapu, czyli rzekomego „załamania” komunizmu. Zniewolone przez żydobolszewizm narody Europy Środkowej zostały zainfekowane kłamliwą interpreta­cją demontażu sowieckiego komunizmu. Według niej, upadek ZSRR był ruchem „oddolnym”okupowanych narodów, a „polską” „Solidarność” wykreowano na deto­natora tego procesu. Tymczasem sowiecki Żyd Jewgienij Primakow, szef KGB, potem premier i minister spraw zagranicznych Rosji za czasów prezydentury

  1. Jelcyna -już od lat 70. uczestniczył w tajnych konwentyklach globalistów przygotowujących ZSRR do pokojowego zwijania tego „Imperium Zła”. Michael Howardw książce Okultystyczny spisek” oraz w książce „Secret Societes”:

Their Influente and Power in World History4 podaje – pisząc o posiedzeniach Bilderberg Group — że w 1976 roku, w konferencji Bilderbergersów w Arizonie, uczestniczyło

  1. SolarMan, 1976, wyd. Apollo Boox 1985.
  2. Profesor nauk politycznych na uniwersytecie w Chicago.
  3. The Occult Conspiracy.
  4. Vcrmont: Dcstiny Books, 1989, s. 169. Za: T. Marrs: Mroczny majestat, (Dark Majesty) Living Thruth Publisher, wyd. pol. Veritas. s. 85.

15 osób ze Związku Radzieckiego. A więc tajne posiedzenie tej spiskowej bandy globalistów miało miejsce dziewięć lat przed dojściem do władzy

  1. Gorbaczowa (1985), przed zapoczątkowaniem przez globalistów zmian, które doprowadziły do załamania sowieckiej enklawy globalistycznego komunizmu.

A kimże był Gorbaczow, ten rzekomy grabarz sowieckiego komunizmu? Russel Baker,wpływowy komentator polityczny wielu gazet amerykańskich, za­pytany o fenomen tej„pokojowej” samolikwidacji ZSRR rękami jednego człowieka, byłego genseka, odpowiedział: W moim przekonaniu, Gorbaczow musiał być wtyczką CIA. Jeżeli tak, to wyjaśnia się chronologicznie pierwszy fenomen, jakim był błyskawi­czny awansGorbaczowa na stanowisko genseka.

– Trzeci etap: silna ONZ z jej światową armią, z NATO jako zalążkiem tej światowej armii.

Te trzy etapy były i są realizowane z żelazną konsekwencją. O budowaniu globalnego kołchozu w sferze ekonomii świadczy program Unii Eu­ropejskiej, jej odpowiednika amerykańskiego – NAFTA oraz globalizacja tzw., „wolne­go”czyli pirackiego handlu zasobami niszczonych państw poddanych ekonomicznemu terrorowi międzynarodowych korporacji.

Duchową barierą na drodze do jednoczesnego spełnienia tych trzech etapów, było i jest istnienie chrześcijaństwa, zwłaszcza katolicyzmu, wiernego nauczaniu Chrystusa. Robin Waterfieid w swojej książce: Dom Graala, nazywa to: dążeniem do syntezy w skali światowej (…)”, przekroczeniem granic chrześcijaństwa. Innymi słowy – jego ni­szczeniem, miksowaniem z innymi „religiami”, wierzeniami, sektami, w jedną amor­ficzną papkę pod nazwą „ekumenizmu”.

Totalna wojna z chrześcijaństwem, zwłaszcza z katolicyzmem, to temat szeregu fragmentów tej książki.

Drugim co ważności kierunkiem podboju narodów świata, jest dziki szturm na pa­triotyzm,co omówimy w innym rozdziale.

Podbój prowadzony na tych dwóch kierunkach i polach inwazji Bestii na wolność jednostki i całych narodów, odbywa się na skutek przejęcia władzy rzeczywistej: polity­cznej, ekonomicznej, finansowej.

Tą władzą jest przede wszystkim panowanie nad finansami świata. Światowa Lichwa jest bastionem Światowego Rządu. To budowanie władzy Światowej Lichwy jest kamuflowane eufemizmami w rodzaju „Światowy Rząd”, „Światowa Demokracja”.

Światowy Rząd faktycznie istnieje już od kilku dzie­sięcioleci, dokładnie od czasu, kiedyŚwiatowa Lichwa zaczęła robić co chciała z finan­sami niszczonych państw narodowych. Za Światową Lichwą stoi stosunkowo nieliczna grupa cynicznych niegodziwców, głównie żydowskiego pochodzenia beznarodowych kondotierów. To są właśnie tytułowe dla tej książki Bestie końca czasu. To o nich jako o Bestiach pisał prawie 2000 lat wcześniej św. Jan w jego Apokalipsie. Genialnie traf­nie, genialnie profetycznie, ze zniewalającym wizjonerstwem.

To o nich niniejsza praca.

Oni sami nazywają siebie „Zakonem”. Tak właśnie definiuje ich, a tym samym i siebie, francuski Żyd Jacques Attali, były specjalny doradca francuskiego masona w roli prezydenta Francji – F. Mitterranda.

  1. Sformułowanie użyte przez pisarza katolickiego A.K. Chestertona w: The New Anhappy Lords, wyd. 1970.

Attali to je­den z głównych przywódców owej Wspólnoty Europej­skiej. Konsorcjum Bestii patetycznie nazywa on „surowym Zakonem”, „dynastyczną siecią”, w czym do złudzenia przypomina ekstatyczne bełkoty Adolfa Hitle­ra. Obydwie nazwy są bezwzględnie prawdziwe.

Głównym bogactwem tego Klanu, zdaniem Attali’ego, czyli wartością najwyższą, jest globalistyczny cel: „zjednoczenie” świata, po którym nastąpi niewysłowiony raj na ziemi. Na tle tego głównego celu sama Ziemia jest ostateczną marnością. Cel nie posiada więc natury materialnej. Jest bowiem celem duchowym.

Jest to więc program Antychrysta, anioła zła. Per­sonifikacji Zła pod nazwą Antychrysta, Lucyfera, Szata­na, bynajmniej nie nadaję tu znaczenia wyłącznie religijnego. Zło posiada bowiem wymiar uniwersalny, zarówno duchowy jak i materialny. Jako antynomia Dobra, Zło jest doświadczeniem całej ludzkości, ludzi i narodów o różnorodnych orien­taccques Attali. Z: Werist werim Juctjach religijnych, jak i ludzi odrzucających wszelkie formy wiary. Dobro jest bowiem wartością immanentną, poczuciem i kategorią wrodzoną, instynktowną.

Wojna z Bogiem jest areną i osią wszystkich zmagań zorganizowanego Zła z tym, co w człowieku jest immanentnym Dobrem.

Zło posiada potężną moc przyciągania’ , testującą silnych i słabych, dobrych i złych, oprawców i ofiary. Hegel ubrał ten immanentny dramat człowieczeństwa w nihilistyczny pozór permanentnej walki przeciwieństw w sferze materii oraz idei. Karol Marks przeniósł to na grunt „walki klas”, tym samym nadając uniwersalnemu, duchowemu i materialnemu Złu wymiar społeczny. Przewrotność tego satanisty sprawdziła się nie w utopii „walki klas”, lecz w oszukańczym popchnięciu milionów ludzi do bratobójczych walk o „równość społeczną”. Na skutek tego oszustwa, Zło nabrało przerażającego, materialnego i materialistycznego dynamizmu. Zamieniło się w długotrwałe światowe tornado niszczące całe dwudzieste stulecie i dwadzieścia wieków dorobku cywilizacji.

Za pomocą „walki klas” ten Żyd – satanista wprzęgnął setki milionów ludzi w bratobójcze walki o cel zupełnie inny- nie o emancypację społeczną robotników, lecz o emancypację Żydów.

Warunkiem tej emancypacji żydostwa była i pozostaje kasacja państw narodowych, zniszczenie chrześcijaństwa jako instytucji oraz jako instancji moralnej, poprzez relatywizację kanonów dobra i zła oraz „ekumenizację” w wirówce wierzeń, religii, sekt, satanizmu, okultyzmu, kabały, gnozy. Na gruzach państw i chrześcijań­stwa, ma powstać monstrualna Synarchia Bestii.

To Żydzi byli i są motorem i awangardą wojen z państwami narodowym, z tra­dycją gojów, z ich identyfikacją kulturową, historyczną. Bez odniesień do roli żydowskiej oligarchii pieniądza i władzy, wyrosłej z talmudycznej ortodoksji wieków poprzednich, wszelkie rozważania o dramacie człowieka dwóch ostatnich wieków są skazane na powierzchowność.

  1. Papież Jan Paweł II podczas jednej z audiencji generalnych.

Nihilistyczna kanalia o szczególnych zasługach w tej talmudycznej misji – George Soros,jeden z „bohaterów” tego opracowania – program tej żydowskiej misji i me­tod w jej realizacji wyłożył w swej książce: “Soros o sobie”.

Wierzę w istnienie żydowskiego geniuszu (…) Żydzi nauczyli się rozstrzygać każdą sprawę z wielu punktów widzenia (…) W tym sensie żydo­wski charakter jest podstawowym elementem mojej osobowości (…) Z tego powodu tak bardzo przemawia do mnie koncepcja Unii Europejskiej. Każdy naród jest w Unii mniejszością i z tego względu koncepcja ta wydaje mi się interesująca.

Wyłożone przeraźliwie jasno: idea lansowanego przez Żydów „społeczeństwa otwartego” ma służyć mniejszości żydowskiej w ramach Unii Europejskiej, a w przyszłości całkiem już bliskiej – w ramach Rządu Światowego. Przytłaczająca większość ludzkości z niszczonych narodów ma służyć żydowskiej mniejszości – absolutnie konsekwentna, bezwzględnie wierna realizacja dogmatów wyłożonych w oficjal­nie wyszydzanych przez nich i zaciekle zwalczanych „Protokołach Mędrców Syjonu”.

 

Podobne deklaracje programowe Żydów z połowy XIX wieku wykazują dokładnie taki sam cel niszczycielskiej misji żydostwa.

Światową tyranię Żydzi budują zagrabionymi narodom gojów pieniędzmi i uzyska­nymi wpływami, ale wykorzystują do tego usłużnych gojów dokładnie tak samo, jak marksizm wykorzystał robotników do niszczycielskich rewolucji, aby na gruzach euro­pejskich monarchii, państw i religii budować panowanie żydowskie.

Rewolucję rosyjską wywołali i utrwalili sowiecki komunizm Żydzi, oni też byli niepodzielnymi panami tego „Imperium zła”, ale dziesiątki milionów Rosjan zostały wymordowane rękami samych Rosjan. Niszczenie chrześcijaństwa i zagłada współczesnych państw narodowych odbywa się również za pieniądze i z rozkazu Żydów, ale tę brudną robotę wykonują sami goje, w tym głównie chrześcijanie. Byłoby więc częściową nieprawdą twierdzenie, że sprawcami zła dwóch ostatnich stuleci są sami Żydzi.

Miliony uczciwych i poczciwych Żydów zajętych robieniem pieniędzy i karier tak samo pracowicie jak to czynią setki milionów gojów, nie biorą bezpośredniego udziału w tym niszczycielskim dziele. Po cichu podzielają poczucie swojej wyższości razem z takimi jak Soros, korzystając ze swojego nacyjnego uprzywilejowania jako rasy panów, ale na ogól pozostają bierni tam, gdzie zaczyna się czynne spiskowanie przeciwko narodom, w których i z których żyją.

Warto zatem wiedzieć i pamiętać – kto, jakie grupy, jacy konkretni ludzie stali i stojąu steru wojny z narodami. Gdzie jest ich Olimp. Kim są ci „Olimpians”. Skąd wy­szli i dokąd zmierzają.

  1. Wyd. „Na zakręcie”, W-wa 1998.
  2. Kierują wszystkimi przeciwstawnymi sobie ideologiami, systemami politycznymi.
  3. Ale jak wszędzie wśród rzekomo równych sobie, są równi i równiejsi. Polacy będą w tym euro-kolchozie mniejszo­ścią w stosunku do Niemców, a większością w stosunku

do Czechów lub Słowaków, cte.

  1. Cytuję je w innych fragmentach tej pracy.

Innym błędnym mitem jest przypisywanie wszystkiego masonerii.

W istocie, masoneria jest tworem żydowskim, jemu służy i jego celom jest posłusz­na. Jest odpowiednikiem wielomilionowej totalitarnej monopartii komunistycznej, sku­piającej miliony członków, lecz kierowanej przez ścisłe, wąskie Biuro Polityczne i jego paladynów w podległych im regionach. W książce reprodukuję zbiorową fotografię takich kompradorów Bestii z okazji światowego zjazdu Wielkich Lóż.

Są tam przedstawi­ciele wielu państw, głównie Ameryki Południowej. Każdy z nich posiada wpływy równe władzy ministrów, premierów, prezydentów, ale wszyscy razem wzięci są jedy­nie namiestnikami prawdziwych władców świata. Na takiej fotografii nigdy nie znaj­dziemy prawdziwych Olimpijczyków, „Oświeconych”, Bestii trzymających stery i cugle światowej władzy, pieniądza, polityki, korporacji.

Nie znajdziemy tam Rockefellera, Kissingera, Brzezińskiego, przedstawicieli trzynastu rodów Bestii wspólnie rządzących światem. Dlatego, spoglądając na takie „rodzinne”fotografie wpływowych masonów, trzeba podnieść oczy nieporównanie wy­żej, w poszukiwaniu Olimpians, ich licznych rozgałęzień.

To IluminaciOświeceni. Pasterze masońskiej owczarni. Władcy świata. Złowieszcza prawda o tym spisku przeciwko cywilizacji wyłaniała się z ciemności i półprawd przez całe dziesięciolecia. I nadal dociera tylko do nielicznych. David Allen Lewis w książce: “Mroczni Aniołowie Świata” (The Dark Angeles ofLight) pisał:

Od 1954 roku głosimy i nauczamy, że istnieje ściśle spleciony świato­wy spisek, tak zwanaSiatka Oświeconych.

Lewis wyraźnie umiejscawia genezę tej siatki w 1776 roku, kiedy to Adam Weishauptzałożył Zakon Iluminatów:

Bez względu na to, czy Iluminaci mają jedną specjalną organizację7, która jest ich naturalnym spadkobiercą (…) możemy być pewni, że kon­tynuatorzy tej filozofii reprezentowani są dosłownie przez setki organizacji i ludzi z różnych dziedzin życia2.

Na jednym z pierwszych posiedzeń późniejszego Światowego Forum Ekonomicz­nego w Ashville (Pół. Karolina), Donald Keye, przywódca globalistycznej Inicjatywy Planetarnej na Rzecz Światów Jakim Chcemy Żyć (!) głosił słuchaczom przyjmującym jego zapowiedzi tak ekstatycznie, jak niegdyś przyjmowano histeryczne tyrady J. Goebbelsa, kiedy pod naciskiem klęsk na frontach, ogłaszał „wojnę totalną„. D. Keye grzmiał:

Jesteśmy na końcowym etapie zorganizowania wszystkiego. Jest to Nowa Religia, którą nazywamy współpracą siatki. Fala New Agę objęła już społeczne przemiany.

A więc siatka. Spiskowa siatka Bestii.

Żadnych złudzeń: Siatka – i coś jeszcze, coś jak ostatni gwóźdź do trumny zniewolonych narodów.

Niech nikomu nie przyjdzie nawet przez moment do głowy, że można rządzić naszą (!- H.P.) planetą bez przywódcy (…) Ta planeta wymaga zarządzania!

 

  1. Mają, lecz nieformalną. Jest nią Komitet 300 – Olimpians (Olimpijczyków) – główny i niezagrożony makler świato­wej władzy, pieniądza, wpływów i wojny z cywilizacją wolnych narodów.
  2. Zob.: Texe Marrs: Mroczny majestat, op.

cit.

W książce przywołuję wiele takich deklaracji globalistów. Nie możemy im nie wie­rzyć choćby na podstawie tego, co dotychczas osiągnęli na tej drodze. Tak, są dyktatora­mi Świata. Królami ich Siatki, budowniczymi Nowej Religii pod nazwą New Age,budowniczymi Jednego Światowego Rządu, Światowej Tyranii.

Zatem uważnie choć nie pokornie – podążmy ich śladami.

Uprzedzam, że ta książka potrafi niejednego przyprawić o depresję. To nie moja wina. Ten makabryczny śmietnik pod nazwą XX wieku, ja tylko z grubsza pozamia­tałem; pobieżnie posortowałem to monstrualne wysypisko brudów.

Pismak Iluminatów – Gaetan Delaforge w książce: Tradycja Templariuszy w erze Wodnikapisze, że Zakon Iluminatów dąży do tego, aby stać się ośrodkiem promieniującego Światła,które inspiruje mężczyzn i kobiety do prac nad zbawieniem planety.

Znamy to. Przerabialiśmy w komunizmie. Ilekroć jakaś banda przestępców, duchowych, moralnych zboczeńców zabierała się do budowania Raju na ziemi, koń­czyło się to piekłem.

W tej pracy udowadniam sobie i Czytelnikom, że od ponad dwóch stuleci toczy się bezlitosna wojna o panowanie nad światem stale tej samej, pokoleniowe dziedzicznej grupy zbrodniczych oligarchów pieniądza i władzy. Trzy ostatnie dekady XX wieku stały się okresem finalizowania tego spisku – budowy Jednego Rządu Światowego -lucyferycznej synarchii nie mającej sobie równych w historii starożytnych i nowożyt­nych imperiów.

Atak postępuje z dwóch kierunków – z zewnątrz i od środka. Jest to niszczenie in­stytucji państwa narodowego i niszczenie jednostki ludzkiej w jej fundamental­nym kodzie moralnym, kulturowym, narodowym, religijnym.

W tej permanentnej wojnie, Bestie Zła w przeszłości posługiwały się wojnami konwencjonalnymi, nie cofały się przed wywoływaniem ludobójczych rzezi dziesiątków milionów niewinnych ludzi z dziesiątków narodów. Teraz przechodzą do wojen bezkrwawych, wojen o dusze i umysły. O przyczynach i kulisach wojen ludobójczych, zwłaszcza dwóch światowych, pisałem w tryptyku: Rządy zbirów; Piąty Rozbiór Polski 1990-2000 i: Dwa wieki polskiej Golgoty.

 

Bestie końca czasu, to czwarty tom tej anatomii lucyferycznego Zła. Mówi on o pokojowych, choć nie tylko pokojowych metodach osiągania tego, co nie udało im się osiągnąć militamie. Scalanie ludzkości w zniewolone wysypisko narodów, kultur, języków – podobnie jak każda z poprzednich zbrodniczych utopii, nieuchronnie zakończy się kolejną – tym razem trzecią wojną światową, przez nich zapowiedzianą i obecnie konstruowaną. Trzecią i ostatnią.

Królowa ze Saby – Michalda, w proroczych rozmowach z królem Salomonem, z przerażającą precyzją zapowiedziała dwie pierwsze wojny światowe, ich skutki: pale­nie ludzi w piecach żelaznych, znakowanie Żydów Gwiazdą Dawida, ich ludobójczą eksterminację. Ustaliła czas dzielący jedną od drugiej: pokolenie mężczyzn urodzonych przy końcu pierwszej, ledwo zdąży dorosnąć i pójdzie na drugą wojnę. Trzecią zapowiedziała równie dokładnie: wybuchnie na krótko przed dwutysięczną rocznicą śmie­rci Mesjasza.

Czy zostało nam już tylko około 30 lat? Możliwe, ale pamiętajmy,

 że tylko Bóg zna czas końca czasu.

 

Iluminaci

Prawdziwy dramat cywilizacji chrześcijańskiej nie rozpoczął się od shizm Lutra, Kalwina, ani od 1717 roku – oficjalnej daty powstania zorganizowanych form masone­rii. Tą tragiczną datą był l maja 1776 roku. Wtedy właśnie powstało tajne stowarzysze­nie pod nazwąZakonu Iluminatów. Założył je żydowski przechrzta, profesor prawa w Ingolstadt – AdamWeishaupt. Nigdy nie był jezuitą, choć wykładał w tamtejszym uniwersytecie jezuickim.

Weishaupt nienawidził nie tylko jezuitów, lecz również poprzysiągł sobie zniszcze­nie Kościoła katolickiego i całego chrześcijaństwa. On sam, po nim kilka satanistycz­nych pokoleń jego spadkobierców duchowych, realizowali i realizują ten program z diaboliczną konsekwencją.

Filozoficzno-społeczną formację Weishaupt zawdzięczał naukom Jana Jakuba Rousseau(1712-1778). W 1771 roku został wprowadzony w arkana egipskiego okultyzmu przez kupca Kolmera, wędrującego po Europie w poszukiwaniu adeptów okultyzmu. Od tej daty, w ciągu następnych pięciu lat Weishaupt wypracował plan podporządkowania Iluminatom wszystkich ówczesnych tajnych stowarzyszeń masone­rii w jeden, podległy Iluminatom„Zakon”. Pierwszy maja 1776 roku, to data rozpoczę­cia działalności tej nad-masonerii.

To od Rousseau Weishaupt przejął obłędną utopię, iż cywilizacja jest pomyłką, na­leży więc powrócić do natury.

Nesta Webster wykazała w swej książce “World Revolution”, że w pismach Rousseauznajdują się wszystkie składniki piekielnej mikstury pod nazwą komunizmu. Główną trucizną i utopią jest atak Rousseau i potem komunistów na własność prywatną5.

Dopiero 70 lat później Karol Marks doda temu atakowi na własność prywatną zabójczego dynamizmu w swoim Manifeście Komunistycznym” z 1948 roku. Skutki tej utopii Rousseau, Weishaupta i Marksa, ludzkość tragicznie poznała w Rewolucji Fran­cuskiej z 1789 roku i następnych.

Weishaupt rzucił też wyzwanie trzem fundamentom cywilizacji: chrześcijaństwu, patriotyzmowi i instytucji rodziny.

Czerpię z kilku opracowań, głównie z William T. StiII: Nowy Porządek Świata, wyd.poi. Wers 1995.

  1. Zob.: Nesta Webster: Worid Reyolution. Nesta Webster jest także autorką cennej w tym temacie pracy: Secret Socie-les and

Subversive Movement.

  1. Z tą samą tezą-utopią, wystąpił w tym samym czasie Francuz Gabriel Bonnot de Mabły (1709-1785): własność pry­watna jest

źródłem wszelkiego zta! De Mabły marzył o społeczeństwie bez własności prywatnej, wzorując się w tym na utopii zawartej w

Republice Platona.

Te trzy formy zbiorowej uczuciowości – głosił obłudnie – powinny zostać zastąpio­ne przez powszechną miłość między ludźmi i narodami. Zwróćmy uwagę, z jaką zaciekłością i konsekwencją te trzy nakazy są spełniane współcześnie przez jego następców!

Wojnę z państwem narodowym prowadzi się

pod pretekstem, iż jest ono za­rzewiem stałych konfliktów i wojen. W istocie wojny zawsze były inspirowane przez adeptów Weishaupta – Iluminatów, a cytowana Nesta Webster zbija te kłamstwa ze zniewalającą logiką:

Nie zauważymy jednak, by człowiek kochający własny kraj był mniej zdolny szanować patriotów zagranicznych, podobnie jak nie za­uważymy, by człowiek kochający swoją rodzinę był gorszym sąsiadem niż ten, kto mało dba o żonę i dzieci.

Oto składniki owej piekielnej mikstury trującej do dziś znękaną ludzkość, a skodyfikowanej przez Weishaupta, potem Marksa oraz współczesnych im Iluminatów:

– zniszczenie monarchii i wszelkich uporządkowanych form rządów narodowych;

– zniesienie własności prywatnej i dziedziczenia tej własności;

– zniszczenie wszelkiej religii, a chrześcijańskiej w pierwszej kolejności;

– zniszczenie patriotyzmu, ducha narodowego;

– zniszczenie rodziny, życia rodzinnego;

– zniesienie instytucji małżeństwa;

– ustanowienie grupowego, pozarodzinnego wychowania dzieci.

Ten plan Iluminatów przetrwał do czasów dzisiejszych w niezmienionej postaci.

Jest planem New Age. Planem Bestii.

Można bez przesady przyznać, że Weishaupt okazał się geniuszem konspiracji i przewrotności. Wiedział, że ostoją tych wszystkich pryncypiów są ówczesne monar

chie. W swych tajnych pismach precyzował: Książęta wraz z narodami powinni zniknąć z powierzchni ziemi.

Nauczał, że warunkiem spełnienia tego celu jest zniszczenie religii i zastąpienie jej Rozumem.

Historyk brytyjski, profesor John Robinson już w 1798 roku, zapoznawszy się z częścią skonfiskowanych przez rząd Bawarii archiwów Iluminatów, w książce “Dowo­dy spisku”konkludował:

Zauważyłem, że doktryny te rozprzestrzeniają się stopniowo i mieszają z wszystkimi różnorodnymi systemami wolnomularstwa, aż w końcu utwo­rzyło się stowarzyszenie w wyraźnym celu wykorzenienia wszelkich insty­tucji religijnych i obalenia wszystkich istniejących rządów europejskich.

Zapamiętajmy te słowa brytyjskiego historyka sprzed ponad 200 lat!

W przedmowie do współczesnego wydania pracy prof. Robinsona, wydawcy określili iluminizm Weishaupta jako spisek pomyślany nie przez masonów jako takich, lecz przez ludzi niegodziwych, posługujących się wolnomularstwem jako narzędziem re­alizacji własnych celów.

  1. Profos of a Conspiracy. Kurier wiozący ważne dokumenty Iluminatów zginął od uderzenia piorunem i to dało początek śledztwu.
  2. Boston 1967.

Jak Marks posłużył się robotnikami do podpalania Europy, tak Weishaupt użył do tego samego celu masonerię. Jako wstępny warunek realizacji swoich celów uznał opanowanie masonerii od wewnątrz. Jego idee były jednak dla ówczesnych wolnomularzy tak szokujące, iż wciskając swoich wyznawców do masonerii, zastosował pełną konspirację. Zakazał im używania takich słów; jak iluminizm, iluminaci (oświeceni). Dla tych słów ustalił graficzny symbol: kółko z kropką w środku – astrologiczny symbol oświecającego (iluminującego) Słońca. Nauczał: Wielka siła naszego Zakonu leży w jego tajności: niech nigdy w żadnym miejscu nie pojawi się on pod własną nazwą.

Największą tajemnicą miał być i długo pozostawał sam fakt istnienia tego spiskowego zakonu. Gdyby jego tajność została zdemaskowana, byli na to przygotowani. Mieli wówczas przedstawić się w ówczesnej prasie jako pozbawiony znaczenia ruchyfilantropijny, co z powodzeniem stosuje również późniejsza i współczesna masoneria wszystkich rytów, włącznie z kryptomasońskim Lotary Club.

Niektórzy historycy do dziś nie mają pewności, czy prezydent Thomas Jefferson, wrzeczywistości współtwórca i fanatyczny entuzjasta Rewolucji Francuskiej, był masonem czy nim nie był. Rozstrzyga jego stosunek do Iluminatów. I właśnie Jeffersonn był ich płomiennym obrońcą na gruncie amerykańskim. Opisywał Weishaupta, nawet już po zdemaskowaniu Iluminatów, jako filantropa entuzjastę. Atakował też wszystkich przeciwników Iluminatów. Nadto, zgodnie z wcześniejszą taktyką Weishaupta, Jeffer­son twierdził, że Zakon już nie istnieje, został rozwiązany wraz z zakazem jego istnienia wydanym w 1786 roku przez rząd Bawarii.

Dla konspiracji, a także dla podkreślenia ponadczasowego charakteru Zakonu, główni Iluminaci posługiwali się pseudonimami sławnych ludzi ze starożytności. Sam mistrz przybrał imię Spartakusa’, inny czołowy iluminista – von Zwack, doradca księ­cia von Salm, przybrał imię Katona. Baron von Knigge został Filonem;Markiz Contan, za  Diomedesem;niejaki Massenhausen – Ajaksem; Hertel – Mariuszem; baron von Schrockenstein –Mahometem.

 

Kandydatów do Zakonu werbowanowyłącznie spośród masonów.

Paradoksem było ich naiwne przekonanie o działaniach Zakonu dla dobra ludzko­ści. Nieliczni, upatrzeni do wyższych stopni iluminackiego wtajemniczenia, byli wprowadzani stopniowo w prawdziwe cele Iluminatów. Awansującym na wyższe stopnie ujawniano wtedy prawdziwe zamiary wobec chrześcijaństwa. Wtajemniczany stawał się najpierwdeistą, następnie ateistą, wreszcie – satanistą.

Kandydatów na etapie deizmu przekonywano, że Zakon „udoskonala” chrześcijaństwo. Wmawiano im, że to Chrystus był założycielem iluminizmu, a jego posłannic­twem było w rzeczywistości przywrócenie ludziom pierwotnej wolności i równości, utraconych wOgrodzie Rajskim.

Propagowanie tych przeinaczeń i bluźnierstw nie przeszkadzało Weishauptowi ani jego adeptom: Chrystus przecież nie przyszedł na świat fizycznie wyzwalać niewolników, ustanawiać wolność i równość na ziemi.

  1. Przyjaciel Tadeusza Kościuszki.
  2. Często potem przejmowane przez ruchy rewolucyjne, jak np. „Spartakusowcy” niemieccy z okresu ich nieudanej re­wolucji 1918 roku.

W bluźnierstwach Iluminatów na stałym miejscu zadomowią się trzy niszczycielskie fetysze: Wolność, Równość i Braterstwo.

W brednie o Chrystusie-Iluminacie nie wierzył sam Weishaupt. Cała ta bluźniercza frazeologia służyła mu do totalnego oszukiwania adeptów. W liście do Katona, czyli do księcia von Salma, pisze z bezprzykładnym cynizmem spiskowego oszusta:

Powiadam, że wolnomularstwo jest ukrytym chrześcijaństwem (…) i jak tłumaczę, żaden człowiek nie powinien wstydzić się tego, że jest chrześcijaninem. W rzeczywistości odrzucę potem tę nazwę, podsta­wiając Rozum.

W tym samym liście Weishaupt zaśmiewał się z oszukanych. Szydził z jakiegoś protestanckiego duchownego, który osiągnął w jego Zakonie stopień kapłana Ilumina­tów:

(…) sławny teolog protestancki, należący obecnie do Zakonu jest prze­świadczony, że religia Zakonu to wyraz prawdziwego sensu chrześcijań­stwa. O człowiecze, człowiecze! Do czego nie dałoby się ciebie przekonać! Któż by pomyślał, że zostanę założycielem nowej religii2.

Mieli jednak pewne kłopoty z odciąganiem od chrześcijaństwa niektórych maso­nów już„iluminowanych”. Baron von Knigge – Filon pisał:

– Gdybym tak mógł im oznajmić, że nasi generałowie uważaj ą wszelką religię za kłamstwo i nawet deizmu używają (…) tylko do wodzenia ludzi za nos…

– Gdybym wspomniał o naszych podstawowych zasadach, tak bezdyskusyjnie niebezpiecznych dla Świata, to któżby pozostał?

Strukturę Zakonu ustalono tak, aby ludzie nie dający się oszukiwać, nigdy nie przekroczyli najniższych stopni wtajemniczenia. Dalsze awanse rezerwowano dla bez­względnie cynicznych, gotowych na odrzucenie wiary, patriotyzmu, moralności. Adepci wyższych stopni byli przekonani, że Zakon będzie rządził światem, a każdy z nich stanie się rządzącym.

Niekiedy opuszczali Weishaupta najwierniejsi i najpierwsi. Takim wreszcie okazał sięFilon baron von Knigge. Pisał: Brzydzą się oszustwem i rozwiązłością i zostawiam go, by wysadził się w powietrze razem ze swoim Zakonem.

Filon opuścił Zakon około 1783 roku, a w roku następnym rząd bawarski został powiadomiony o zagrożeniach dla państwa ze strony Zakonu. Banda spiskowców została ujawniona, wydano zakaz ich działalności, a rewizja w siedzibie Zakonu pozwoliła na przechwycenie kolejnych do­kumentów, bez których późniejsza wiedza o Iluminatach byłaby szczątkowa. Znajdo­wały się w domu Zwacka. Był to istny arsenał nowoczesnego terroryzmu, sejf miał np. wybuchnąć przy próbie jego otwarcia. Znaleziono jakieś proszki, które sypnięte w oczy miały oślepiać intruza. Były śmiertelne perfumy, była herbata powodująca poronienia.

Najazd policji na dom Zwacka w dniu 11 października 1786 roku nie unicestwił Zakonu. Rewizja i zakaz działalności jedynie zmusiły Weishaupta do opuszczenia Bawarii.

  1. Bluźnierczego przywłaszczania Chrystusa dokona po upływie dwóch stuleci tzw. „teologia wyzwolenia” — zwulgary­zowana mieszanina chrystianizmu i marksizmu, dywersyjnie rozpowszechniana w Ameryce Południowej.
  2. Robinson, op. cit.

Było już za późno na rozbicie sekty. Zapuściła potężne korzenie w bogatych i wpływowych sferach europejskich, w tym zwłaszcza wśród największych bankierów, głównieRothschildów. Trafnie przewidywał Weishaupt nikłe skutki chwilowych nie­powodzeń, pisząc wcześniej:

Rozważyłem wszystko i tak przygotowałem, że gdyby Zakon miał tego dnia lec w gruzach, to za rok ustanowię go ponownie i będzie on świetniej-szy niż kiedykolwiek. Z pomocą tego planu pokierujemy całą ludzkością. W ten sposób i z zastosowaniem najprostszych środków, wprawimy wszy­stko w ruch i podpalimy.

 

To prawda. Przetrwali i potężnieli z każdym rokiem. I podpalali: Rewolucja 1789 roku,„Wiosna Ludów” 1848, polskie powstania dla odciągnięcia Rosji od udziału w tłumieniu francuskich rewolucji, wreszcie pierwsza i druga wojna światowa, a od drugiej połowy XX wieku – skuteczne niszczenie rodziny, państw narodowych, instytu­cji małżeństwa, religii. A wszystko to – ku Jednemu Rządowi Światowemu.

Przełomem było dopuszczenie Żydów do Zakonu. W 1782 roku główna siedziba Iluminatów została przeniesiona do bastionu i matecznika Rothschildów – Frankfurtu. Hrabia de Virieu, wolnomularz który opuścił Zakon, pisał z przerażeniem:

Spisek jaki się układa, jest tak dobrze pomyślany, że będzie (…) nie­możliwością dla monarchii i Kościoła mu umknąć!

Słowa prorocze i złowieszcze. Monarchie zniszczono, Kościół jest poddawany przerażającej erozji u samych jego doktrynalnych, ewangelicznych fundamentów…

Równie profetyczne, choć oparte na poznanych programach Iluminatów, były słowa cspan style=”font-size: 11pt; mso-ansi-language: DE; mso-bidi-font-size: 10.0pt;” lang=”DE”ytowanego już historyka Robinsona:

Pierwszym i bezpośrednim celem jest wejście w posiadanie bogactw (…) i aby tego dokonać, chcą obalić chrześcijaństwo; następnie zaś po­wszechne rozpasanie zapewni im przyłączenie się wszystkich niegodziw­ców i umożliwi obalenie wszystkich rządów europejskich; potem pomyślą oni o dalszych podbojach i rozszerzą swoje działanie na pozostałe części globu.

Nesta Webster cytuje Louisa BIanca, socjalistę, współtwórcę serialu rewolucji z 1848 roku, podpalacza Francji. Blanc nazwał Weishaupta najgłębszym spiskowcem jaki kiedykolwiek istniał.

To pewne, że gdyby Blanc dożył czasów współczesnych, nazwałby Weishaupta tak samo: spiskowcem wszechczasów!

Zanim przejdziemy do prezentacji kilkunastu rodzin iluminowanych Bestii, spad­kobierców programu totalnej zagłady cywilizacji chrześcijańskiej, trzeba odnieść się do polskiego wątku iluminizmu Weishaupta. To wątek tragiczny dla Polski. Weishaupt jest wspól-sprawcą drugiego i trzeciego rozbioru Polski. Wspomagali go w tym Iluminaci francuscy i amerykańscy, m.in. Thomas Jefferson.

W przechwyconych dokumentach Iluminatów znajduje się dyrektywa Weishaupta w sprawie opanowania przez Iluminatów polskiej masonerii.

Dyrektywę kierował do Zwacka (Katona). Nosi ona datę 11 stycznia 1783 roku:

Mam pomysł zawiązania Konfederacji Lóż polskich, nie specjalnie po to, by ją wprowadzić do naszego Iluminizmu, lecz po prostu w ramach Wolnomularstwa, by ustanowić system Lóż Skonfederowanych, wybrać z nich następnie najlepszych ludzi, uprzedzić Ścisłą Obserwację (Obserwę H.P.) i zniszczyć ją.

Napisz jak najprędzej do Warszawy, że znasz w Monachium i w kilku innych miastach szereg Lóż gotowych do skonfederowania się z nimi na warunkach następujących:

– Zadowolą się trzema pierwszymi stopniami;

– Każda Loża będzie miała swobodę w nadaniu sobie takich stopni wy­ższych, jakie zechce;

– Każda Loża będzie niezależna od wszelkiej innej przynajmniej na tyle, na ile Loże niemieckie niezależne są od Lóż polskich;

– Związek między nimi utrzymywany będzie tylko drogą korespondencji i odwiedzin Braci. Jeśli uzyskamy ten punkt, to wszystko czego nam po­trzeba; resztę zostawcie mnie.

Filon został już uprzedzony, by przygotował do tego nasze Loże reńskie i dolno-saskie. Nie zwlekajcie ani dnia (…)

Poślij do Warszawy manifest, który powinien natychmiast obiec po Lożach.

Konfederacja będzie na pewno liczna (…) Skoro tylko otrzymasz odpo­wiedź, przyślij mi ją; nie trać ani chwili. Najważniejsza rzecz dla nas, to ustanowienie Masonerii Eklektycznej;tylko tego nam trzeba. Nie mów­cie nic w Warszawie o naszym Zakonie7.

Plan Spartakusa był następujący: ująć w karby wszystkie Loże polskie na zasadach eklektycznych programów, utrzymać je na wysokości tylko trzech najniższych stopni masońskich, a stopnie wyższe rezerwować dla wtajemniczonych w program Zakonu.

Osiem dni po dacie listu Weishaupta do Filona, zapoznany z tym planem baron von Knigge(Katon), pisze do Filona z zachwytem:

Ten projekt dotyczący Polski jest majstersztykiem. Posiałem już Spartakusowi mój projekt pisma mającego obiegać Loże2.

 

Tak oto polscy masoni dali się użyć jako narzędzia Iluminatów w latach 1788-1794 do wywołania zbrojnego wrzenia na Wschodzie Europy, celem odciągnięcia Rosji od pomocy dla państw zachodnich, organizujących interwencję zbrojną przeciwko ludo­bójczej Rewolucji Francuskiej. Temu samemu celowi służył przesławny Sejm Cztero­letni. Temu służyła tragiczna w skutkach Insurekcja Kościuszkowska – dywersja Iluminatów przeciwko Rosji, odciągająca ją od interwencji przeciwko Rewolucji Fran­cuskiej. Zakończyła się drugim i trzecim rozbiorem Polski. Kościuszko, iluminowany przez masonerię amerykańską i francuską, był jej posłusznym narzędziem.

Jałowe są dywagacje o tym, czy Kościuszko był formalnym masonem. Wątpliwości rozwiewa strona tytułowa książki o historii polskiej loży masońskiej Kościuszko nr 1085, po­wstałej i działającej w Nowym Jorku. To Ksaweremu Pruszyńskiemu, polskiemu emi­gracyjnemu pisarzowi zawdzięczamy informację i przypomnienie, że pieczęć, którą na początku swej Insurekcji Kościuszko pieczętował się jako Naczelnik powstania, wyob­rażała, zamiast tradycyjnego Orła i Pogoni – „Świątynię Hirama”!

Hiram, legendarny budowniczy Świątyni Salomona, to guru masonerii wszystkich rytów i czasów. Znamienne, że emigracyjny urzędowy organ „Rządu i Wojska” z dnia 24 marca 1944 roku miał wydrukowany w poprzek całej stronicy napis: „Pod znakiem Świątyni Hirama”!

  1. Z: „Wolna Polska”, nr II, 1989/1999, s. 48. Wyd. Wers.
  2. „Wolna Polska”, op. cit.

Wierni Kościołowi współcześni patrioci polscy zmusili Kościuszkę do rychłego wyco­fania pieczęci owej „Świątyni Hirama” i zastąpienia jej godłami Polski i Litwy7.

Polscy masoni z londyńskiej emigracji pozostali jednak wierni swemu guru i w tragicznym 1944 roku nadal modlili się do Hirama!

Jakie byłyby losy Polski, gdyby nie owa „Insurekcja” w obronie ludobójców fran­cuskich? Rzeczpospolita zapewne by doczekała wojen napoleońskich w granicach tyl­ko pierwszego rozbioru.

Adam Doboszyński, po wojnie zamordowany w kazamatach UB po jego nieroz­ważnym powrocie z emigracji do okupowanej przez żydokomunę Polski, bezlitośnie demaskuje tragiczną rolę Kościuszki jako (zapewne) nieświadomego grabarza Rze­czpospolitej. Oddajmy Doboszyńskiemu głos na dłużej:

Jak pisze Aleksander Kraushar2, historyk nie podejrzany boć i Żyd i mason i pozytywista warszawski, już na rok przed wybuchem Insure­kcji kościuszkowskiej opowiadano sobie w Paryżu w kołach jakobińskich datę przyszłego polskiego powstania oraz nazwiska jego wojskowych i cy­wilnych przywódców, Kościuszki i Kołłątaja, rezydujących tymczasem w Lipsku i Dreźnie pod opieką Iluminatów dolnosaskich. Ks. Barruel, autor słynnego dzieła o kulisach rewolucji francuskiej cytuje mowę Cam-bona, skarbnika rządów rewolucyjnych, w której tenże stwierdził, że jako­bińska Francja wydała przeszło sześćdziesiąt milionów na wsparcie dla „braci” nadwiślańskich.

Pieniądz to na ówczesne czasy niemały, toteż jaczejki adeptów przygo­towujących Insurekcję działały sprawnie. W pogodny marcowy poranek 1794 roku Naród został zaskoczony powstaniem zorganizowanym za obce pieniądze i pod obcą inspiracją, podobnie jak zaskoczyła go o trzy lata wcześniej majowa Konstytucja. Reżyseria była ta sama i aktorzy w dużej mierze ci sami, tyle, że już śmielej sobie poczynający, exemplum świątynia Hirama na pieczęci ubranego w kuse francuskie ubranko Naczelnika. Polacy tradycyjnie nie lubią, gdy ich traktować jako „naród idiotów”, zaskakiwać i wodzić za nos.

Podobnie zresztą wówczas jak i dziś, ogromna większość Polaków uważa, że pod auspicjami Hirama zbuduje się mniej i gorzej niż pod auspi­cjami Chrystusa. Deistyczna, odbiegająca od utartych chrześcijańskich formuł przysięga Kościuszki na Rynku krakowskim (nie mówiąc już o jakobińskiej mowie na ratuszu) nie mogły też wzbudzić zaufania. Cała w ogóle koncepcja powstania, narzucona Kościuszce z zagranicy, nie pasowała do polskiej rzeczywistości. Rozumiemy kłopoty Naczelnika: powiedziano mu zagranicą, że trzeba koniecznie ruszyć chłopów. Ale jak się do tego brać, skoro -jak wykazały późniejsze dzieje jeszcze (w trzy ćwierci wieku później), w czasie powstania styczniowego, chłop polski nie będzie, niestety objęty świadomością przynależności do Narodu? (…) Toteż dziwiłem się zawsze, skąd Naczelnik wziął tę garść chętnych Paradebauerów, póki w samych Racławicach, na wiosnę 1939 roku z ust miejscowych nie usłyszałem prawdziwego przebiegu wydarzeń, tak jak go sobie przekazują z ojca na syna pokolenia tubylców.

  1. Tamże.
  2. Historyk (1843-1931), ps. „Alkar”, a także poeta i tłumacz, z pochodzenia Żyd o dużym stopniu asymilacji.

A więc na sąsiadującym z Racławicami folwarku siedział sobie pan Śląski, adept Hirama i komisarz Insurekcji na powiat machowski.

Imć Pan zebrał grupę okolicznych chłopów, zachęcił do bicia Moskali i poczęstował wódką. Zgodnie z planem nadciągnął Kościuszko i rozpoczęła się bitwa. Od stanowisk polskich w dół w stronę Racławic (a raczej Janowiczek) ciągnął się las (dziś nieistniejący): niedale­ko skraju tego lasu zajęła pozycję bateria moskiewska; kosynierów (kowa­le w tych czasach byli również dworscy, więc przekucie kos odbyło się bezpłatnie) przeprowadzono lasem i z odległości paruset kroków puszczo­no z boku na nie spodziewających się tego Moskali. Taki przebieg wypad­ków wydaje się o tyle prawdopodobny, że jak wiadomo, ani kosynierzy, ani Bartosz Głowacki wybitniejszej roli w dalszej Insurekcji nie odegrali i żadni dalsi chłopi do nich nie dołączyli (…)

Bilans Insurekcji Kościuszkowskiej przedstawia się więc bardzo nie­wesoło. Racławice w niczym nie poprawiły losu chłopów, ani poprawy tego losu nie przyśpieszyły, a tylko zatruły atmosferę na sto lat. W ogóle cale to powstanie, zrodzone w cieniu Świątyni Hirama, idzie od początku z lewej nogi (…) Jako znaczny epizod powstania figuruje sa­mosąd na ulicach Warszawy, znów ścisła kopia wzorów jakobińskiego Pa­ryża, zorganizowana zapewne w ramach wyżej wymienionych sześćdziesięciu milionów nadsekwańskich pieniędzy.

Bez względu na war­tość moralną powieszonych wówczas osób (biskupa Massalskiego, kaszte­lana Czetwertyńskiego i szeregu innych, winnych i niewinnych), epizod ten jest dziwnie niestrawny dla Polaków, toteż bywa przemilczany przez masońską szkolę historyczną (…) Kościuszko, przy najszczerszych i niekwestionowanych przez nikogo dobrych chęciach i wielkim idealizmie, wbił dosłownie ostatni gwóźdź do trumny Ojczyzny’.

Dwie wojny światowe

Z zapowiedzianych już w głębi XIX wieku wojen światowych, Bestie rozegrały już dwie1.Detonatorem pierwszej był mord na arcyksięciu austriackim – Ferdynandzie, lecz kluczem do przekształcenia jej w światową było przystąpienie USA do tej wojny. Jeszcze przed wypowiedzeniem wojny Niemcom przez USA, 3 sierpnia 1914 roku fir­ma „Freres” z klanu francuskich Rothschildów poleciła przekazanie Francji przez bank Morgana – Schiffa,pożyczki w sumie 100 milionów franków. Biznes oparty na krwi milionów gojów europejskich polegał na tym, że pożyczką był sprzęt wojenny.

Detonatorem – pretekstem wejścia USA w tę rzeź było storpedowanie pasażerskie­go statku„Łuskania” z około 1300 nieświadomymi niczego pasażerami na pokładzie. Statek nafaszerowano uzbrojeniem, następnie kanałami wywiadu brytyjskiego poinfor­mowano Niemców o tym podwójnym ładunku statku. W centrum tej zbrodni tkwił pre­zydent Wilson.Wiedział o przygotowaniach jak potem Roosevelt wiedział o japońskiej armadzie nadciągającej do Peari Harbour.

„Lusitania” skazana na niemieckie torpedy popłynęła do strefy wojennej. Świado­my tej zbrodniczej prowokacji Departament Stanu wiedział, że pod pokładem znajdują się tony sprzętu wojennego. Wilson wiedział o wycofaniu eskorty „Lusitanii”, aby nie przeszkadzać Niemcom – formalności dopełniły niemieckie torpedy. Współorganizato­rem spisku był Żyd, agent Rothschildów, Morganów i Schiffów – Colonel House, oj­ciec późniejszej prawej ręki Roosevelta – Mandela Housea. Historyk Colin Simpson nazwał tę brytyjsko-amerykańską zbrodnię na własnych obywatelach obrzydliwym aktem umyślnego morderstwa. Wielu innych historyków pisało tak samo, lecz ich pra­ce docierają do nielicznych czytelników.

Po stronie państw osi, sieć interesów Rothschildów i innych Bestii robiła równie korzystne interesy, jak ich żydowscy pobratymcy po drugiej stronie. Zgarniali miliardy Warburgowiez Kuhn Loeb Company, prowadzący swe finanse we Frankfurcie i No­wym Jorku. Max Warburg – brat Paula Warburga – szef niemieckiej tajnej policji, prze­myci bandę Lenina z 20 milionami dolarów w złocie przez Niemcy do Rosji.

W archiwach Departamentu Stanu znajdują się dokumenty oligarchów finanso­wych Ameryki, w których nakazują prezydentowi Woodrowowi Wilsonowi przedłużanie wojny tak długo, jak tylko to będzie możliwe. Trzeba maksymalnie wykrwawić narody europejskich gojów i maksymalnie zarobić na dostawach, pożycz­kach a potem na„odbudowie” zniszczonych państw po obydwu stronach tej hekatomby. Rezultatem było 55 milionów ofiar.

  1. Przywódca masonerii amerykańskiej, „ewangelista” jej zasad i celów – Albert Pikę, w liście do przywódcy europej­skiej masonerii G. Mazziniego, pisał w 1871 roku: Wojna wywala straszliwy zamęt społeczny (…) przyjmie prawdzi­we światło za pośrednictwem powszechnej manifestacji czystej doktryny Lucyfera.

Zob.: William T. Stiii: Nowy porządek świata, wyd. poi. Wers 1995, s. 140. Fryderyk Engels dodawał: Następna wojna światowa spowoduje uii-knifcie i powierzchni ziemi catych narodów reakcyjnych.

Mówił głównie o znienawidzonej przez niego i K. Marksa „słowiańskiej hołocie”: Polakach, Czechach, Rosjanach, Chorwatach, Serbach. Przez cały XX wiek te narody były poddawane nieprzerwanej ludobójczej eksterminacji, której następnym najnowszym rozdziałem była masakra Ser­bii w 1999 roku przez NATO.

Potem był tzw. Traktakt Wersalski – żydowski dyktat wobec pobitych Niemiec i Austrii.Konferencja była istnym sabatem żydowskim. Wamnki dyktowało trzech ówczesnych dyktatorów Europy: Lioyd George (Anglia), Clemenceau (Francja), W. Wilson (USA). Wszyscy trzej byli jednak marionetkami żydowskiej oligarchii pie­niądza i polityki. Warunki dyktowali im „doradcy”: trzech Warburgów, John Foster Dulles z banków Kuhn-Loeb Co., wspomniany Colonel House, Lord Milner.Thomas Lament (od Morganów), brat Fostera – Allen Dulles – także z Kuhn-Loeb Co. Wszys­cy wymieniem byli Żydami. Uczestniczył w tej konferencji Mandel Rothschild w roli „sekretarza” premiera FrancjiClemenceau, Żyda i masona posłusznie wykonującego polecenia światowego syjonizmu.„Sekretarzem” prezydenta Wilsona był Żyd Tumol-tay, ale nie tylko on – z Wilsonem przybyły do Wersalu setki Żydów w roli „doradców” wszystkich dziedzin. Obowiązki„sekretarza” Żyda Lioyda George’a pełnił na konferencji Żyd Filip Sassoon spokrewniony z Rothschildami.

Przebieg i wyniki „konferencji” zamieniły się w pełny tryumf światowego syjoniz­mu skupionego w jego tajnej elitarnej loży Bńai-Brith, istniejącej od 1843 roku. Filip Sassoon, Mandel Rothschild i Tumoltay byli członkami Bńai-Brith, z pozostałych Żydów reprezentujących obie strony konfliktu członkami tej żydo-mafii było jeszcze kilkunastu innych. Dodajmy, że członkami Bnai-Brith było wielu głównych podpalaczy ówczesnej Europy, zwłaszcza komunistów: Lejb Bronstein – „Trocki” – współtwórca żydowskiej rewolucji w Rosji; Bela Kuhn -jeden z filarów tej rewolucji, w 1919 roku przywódca rewolucji na Węgrzech wsławionej niewiarygodnymi rzeziami i prześlado­waniem Kościoła; Karol Liebknecht – sprawca podobnej rewolty w Bawarii w 1919 roku; Karol Sobelson – „Radek” – jeden z krwawych dygnitarzy żydo-bolszewickiej re­wolucji w Rosji; jego późniejszy znajomek, polski Żyd Józef Retinger7.

Głównymi rozgrywającymi na „Konferencji Pokojowej” byli Rothschildowie,najpotężniejszy klan żydowskich bankierów – Iluminatów. To na nich stawiało światowe żydostwo w planach budowania na obszarze Polski odrębnego państwa żydowskiego pod nazwą „Judeopolonii”. W okólniku w tej sprawie, opracowanym w listopadzie 1918 roku, syjoniści nawoływali:

Bracia i współwyznawcy! Trzeba, ażeby kraj Galicja został naszym królestwem (…)Starajcie się usunąć Polaków ze wszystkich ważniej­szych stanowisk i skupić w swych rękach wszystkie nici władzy społecznej. Wszystko co do chrześcijan należy, powinno stać się naszą własnością. Związek izraelski2 dostarczy wam potrzebnych do tego środ­ków. Już zaczęto na ten cel zbierać potrzebne fundusze, a udaje się lepiej niż przypuszczać było można. Dla doprowadzenia do skutku wyrwania Galicji chrześcijanom, wszyscy nasi wielcy i bogaci, zapisali się na nasze sumy. Da baron Hirsz, dadzą Rotszyldzi, Bleichroderowie i Mendelsoh-nowie i inni dadzą3.

  1. Retinger był szefem polskiej sekcji Bńai-Brith. Organizacja skupiała czołowych oligarchów świata wyłącznie żydo­wskiego pochodzenia – gojów nic przyjmowano.
  2. Alliance Israelite Universelle założony przez syjonitę J. Creinteux’a w 1860 roku.
  3. Stanisław Didier: Rola neofitów w dziejach Polski, s. 10.

Karol Sobelson vel Radek. Z: Wer Karol Liebknecht. Z: Wer ;s( Bela Kuhn. Z: Wer ist wer… ist wer… wer…

Surowe warunki traktatu zakodowały gospodarcze i polityczne podstawy do nastę­pnej wojny. Jeden z delegatów powiedział: To nie jest pokój. To jedynie rozejm na 20 lat. Można z sarkazmem dodać: nie powiedział nic nowego. To królowa ze Saby -Mi-chalda w swoich rozmowach-przepowiedniach z królem Salomonem zapowiedziała, że pokolenie urodzone przy końcu pierwszej wojny światowej, ledwo zdąży dorosnąć, a już wyruszy na drugą.

Następnym tworem wersalskiego „Sanhedrynu” było utworzenie żydomasońskiej Ligi Narodów. Okazała się ciałem niesprawnym, toteż powstała konieczność ustanowienia nieformalnych rządów Bestii. Wkrótce potem powołano Królewski Instytut Spraw Międzynarodowych (Wielka Brytania) oraz amerykański jego odpowiednik –Radę Stosunków Zagranicznych. Ich program był programem rodzącego się faszyz­mu oraz już niszczącego Rosję żydobolszewizmu – dwóch skrzydeł Apokalipsy za-snuwających caty wiek XX mrokiem terroru i ludobójstwa.

Pierwsza wojna pomogła w powstaniu bolszewickiego „Imperium Zła”. Rewolucję sfinansował rząd niemiecki przy współpracy rzekomych wrogów – aliantów, czyli ży­dowskiej fmansjery amerykańskiej i europejskiej. Bolszewików usadowił u władzy rząd (wywiad) niemiecki. Wiemy o tym m.in. na podstawie książki A. Solżenicyna: Le­nin w Zurychu (Lenine a Zurichz, Paryż 1975). Sołżenicyn korzystał m.in. z bogatego materiału dokumentacyjnego niemieckiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zdoby­tego przez wojska brytyjskie w ostatniej fazie drugiej wojny przy Wilheimstrasse w Be­rlinie. Zostały one natychmiast przewiezione do Anglii i rozdzielone między angielskie uniwersytety. Uniwersytetowi w Oxfordzie przypadła ta ich część, która dotyczy akcji osadzania bandy Lenina w Rosji. Z dokumentów wynika, że rząd niemiecki planował rozparcerowanie Rosji na szereg małych, łatwych do rządzenia państewek narodowych.

Lenin aż do kwietnia 1917 roku ani myślał o możliwości sprowokowania rewolucji w Rosji. Gorliwie działał na rzecz wybuchu takiej rewolucji w Szwajcarii! Niemcy zwrócili się o pośrednictwo do Żyda Helphanta vel Izraela Lazarowicza, który za gru­be pieniądze podejmował się wszelkiej brudnej roboty.

To on za pieniądze niemieckie już w styczniu 1915 roku zaczął werbowac wszelką szumowinę żydowską na rzecz wywrotowej roboty w Rosji. Pierwszym etapem była rewolucja lutowa 1917 roku pod wodzą żyda Adlera vel “Kiereńskiego”.

Helphant miał już doświadczenie w montowaniu takich dywersji. Zdobył je prowokując rewolucję w 1905 roku w okresie wojny rosyjsko-japońskiej.

Kiedy już banda Lenina – Trockiego i pozostałych “rewolucjonistów” znalazła się w Rosji, miała do dyspozycji pieniądze niemieckich i amerykańskich i brytyjskich bankierów. Jacob Schiff dał Leninowi w sumie 20 mln dolarów, jeszcze więcej bolszewicy otrzymali od J.P.Morgana. Łożył na zniszczenie Rosji francuski klan Rothschildów w osobie Alfreda de Rothschilda.

Wspólnie potem rozbudowywali potęgę Bolszewii przez takie firmy jak I.G. Farben,Generał Motors, zakłady Forda. Bez pieniędzy z Wali Street nie byłoby I.G. Farben, a bez I.G. Farben nie byłoby również Hitle­ra i jego potęgi militarnej, czyli następnej wojny świato­wej. Niemcy zostały odbudowane dzięki pomocy finansowej i surowcowej niedawnych wrogów. Następ­ne dziesięciolecie upływało pod znakiem intensywne­go wspierania przez żydowską oligarchię rodzącej się machiny wojennej Hitlera. Niemcy np. mieli niedobór paliw płynnych. Zachodnie żydostwo rozwiązało i ten problem, eksportując do Niemiec z Baku paliwa (przez Standard Oil Company) oraz opracowując i udostęp­niając hitlerowcom proces zamiany węgla na paliwo płynne7. Dziś nikt nie pyta, dlaczego fabryki I.G. Farben na terenie Niemiec, będące integralną częścią amerykańskich fabryk tej firmy, nie były celami ataków bombowych aliantów, tylko były nimi bezbronne miasta niemieckie. Do końca woj­ny niemieckie rafinerie ucierpiały zaledwie w 15 proc. ich wydajności. Standard Oil Co. (SOC) w 1933 roku, a więc w roku dojścia Hitlera do pełni władzy, przeznaczył dwa miliony dolarów na prace badawcze nad przeróbką węgla na paliwo płynne. I.G. Farben – firma niemiecka, miała w USA holding tej firmy pod tą samą nazwą. Jego dy­rektorami i finansj erami byli niemieccy Żydzi Max i Pauł Warburgowie oraz ich agent Herman Metz. Inni członkowie zarządu I.G. Farben, to bankierzy z Rockefeller – Inter-national: Edsel, Ford, Mitchel, Walter Teagle. Nikt po drugiej wojnie światowej i pro­cesie norymberskim nie odważył się zapytać publicznie, dlaczego trzech Niemców — członków zarządu I.G. Farben zostało skazanych za zbrodnie wojenne, natomiast wy­mienieni Żydzi niemieccy i amerykańscy nie byli sądzeni.

Jackob Schiff, główny finansjer ży­dowskiej „rewolucji październiko­wej”. Z: Wer ist wer…

Hitler spotkał się z braćmi Dullesamijuż w 1933 roku. Dullesowie to potomkowie żydowskich rodzin, które zainstalowały w USA masonerię Obrządku Szkockiego. Ich wuj – sekretarz Stanu Robert Lansing, był założycielem scentralizowanej amerykań­skiej grupy wywiadowczej. Allen Dulles pracował z hitlerowcami do końca wojny, chroniąc fundusze hitlerowskiego Reichbanku. Pracował przede wszystkim dla Ilumi-natów – syjonistów, dlatego bez przeszkód mógł być w okresie pierwszej wojny świato­wej agentem wywiadu angielskiego, amerykańskiego oraz wywiadu austro-węgierskiego. F. Springmaer w swej książce używa pod adresem braci Dulles tak radykalnych epitetów, jak „oszuści”, „degenarci”, „łotry jakich świat nie widział”.

Jednym z największych producentów czołgów była firma Opel kontrolowana przez Morganów i Rothschildów. Podobnie – Bendix Aviation. To ona dostarczyła Niemcom technologię produkcji tzw. „pilotów automatycznych” oraz innych przyrządów pokładowych, rozruszników i silników diesla.

  1. Temu służyły wojny zakłady w Oświęcimiu, późniejszym Auschwitz.

Niemiecki macierzysty I.G. Farben otrzy­mał już w 1924 roku 800 min dolarów pożyczki, co pomogło firmie pochłonąć kilka mniejszych zakładów. Kiedy pod koniec drugiej wojny świa­towej senator Howard Watson opublikował książkę: Pokój zdrady. Niemieckie farby i amery­kańscy łatwowierni – to jej sprzedaż została w USA zakazana! Następną książką na inde­ksie, demaskującą wspólnotę przemysłową fi­nansowych molochów nazizmu i „demokracji” zachodniej, była Zbrodnia i kara I.G. Farben autorstwa Josepha Borkina.

W kontekście I.G. Farben, F. Springmaier wykazuje, że jego kierownictwo uprawiało pra­ktyki okultystyczne. Nil Donowan, ważny dyg­nitarz I.G. Farben, w filii tego giganta pod nazwą Korporacja Chemiczna, ekscytował się tybetań­skim okutyzmem. Otto Kahn, także związany z

Autor (z lewej) i Pierre de Villemarest – autor m.in. Źródła finansowe komunizmu i nazizmu – w Domu Stowarzyszenia Polskich Komba­tantów. Paryż, 20.07.1998 r.

I.G. Farben, był przyjacielem słynnego okultysty Aleistera Crowley^7. Jednym z dy­rektorów banku Schróder był Allen Dulles: kilka lat później tenże A. Dulles już jako szef CIA, w 1951 roku zamówi w laboratoriach firmy Sandoz 100 min dawek narkoty­ku LSD!

Mówi się o słynnej rodzinie szwedzkich Wallenbergów jako ratujących Żydów. W istocie, Wallenbergowie za wiedzą nazistów służyli za pośredników w transferze pie­niędzy bankierów żydowskich, którzy przedtem przenieśli się do USA i Anglii z Nie­miec hitlerowskich. Allen Dulles został przeniesiony do Szwajcarii jako szef amerykańskiego wywiadu m.in. dla umożliwienia transferu pieniędzy między nazistami i ich wspólnikami po stronie aliantów. Jego tajnym kurierem był niejaki Gaewernitz, z pochodzenia Żyd, co było jego atutem, gdyż odsuwało od niego podejrzenia o współpracę z nazistami.

Pierre de Villemarest – były francuski oficer wywiadu oddelegowany po wojnie do tropienia hitlerowskich zbrodniarzy, w wywiadzie udzielonym mi w Paryżu w lipcu 1998 roku2 ujawnia rozległą, cyniczną współpracę CIA z hitlerowcami po wojnie:

CIA od 1946 roku wiedziała, że słynny Martin Borman, „zaciekle” poszukiwany zbrodniarz wojenny, sekretarz Hitlera, żyje w Paragwaju. Znano jego adres, pertrakto wano z nim proponując mu bezpieczeństwo do końca życia za wydanie kont finansów III Rzeszy zdeponowa­nych w Portugalii i Ameryce Południowej.

  1. Crowley był Wielkim Mistrzem Zakonu Templariuszy w Anglii. Jak pisze W. Sawicki w Organizacje tajne w walce Kościołem (Wers 2000, s. 58) Crowley sam nadał sobie tytuł apokaliptycznej Bestii 666 (l am Best 666). Na pogra bić śpiewano mu „Hymn do Szatana”.
  2. Wywiad opublikowała „Myśl Polska” 16-23 VIII 1998.
  3. Potwierdził to wkrótce potem w innej swojej książce opublikowanej we Francji.

Pozwolono mu spokojnie umrzeć 14 lat po śmierci Hitlera!

Na zachodzie ukazało się kilka niezależnych, a więc obiektywnych opracowań omawiających okultystyczne i satanistyczne powiązania Hitlera i jego świty.

Dowiadujemy się z nich, że Hitler był członkiem dwóch okultystycznych stowarzyszeńThule oraz Vril (Siła). Obydwa stowarzyszenia odbyły w 1919 roku w Alpach wspólne spotkanie, po których Hitler stał się członkiem Thule. Do duchowych patronów nazizmu na­leżał George Bulwer-Lytton (1803-1873) – Wielki Mistrz brytyjskiej Societas Rosicruciana (SRIA). Jego książka o Vril zainspirowała cały ruch teozoficzny, w tym kompozytora Richarda Wagnera7, czczonego przez hitlerowców za silę i „germańskość”jego muzyki.

Theodor HerzI, pierwszy przywódca syjonistów. Z: Wer ist wer…

Niemieccy templariusze także byli powiązani z organizacją Thule, która wykorzy­stywała magiczną siłę (Vril). W tworzeniu tych dwóch okultystycznych tajnych kręgów niemieckich nazistów uczestniczył również niemiecki mason Haushofer. To on pośred­niczył w sprowadzaniu do Niemiec tybetańskich kapłanów, aby fachowo wspierali oku-Ityzm nazistów. Wewnątrz tej hermetycznej grupy istniał krąg jeszcze ściślejszy – grupa tzw.Rycerzy Czarnego Słońca.

Ezoteryczne znaczenie emblematu formacji „SS” to właśnie czarne słońce. Towarzystwo Vril – jak stwierdza F. Springmaier, wiedzie się z trzech grup lordów: Czarnego Kamienia, Czarnego Słońca i Czarnych Rycerzy. „SS” i Towarzystwo Vril były mocno zainteresowane zjawiskiem „latających spodków”.

Zakon o nazwie „Nowy Porządek Templariuszy” (New Templar Order) także pro­mieniował na młodego Hitlera poprzez Haushofera oraz Liebelfelsa (Austriaka), lordaKitchenera (Anglika) raz Rosjanina G.J. Gurdijewskiego, który -jak zapewnia Springmaier- wprowadził Józefa Stalina do wolnomularstwa. Starszym mistrzem tego towarzystwa był słynny Papus, okultystyczny doradca – szarlatan na dworze cara Mikołaja, także przyjaciel Wielkiego Mistrza Zakonu Sionu (Prieure de Sion) z siedzibą we Francji, lecz o światowych wpływach2. Gurdijewski spotkał się z Hitlerem przed drugą wojna światową. Przedtem jeszcze, słynne „Protokoły Mędrców Syjonu” zostały przekazane carowi przez Sergieja Nilusa, aby przestrzec cara przed zgubnym wpływem mistrza martynistów, okultysty i satanisty – Papusa.

Car zlekceważył ostrzeżenie lub był już tak omotany przez Papusa i Rasputina – także okultystę, że nie mógł się im prze­ciwstawić. Jedna z hipotez co do autorstwa„Protokołów…” wskazuje na Papusa, inni przypisująje przywódcy syjonistów TeodorowiHerzlowi, z całąjednak pewnością owe Członka loży masońskiej Zakonu Świątyni Wschodu (Ordo Templi Orients – OTO), założonej przez Niemca Karta Kellera. 2. O Papusie piszę w rozdziale :,JPrieure de Sion”.

„Protokoły” nie są protokołami z kongresu syjonistów w 1896 roku, gdyż istniały jużkilkanaście lat przedtem.

1 O tych zbrodniczych “zasługach”CIA informował polskiego Czytelnika m.in. Marek Głogoczowski w omówieniu recenzji przemilczanej na zachodzie książkę Philipe Villanda: “Manipulatorzy marionetek: korzyści terroryzmu we Włoszech” (Londyn 1992), opublikowanej w “Perspectives” nr 7/1999.

W ostatnich latach przed drugą wojną światową przywódcy Iluminatów oraz ma­son Stalin prowadzili wspólną politykę popierania Hitlera i współpracy gospodarczej z jego potężniejącą machiną zbrojeniową. Brytyjski minister spraw zagranicznych, członek Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Neville Chamberlaine, masoński„prorok” H. G. Wells oraz Iluminaci: Rothschild i Astor, spotkali się w dniach 26-27 marca 1938 roku w Cliweden, rezydencji Astora. W tym czasie w bry­tyjskim parlamencie zasiadało pięciu członków rodów Astorów, a William Astor był współprezesem Królewskiego Instytutu.

Powtórką z tragedii pasażerów „Luizjany” był japoński atak na amerykańską bazę morską w Pearl Harbour.

O nadciągającej armadzie japońskich okrętów wojennych do­brze wiedział wywiad amerykański oraz Roosevelt. Nie zrobili nic dla zapobieżenia masakrze. Co więcej – świadomie wycofali z tego rejonu zwiad lotniczy! Po japońskim ataku oburzenie narodu amerykańskiego było powszechne, podobnie jak po zatopieniu przez Niemców „Luizjany”.Peari Harbour zamienił drugą wojnę europejską w rzeczy­wistości światową, z udziałem USA.

Jakie były skutki dwóch wojen? W pierwszej poległo około 40 mln ludzi, w drugiej około 60 mln. Doszły straszliwe zniszczenia gospodarcze, dorobek kultury wielu naro­dów. Przez ziemie zaborów Polski dwukrotnie przetaczały się walczące armie, a wojska Brusiłowa trzykrotnie przeciągały w ciężkich walkach południowymi rejonami Polski.

Substancja materialna Polski została zniszczona w 60 procentach. Po 20 latach to samo powtórzyło się w tym samym rozmiarze zniszczeń.

W wyniku pierwszej wojny wykreowanej przez żydowski syjonizm spod znaku Bestii, powstała żydo-bolszewicka dyktatura w Rosji, warunek i etap planowanej unifikacji świata w jednym komunistycznym Rządzie Światowym. Satanistyczni Iluminaci uzyskali kontrolę nad Palestyną. Powołano masońską Ligę Narodów, namiastkę Rządu Światowego.

Po drugiej wojnie, satanistyczne Imperium Bolszewizmu otrzymało od swych współplemieńców zachodnich pół Europy i wolną rękę w Azji. Powstało państwo żydo­wskie w ujarzmionej przez Żydów Palestynie. Zmienił się układ sił światowych z kilku-biegunowego na dwubiegunowy: USA-ZSRR. Pojawiły się odrzutowce, bomby nuklearne, łodzie atomowe, rakiety nuklearne średniego i dalekiego zasięgu, szpiego­stwo satelitarne.

To znakomicie podsycało zbiorową psychozę strachu przed samozagładą na skalę globalną, czemu służyła m.in. sztucznie wypromowana tzw. „zimna wojna”. Rozpętał się terror wojen lokalnych, „pełzających”, a także terror zbrodniczych zamachów orga­nizowanych, finansowanych i ochranianych przez służby „specjalne” (terrorystyczne) USA i Sowietów – CIA7, KGB, GRU. Dopiero po latach okaże się, że terror słynnych włoskich Czerwonych Brygad organizowała CIA, w tym porwanie i zamordowanie pre­miera Aldo Moro.

  1. O tych zbrodniczych „zasługach” CIA informował polskiego czytelnika m.in. Marek Głogoczowski w omówieniu recenzji przemilczanej na zachodzie książki Philipe Yillanda: Manipulatory marionetek: polityczne korzyści terro­ryzmu we Wloszech (Londyn 1992), opublikowanej w „Perspectives” nr 7/1999.

(zdjęcie).Trocki zabity 20 sierpnia 1940 r. w Meksyku przez Romana Mercadera. Akcją kierował Paweł Sudopłatow (z lewej) na zlecenie Stalina. Z: Czarna księga komunizmu.

Strategicznym celem tego permanentnego zamętu było przełamywanie oporu naro­dów wobec budowania ogólnoświatowej dyktatury globalizmu: światowej armii, świa­towego rządu, światowej policji, światowego systemu bankowego, światowego pieniądza, światowej religii. Aby niegdyś wymusić zgodę Amerykanów na powołanie prywatnego zarządzania finansami tego wielkiego kraju przez oligarchię żydowską

-wywołano krach finansowy. Aby uzyskać akceptację Amerykanów do udziału w pier­wszej wojnie, zbrodniczo posłano na dno prawie półtora tysiąca pasażerów „Luizjany”. Aby wymusić na następnym pokoleniu Amerykanów ich zgodę na udział w drugiej wo­jnie światowej, skazano na śmierć od japońskich bomb około 2000 osób załogi Pearl Harbour, kilka cennych okrętów wojennych i kilkanaście pomniejszych.

Bestie nie cofały się i tym bardziej nie będą się cofać przed każdą następną krwawą prowokacją służącą ich geo-strategii, jaką jest zapędzanie narodów do światowego neo- -komunistycznego łagru.

Rdzeniem komunizmu marksowsko-leninowskiego jest sianie na całym świecie tzw.„permanentnej rewolucji”, czyli permanentnej destabilizacji, chaosu, zniszczenia, totalnej wojny narodów. Prawdziwym komunistą był tylko Lejb Bronstein-Trocki, któ­ry był twórcą idei rewolucji permanentnej w praktyce i teorii XX wieku. Stalina uważał za zdrajcę rewolucji permanentnej, za co został przezeń zgładzony w Meksyku w 1941 roku przez zamachowca, hiszpańskiego komunistę Mercadera.

Trocki już od 1905 roku pisał i nauczał, na czym polega rewolucja permanentna, czyli budowanie totalitarnego światowego Jednopaństwa. To on był kontynuatorem twórczo rozwijającym program Iluminatów, a nie Stalin czy pozostali komuniści. Lenin także -jako Żyd i mason 32 stopnia wtajemniczenia, płomiennie nawoływał do rewolu­cji światowej, lecz Trockiego wyróżniały w tym dwa zasadnicze elementy: kult terroru i fermentu,praktykowany przez trockistowskie bandy terrorystyczne na zachodzie i na innych kontynentach przez całe dziesięciolecia po drugiej wojnie światowej.

Według Trockiego, marksistowska rewolucja permanentna jest nierozdzielna z terroryzmem. Terror jest permanentny, bowiem i rewolucja jest permanentna. W warunkach względnego spokoju w międzywojniach, stosuje się nie tyle terror fizyczny, zawsze wskazany i stosowany z umiarem podyktowanym partyzanckością terroryzmu – lecz terror permanentnego strachu. Doskonałym trockistą był Mao: stale rzucał naród chiń­ski do terrorystycznych krucjat, „rewolucji kulturalnej”, lub innych doraźnych maso­wych akcji7.

Mao w ciągu kilku lat komunistycznej rewolucji wymordował 25 milionów obywateli -jak przechwalał się w przemówieniu z 1953 roku. Dziś wiadomo już, że prawdziwa liczba maoistowsko-trockistowskiego ludobójstwa sięga 130 min Chińczyków.

Drugą cechą rewolucji permanentnej głoszonej przez tego satanistycznego sługusa Bestii jakim był Trocki, jest permanentne przekształcanie społeczeństwa, stale i w każ­dej dziedzinie życia, zwłaszcza w sferze postaw i zachowań, co jest dziś stosowane w skończenie udoskonalonych formach o wspólnej nazwie: pranie mózgu.

Podstawową lekcją, jaką pokolenia XXI wieku muszą wyciągnąć z doświadczeń ko­munizmu, nie może być tylko pamięć o dziesiątkach milionów fizycznych ofiar. Chodzi o świadomość ciągłości udoskonalonego przez trockizm komunizmu klasycznego w postaci potężnie rozwijanego global-komunizmu Bestii, global-trockizmu!

Ciągłości i jeszcze raz ciągłości! Ogromna większość faktów stanowiących treść niniejszej pracy jest „permanentnym” dowodzeniem tej permanentnej wojny neo-trockizmu zcywilizacją chrześcijańską przez cały XX wiek aż po zaranie wieku XXI.

To wojna już nie na dziesiątki milionów ofiar fizycznych. To wojna na płaszczyźnie świa­domości, zniewalanej bezkrwawo, przez dyktaturę władzy i pieniądza.

Swych rewolucjonistów „zawodowych” Lenin nazywał „bakteriami”, które przera­biają (toczą) społeczeństwo, przerabiają jego zbiorową i indywidualną osobowość. Udoskonalił toMao jako „pranie mózgu” stosowane obecnie w formach zakamuflowa­nych pod postaciąbraingwashingu. W jego wyniku człowiek głęboko wierzący staje się wojującym ateistą;wychowany w rodzinie ziemiańskiej Wojciech Jaruzelski sta­je się bezwolnym sługusem morderców jego ojca zgładzonego gdzieś w łagrach sowie­ckich…

Lenin i Trocki znający doskonale język niemiecki, tę światową rewolucję nazwali„Weltoktober” – światową rewolucją październikową, a nie rosyjską. Stalin to wypa­czył,„zdradził”, zatrzymał „Weltoktober” w granicach jednego państwa i obwarował je murem izolacji i terroru.

Dlatego prawdziwi komuniści czyli trockiści rozpoczęli wy­trwałą wojnę ze Stalinem i jego stalinizmem rozumianym przez nich nie jako symbol ludobójczego terroru, tylko symbol„zdrady”, zatrzymania się w połowie drogi do świa­towej rewolucji na rzecz World Order!

Rewolucja permanentna spod znaku dzisiejszych Bestii pozostaje ciągle tym sa­mym co wtedy – zniewoleniem człowieka. Zniewoleniem poprzez jego rzekome „wyzwolenie”.Wiek temu Marks nadał temu „wyzwalaniu” pozór społeczny, socjalny. Rozumiał, że chcąc„wyzwolić” miliony gojów z ich woli, osobowości i własności prywatnej, a głównie z wiary w Boga, należy im nadać bodziec praktyczny, społeczny, choć i pod tym względem ani Marksowi ani Leninowi nie chodziło o wyzwolenie mate­rialne gojów, tylko światowego żydostwa spod przewagi gojów.

  1. Do takich należało obłędne zapędzenie Chińczyków do zbierania złomu i wytapiania surówki – tak jakościowo mar­nej, że do niczego się nie nadawała.

Wiedział, że nie zdoła zrewoltować dziesiątków milionów ciemnych robotników ateistycznymi hasłami religi­jnej „tyranii”. Szukał konkretnych motywacji do potężnego zdynamizowania ludzkich emocji i energii. No i znalazł: „walkę klas”. Znawcy tę jego walkę klas, tę jego „kwestię społeczną” słusznie nazywaj ą utopią, lecz zatrzymują się w połowie rozumowania za­pominając, że Marks posłużył się tą oczywistą utopią równości społecznej jako narzę­dziem a nie celem. Jego program nie był utopią. Mylą metodę i taktykę z rzeczywistym celem; świadome oszustwo pod postacią utopijnej równości mylą z przerażająco sku­teczną realnością programu, jakim było zniszczenie cywilizacji, wolności jednostek i narodów, aby na tych gruzach zaistniały szansę dla „równości” jednej nacji z nacjami pozostałymi, rzuconymi w chaos i zniszczenie.

Według Marksa, Lenina i Trockiego, społeczeństwo o rozmiarach „Wel-World, musi być ateistyczne. Wydziedziczanie jednostek i narodów przez współczesny neo-trockizm Bestii jest zawsze tym samym trockizmem i marksizmem wydziedzi­czającym jednostkę z jej immanentnej bo prywatnej własności – wiary i własności materialnej w ramach Welt-kołchozu, World-supermarketu. Trockizm jako jedynie pra­wdziwy marksizm jest „wiecznie żywy” pod postaciami „socjalizmu” a zwłaszcza „socjaldemokracji”, całkowicie już panującej nad Europą z przyleglościami.

Marksizm, trockizm, leninizm nigdy nie miały nic wspólnego z walką o spra­wiedliwość społeczną. To samo cechuje dzisiejszy „World-trockizm”. Obydwa te hi­storyczne trockizmy interesowało i interesuje wyłącznie zniszczenie ładu cywilizacyjnego opartego na wierze w Boga jako ładu wewnętrznego (duchowego) i zewnętrznego, czyli społecznego. Obecni prawdziwi, ideowi „Welt-trockiści” czyli globaliści, to wyłącznie liberałowie i ateiści wszystkich odmian, rytów, kultów. I wyłącznie są oni związani z wielkim kapitałem i biznesem. I wyłącznie są Żydami lub ich sługusami.

Fragmenty eseju: „Bestie końca świata”

Autor: Korba

Dalsze rozdziały na stronie, która jest źródłem przedstawionych fragmentów:  http://kot-od-strony-ogona.blog.onet.pl/Bestie-Konca-Swiata-czesc-III,2,ID428252499,DA2011-06-02,n

 Źródło: http://iluminaci.com/ads/trzy-kierunki-podboju-swiata

Iluminaci – Grupa Bilderberg.

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

bilderbergGrupa Bilderberg albo Klub Bilderberg – nieformalne międzynarodowe stowarzyszenie wpływowych ludzi ze świata polityki, biznesu i przemysłu. Spotkania grupy odbywają się raz do roku. Podczas nich omawiane są najważniejsze w danym czasie dla świata sprawy dotyczące bezpieczeństwa, polityki i gospodarki.

Historia

Pierwsze spotkanie tego typu miało mieć miejsce w holenderskim Hotelu de Bilderberg (stąd pochodzi nazwa grupy) w Oosterbeek w maju 1954, a odbyło się z inicjatywy wpływowego polskiego polityka i emigranta Józefa Retingera, który był stałym sekretarzem grupy aż do śmierci w 1960.

Działalność

Konferencje Grupy Bilderberg odbywają się przy obecności wyselekcjonowanych dziennikarzy, lecz zgodnie z obietnicą dyskrecji, nie zdają oni relacji z przebiegu ani treści rozmów. Tym też należy tłumaczyć brak zainteresowania mediów spotkaniami, w których uczestniczą m.in. takie osoby jak prezes Banku Światowego James Wolfensohn, żona byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych Hillary Rodham Clinton, były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, żona Billa Gatesa – Melinda Gates, czy Andrzej Olechowski. Według uczestników, ze względu na nieformalny charakter, spotkania pozwalają na swobodną wymianę poglądów niezależnie od aktualnych animozji politycznych.
Struktura organizacji

Grupa Bilderberg nie jest stricte organizacją, ponieważ nie istnieje w niej coś takiego jak członkostwo i nie wybiera się żadnej rady, chociaż posiada oficjalne biuro w Lejdzie w Holandii.
Miejsca spotkań:

1954 (29–31 maja) – Hotel de Bilderberg w Oosterbeek, Holandia
1955 (18–20 marca) – Hotellerie Du Bas-Breau w Barbizon, Francja
1955 (23–25 września) – Grand Hotel Sonnenbichl w Garmisch-Partenkirchen, RFN
1956 (11–13 maja) – Hotel Store Kro w Fredensborg, Dania
1957 (15–17 lutego) – King and Prince Hotel w St. Simons Island, Georgia, USA
1957 (4–6 października) – Grand Hotel Palazzo della Fonte w Fiuggi, Włochy
1958 (13–15 września) – Palace Hotel w Buxton, Wielka Brytania
1959 (18–20 września) – Çinar Hotel w Yeşilköy, Stambuł, Turcja
1960 (28–29 maja) – Palace Hotel w Bürgenstock, Nidwalden, Szwajcaria
1961 (21–23 kwietnia) – Manoir St. Castin w Lac-Beauport, Quebec, Kanada
1962 (18–20 maja) – Grand Hotel Saltsjöbaden w Saltsjöbaden, Szwecja
1963 (29–31 maja) – Cannes, Francja
1964 (20–22 marca) – Williamsburg, Wirginia, USA
1965 (2–4 kwietnia) – Villa d’Este w Cernobbio, Włochy
1966 (25–27 marca) – Nassauer Hof Hotel Wiesbaden w Wiesbaden, RFN
1967 (31 marca – 2 kwietnia) – Cambridge, Wielka Brytania
1968 (26–28 kwietnia) – Mont-Tremblant, Quebec, Kanada
1969 (9–11 maja) – Hotel Marienlyst w Helsingør, Dania
1970 (17–19 kwietnia) – Grand Hotel Quellenhof w Bad Ragaz, Szwajcaria
1971 (23–25 kwietnia) – Woodstock Inn w Woodstock, Vermont, USA
1972 (21–23 kwietnia) – La Reserve di Knokke-Heist w Knokke, Belgia
1973 (11–13 maja) – Grand Hotel Saltsjöbaden w Saltsjöbaden, Szwecja
1974 (19–21 kwietnia) – Hotel Mont d’Arbois w Megeve, Francja
1975 (22–24 kwietnia) – Golden Dolphin Hotel w Çeşme, Izmir, Turcja
1976 – nie odbyła się. W 1976 roku konferencja Grupy Bilderberg była planowana na kwiecień w Homestead w Hot Springs, Wirginia, USA. Została odwołana z powodu trwającego skandalu Lockheed obejmującego również księcia Bernharda.
1977 (22–24 kwietnia) – Paramount Imperial Hotel w Torquay, Wielka Brytania
1978 (21–23 kwietnia) – Chauncey Conference Center w Princeton, New Jersey, USA
1979 (27–29 kwietnia) – Grand Hotel Sauerhof w Baden bei Wien, Austria
1980 (18–20 kwietnia) – Dorint Sofitel Quellenhof Aachen w Aachen, RFN
1981 (15–17 maja) – Palace Hotel w Bürgenstock, Nidwalden, Szwajcaria
1982 (14–16 maja) – Rica Park Hotel Sandefjord w Sandefjord, Norwegia
1983 (13–15 maja) – Château Montebello w Montebello, Quebec, Kanada
1984 (11–13 maja) – Grand Hotel Saltsjöbaden w Saltsjöbaden, Szwecja
1985 (10–12 maja) – Doral Arrowwood Hotel w Rye Brook, Nowy Jork, USA
1986 (25–27 kwietnia) – Gleneagles Hotel w Gleneagles, Auchterarder, Wielka Brytania
1987 (24–26 kwietnia) – Villa d’Este w Cernobbio, Włochy
1988 (3–5 czerwca) – Interalpen-Hotel Tyrol w Telfs-Buchen, Austria
1989 (12–14 maja) – Gran Hotel de La Toja w Isla de La Toja, Hiszpania
1990 (11–13 maja) – Harrison Conference Center w Glen Cove, Nowy Jork, USA
1991 (6–9 czerwca) – Steigenberger Badischer Hof Hotel, Schlosshotel Bühlerhöhe w Bühl, Niemcy
1992 (21–24 maja) – Royal Club Evian Hotel, Ermitage Hotel w Évian-les-Bains, Francja
1993 (22–25 kwietnia) – Nafsika Astir Palace Hotel w Vouliagmeni, Grecja
1994 (2–5 czerwca) – Kalastajatorppa Hotel w Helsinki, Finlandia
1995 (8–11 czerwca) – Palace Hotel w Bürgenstock, Nidwalden, Szwajcaria
1996 (30 maja – 2 czerwca) – CIBC Leadership Centre aka The Kingbridge Centre w King City, Ontario, Kanada
1997 (12–15 czerwca) – Pine Isle resort w Lake Lanier, Georgia, USA
1998 (14–17 maja) – Turnberry Hotel w Turnberry, Wielka Brytania
1999 (3–6 czerwca) – Caesar Park Hotel Penha Longa w Sintra, Portugalia
2000 (1–4 czerwca) – Chateau Du Lac Hotel w Genval, Bruksela, Belgia
2001 (24–27 maja) – Hotel Stenungsbaden w Stenungsund, Szwecja
2002 (30 maja – 2 czerwca) – Westfields Marriott w Chantilly, Wirginia, USA
2003 (15–18 maja) – Trianon Palace Hotel w Versailles, Francja
2004 (3–6 czerwca) – Grand Hotel des Iles Borromees w Stresa, Włochy
2005 (5–8 maja) – Dorint Sofitel Seehotel Überfahrt w Rottach-Egern, Niemcy
2006 (8–11 czerwca) – Brookstreet Hotel w Kanata, Ottawa, Ontario, Kanada
2007 (31 maja – 3 czerwca) – Ritz-Carlton Hotel, w Şişli, Stambuł, Turcja
2008 (5–8 czerwca) – Westfields Marriott w Chantilly, Wirginia, USA
2009 (14–17 maja) – Hotel Astir Palace w Atenach, Grecja
2010 (4–6 czerwca) – w Sitges, Hiszpania
2011 (9–11 czerwca) – w St. Moritz, Szwajcaria

Teorie spiskowe

Według teorii spiskowych grupa wywodzi się od starożytnych stowarzyszeń, a także średniowiecznego związku Czarnych Gwelfów (Weneckiej Czarnej Szlachty).

Niejawność spotkań i ogromne wpływy posiadane przez zaproszone osoby spowodowały, że niektórzy komentatorzy przypisują członkom Grupy Bilderberga tworzenie nieformalnego rządu światowego, a w konsekwencji zamiar wprowadzania rozwiązań ekonomiczno-politycznych sprzecznych z wolą społeczeństwa. Zwolennicy teorii spiskowej dotyczącej nowego porządku świata wskazują Klub Bilderberg jako bezpośrednich kontynuatorów idei zakonu iluminatów.

Źródło: http://iluminaci.com/ads/grupa-bilderberg-spotkanie-2012-r

Iluminaci – Nasza rzeczywistość

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

hqdefaultWspółczesna zachodnia kultura odrzuca prawdę i zastępuje ją fałszywą rzeczywistością.

Współczesne społeczeństwo oparte jest na solipsyzmie stworzonym przez Illuminati: kabalistycznych, żydowskich bankierów oraz ich masońskich sprzymierzeńców. Solipsyzm oznacza wykreowaną przez siebie rzeczywistość nie mającą za wiele wspólnego z Prawdą.

Wyraz ten został złożony w roku 1874 z łacińskich słów: solus (tylko) i ipse (ja).

Jest to pogląd głoszący że prawdziwy jest tylko podmiot postrzegający (np. Ty) a wszystko inne jest nierzeczywiste.

Nowy Porządek Świata ma za zadanie zastąpienie Prawdy solipsyzmem, ideą stworzoną przez tych samych ludzi którzy stworzyli odsetki i pieniądz z powietrza.

Czym jest Prawda? Na planie fizycznym jest to naturalny porządek świata, prawa natury oraz wszechświata. Na planie duchowym jest nią Bóg, ostateczna rzeczywistość, znany też jako prawda absolutna, piękno, miłość, harmonia i sprawiedliwość – pojęcia do których w naturalny sposób ciągną ludzie.

Naszą misją jest wcielanie tych idei w życie.

Illuminati twierdzą że to człowiek jest Bogiem. Człowiek wyróżnia się poprzez manifestowanie swoich najgorszych cech, które dla satanistów są cechami najlepszymi.

Zachodnia kultura oparta jest na zaprzeczaniu rzeczywistości.

Ludzkość nie poświęca się Prawdzie, ludzkość została przejęta przez bankierów. NWO jest solipsyzmem który spowalnia i zniewala ludzkość, jednocześnie wzbogacając i zwiększając potęgę bankierów. Współczesna kultura oparta jest na zastąpieniu rzeczywistości solipsyzmem żydowskich Illuminati, nazywanym też czasem “humanizmem”. Wszystko co występuje przeciwko temu programowi upada z powodu braku funduszy i zainteresowania.

Nie jest to twór współczesny, podejrzewam że można prześledzić go do czasów przed narodzeniem Chrystusa. Współczesny rozdział tej historii rozpoczął się prawdopodobnie wraz z powrotem Żydów do Anglii na początku XVII wieku i założeniem Banku Anglii w 1694.

Brytyjski i amerykański imperializm są narzędziami w ręku “żydowskiej konspiracji”. Jej przedłużeniem jest Nowy Porządek Świata.

Bankierzy posłużyli się solipsyzmem i ukazali świat jako konflikt klasowy (Marks) w którym przeżyją najsilniejsi (Darwin). W ten sposób bankierzy wykorzystali klasę robotniczą do wyeliminowania ich arystokratycznej konkurencji (np. rewolucja październikowa). W międzyczasie Nietzsche ogłosił śmierć Boga. “Czy człowiek jest tylko pomyłką Boga? Czy Bóg tylko pomyłką człowieka?”. Odrzucili naturalny i moralny porządek, gdyż stał on na przeszkodzie ich monopolizacji bogactwa.

Protokoły Mędrców Syjonu:

§ 3. Powodzenie kierunków destrukcyjnych (niszczycielskich) w nauce

Nie myślcie, że twierdzenia nasze są bezpodstawne: zwróćcie uwagę na przygotowane przez nas powodzenie: darwinizmu, marksizmu i nietscheanizmu. Wpływ demoralizujący kierunków tych powinien być, dla nas przynajmniej, aż nadto widoczny.

Wpływ solipsyzmu nie zmniejszył się ani o jotę. W dzisiejszych czasach naukowcy którzy odkryli inteligentny projekt we wszechświecie są wyrzucani z pracy.

Bankierzy wspierają pogląd według którego rzeczywistości nie można poznać, a badacze i artyści przedstawiają w swych pracach samych siebie.

Dla przykładu postmodernista Hayden White pisał: “Historyczna narracja jest werbalną fikcją, a jej treści są czymś raczej wynalezionym niż znalezionym…”

BŁĄD. Historia jest zapiskiem stopniowego zniewalania ludzkości przez Illuminati. Naturalnie, chcą żebyśmy uwierzyli że obiektywizm jest niemożliwy a historia niezbadana.

Zamiast sztuki propagują perwersję. Książkowy bestseller roku 2008 jest o hemoroidach. Współczesna sztuka ma za zadanie zniszczyć “podnoszącą na duchu/wzniosłą sztukę, literaturę i muzykę…” (Michael Minnichino, The Frankfurt School and Political Correctness.)

Spisek przeciwko sztuce

Współczesna literatura wspiera i normalizuje ludzi “wyobcowanych”, ludzi dysfunkcyjnych próbujących wypełnić czymś pustkę w swoim życiu. Pustkę po Bogu.

Organizacje żydowskie

Organizacje żydowskie są wspierane i kontrolowane przez bankierów Illuminati. Ci bankierzy nie muszą być nawet Żydami: przede wszystkim są oni członkami satanistycznego kultu Sabataistów i Frankistów wżeniających się w rodziny satanistów. Są “cieniem ludzkości”.

Wraz z upływem czasu udoskonalili się w tworzeniu REWOLUCJI. Prawdziwym, okultystycznym znaczeniem rewolucji jest obalenie Boga. Finansowali i wspierali wszystko co sprzeciwiało się naturalnym prawom i moralności: wyzwolenie seksualne, prawa dla gejów, feminizm, aborcja – wszystko to zaprojektowano w celu odłączenia ludzi od naturalnego cyklu małżeństwa i prokreacji.

Multikulturalizm i różnorodność mają zniszczyć ducha narodowego.

Protokoły mówią wyraźnie: “Będziemy podważać każdą zbiorową tożsamość z wyjątkiem własnej

Widzieliście obecną ramówkę HBO?

“True Blood” – pornograficzna historia o wampirach zabijających młode kobiety.“Hung” – życie męskiej prostytutki.

Filmy z tego miesiąca: “Walkout” gloryfikujący latynoską mniejszość i ich misję przejęcia amerykańskiego południa.

Rejs rodzinny Rosie O’Donnell – gloryfikacja “rodzin” homoseksualnych.

Żydzi zdają sobie sprawę ze swojej tendencji do egocentryzmu. Larry David w Curb Your Enthusiasm na HBO śmieje się ze swojej samolubności i braku zdolności do liczenia się ze zdaniem innych. Kanadyjscy widzowie mogą też oglądać na HBO Canada żałosny show Kena Finklemana Good Dog. Obaj panowie reprezentują i propagują jednocześnie żydowskie wady.

Mass Media

Kontrolowane przez Illuminati media i przemysł rozrywkowy przygotowują ludzkość na przyjęcie ich kabalistycznego satanizmu. Sekularyzm i humanizm są tylko przykrywkami. Kontrolują też naszych polityków – muszą to robić, inaczej ich medialny monopol zostałby rozbity.

Ludzie mają skłonność do konformizmu i nie zgłębiania otaczającej ich rzeczywistości, dlatego nie potrafią zobaczyć kłamstw na których zbudowane jest nasze społeczeństwo. Małpa widzi, małpa robi. To co widzi małpa jest degradujące i obrzydliwe.

Nie bez przyczyny media nie chcą czynić nas lepszymi, ani nie pozwalają nam poczuć się dobrze z powodu bycia ludzmi. Nie bez przyczyny nie potrafią już przedstawić historii takiej jaka była naprawdę. Nie bez przyczyny rzadko zajmują się sprawami ważnymi, a zamiast tego fiksują na punkcie spraw błahych.

Jesteśmy wciągnięci do świata solipsyzmu gdzie dobro zamienia się na zło a prawdę na kłamstwo.

Konkluzja

Społeczeństwo pozwoliło tej satanistycznej konspiracji rozwinąć się do takich rozmiarów gdyż samo sponsorowane jest przez najbogatszych i najpotężniejszych.

95% Żydów nie wie o spisku stworzonym przez bankierów Illuminati. Mimo to muszą zdać sobie sprawę że ten starożytny spisek jest prawdziwą przyczyną powstania “anty-semityzmu”. Protokoły Mędrców Syjonu nie są podróbką.

Większość Żydów których znam nie jest zainteresowana prawdą, ponieważ zmusiłoby ich to do przemyślenia swoich dotychczasowych uprzedzeń. Zostali zaprogramowani w myśleniu że każda ich krytyka jest efektem nieracjonalnej nienawiści.

To powoduje że łatwo nimi manipulować. Dla przykładu, Hitler został osadzony u władzy przez bankierów Illuminati po to by stworzyć państwo Izrael, ich religijną stolicę Rządu Światowego.

Wszystkie narodowe i religijne grupy zostały przez nich przejęte. Musimy rozpocząć długi proces oczyszczenia. W innym wypadku dalej będziemy zezwalać na ten upadek ludzkości.

Źródło: radtrap.wordpress.com

Iluminaci – Iluminaci w USA

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

hqdefaultTajne towarzystwa spod znaku „oświeconych” rozwinęły także swoją szeroką działalność w Ameryce. Generał William H.Russel , który w 1832 roku odwiedził Niemcy, zetknął się tam z tajnym stowarzyszeniem będącym bezpośrednim spadkobiercą bawarskich Iluminatów Weishaupta. Po powrocie do USA założył on w tym samym roku na Uniwersytecie Yale okultystyczno-masoński Zakon Skull and Bones („Czaszka i Piszczele”), którego „znakiem firmowym” jest czaszka, ze skrzyżowanymi piszczelami oraz liczba 322. Obecnie Zakon ten jest zarejestrowany pod nazwą Russel Trust. Jego członkowie stanowią nierzadko tzw. „Establishment” czyli elitę polityczną, bankową i finansową USA, zajmując najbardziej eksponowane i decyzyjne miejsca choćby w takich instytucjach jak: Bilderberg Group, Komisja Trójstronna czy Rada Stosunków Zagranicznych (CFR). Kontrolują oni także w dużym stopniu nowojorską giełdę, działają w przemyśle naftowym, są dyplomatami, magnatami kolejowymi, prasowymi, telewizyjnymi, bankowymi i finansowymi. Od wielu lat członkowie tej tajnej organizacji decydowali o programach oświatowych w USA i wychowywaniu młodego pokolenia. Dla przykładu były prezydent USA George Bush został członkiem tego Zakonu w 1947 roku, zaś jego ojciec Prescott Bush w 1917 r. Ostatnio trzeci członek tej „ziluminizowanej” rodziny – George Bush Junior (wnuk Prescotta) został „namaszczony” na kolejnego prezydenta USA ([4] str. 212). Z tajnymi towarzystwami jest także ściśle związany amerykański Ku Klux Klan. Zgodnie z tym co pisze badacz masonerii Paul A. Fisher, organizacja Ku Klux Klan „jest bezpośrednio związana z wolnomularstwem, historycznym antagonistą katolicyzmu.”

Przedstawione wyżej fakty staną się bardziej zrozumiałe, jeśli weźmie się pod uwagę powiązania niektórych założycieli Stanów Zjednoczonych Ameryki z iluminatami oraz innymi tajnymi stowarzyszeniami przez nich kontrolowanymi. Dla przykładu można stwierdzić, że Benjamin Franklin, Thomas Jefferson i najprawdopodobniej John Adams, a więc także członkowie pierwszego komitetu, biorący udział w pracach nad Wielką Pieczęcią Stanów Zjednoczonych, byli masonami. Podobnie zresztą jak niektórzy członkowie pozostałych komitetów: Charles Thomson, William Churchill Houston czy William Barton. Benjamin Franklin, postrzegany z reguły jako „dobroczynny ojciec okresu rewolucji amerykańskiej” został masonem w 1731 roku w wieku 25 lat, a trzy lata później został Tymczasowym Wielkim Mistrzem całej masonerii na obszar Pensylwanii. Podczas jego pobytu we Francji, gdzie przebywał jako ambasador, został wprowadzony do tamtejszej loży Dziewięciu Muz, a później został jej mistrzem. Franklin miał też swój niechlubny udział w stworzeniu teorii „cnotliwej rewolucji”. Dzięki propagowaniu przez Franklina wspomnianej teorii stało się możliwe zaakceptowanie w świadomości wielu ludzi „rewolucji” jako „naturalnego czynnika rozwoju ludzkości”. Do masonerii należał także Jerzy Waszyngton, który choć nie był zbyt częstym uczestnikiem posiedzeń lożowych , to stale i otwarcie wspierał amerykańskie wolnomularstwo. Thomas Jefferson, mason i iluminat, a także „patron amerykańskiej demokracji” wyraźnie stwierdzał, że popiera on metody i cele klubów jakobińskich i jest „na wieki przywiązany do zasad” rewolucji francuskiej. Gdy w 1791 roku Jefferson powrócił do Stanów Zjednoczonych po trzyletniej pracy na stanowisku ministra USA we Francji, opisywał widziane przez siebie rzezie ludności jako „tą piękną rewolucję” , wyrażając nadzieję, że „ogarnie ona cały świat”.

Jeśli chodzi o obecność Iluminatów w Ameryce to jej początki można wiązać z kongresem wszechmasońskim, jaki się odbył w 1782 roku w Wilhelmsbadzie niedaleko Frankfurtu w Niemczech. Wówczas to doszło do formalnego połączenia Iluminatów Weishaupta i innych odłamów masonerii. W ciągu kolejnych czterech lat iluminaci zdołali także utworzyć kilka lóż w Ameryce. Warto wspomnieć, że potomkiem Clintona Roosevelta był Franklin Delano Roosevelt , wielce zasłużony dla realizacji planów iluminizmu i komunizmu w XX wieku. Później próbowano także propagować idee iluminatów na terenie Stanów Zjednoczonych wykorzystując do tego celu kluby francuskich jakobinów. Jerzy Waszyngton ostro skrytykował związane z masonerią kluby jakobinów i Iluminatów jako siły „diaboliczne” i „zgubne”. Mimo tego Waszyngton stale i tendencyjnie bronił masonerii amerykańskiej twierdząc, że żadna z jej lóż nie była „skażona” błędami przypisywanymi iluminatom. Jednak jak pokazała niedaleka przyszłość idee iluminatów były nadal konsekwentnie propagowane i to właśnie przez różne tajne towarzystwa o charakterze masońskim. Dziś Stany Zjednoczone są pod ich całkowitą kontrolą, dlatego to one przejęły funkcję promotora Nowego Porządku Świata.

Mimo, że „oświeceni” znikneli formalnie już dawno z widoku publicznego , wprawiony przez nich w ruch aparat władzy i pieniądza istnieje do dzisiaj. Pozostały te same metody oraz cele zniewolenia i podporządkowania sobie wszystkich narodów świata jednemu ośrodkowi władzy. Niegdyś odbywało się to pod hasłem „wolności, równości i braterstwa” a teraz „poszanowania praw człowieka”, „humanizmu” oraz „zapewnienia pokoju”, „demokracji” i „tolerancji” . Konsekwentnie dąży się do zniszczenia tożsamości narodów świata proponując w zamian jedną „zmiksowaną pseudokulturę” opartą tylko na konsumpcji, bez żadnych prawdziwych wartości. Poprzez opanowane media oraz system edukacji manipuluje się ludźmi , wtłaczając im do głów nowe „prawdy” i „normy”. Niestety także Polska jest dzisiaj w orbicie realizacji takiego właśnie planu , którego pierwszym etapem było pozbawienie suwerenności gospodarczo-finansowej, militarnej i politycznej, dalszym będzie jej wciągnięcie do Unii Europejskiej, a w przyszłości być może także do jednego globalnego „kołchozu”. Spadkobiercy „oświeconych”, chociaż sami pozostają niewidoczni, działają nadal poprzez różne tajne stowarzyszenia i ruchy . Ponadto tworzone są rozmaite oficjalne organizacje i stowarzyszenia, ale zawsze nazywane jako „pozarządowe”. Nie jest wykluczone, że ponad nim istnieją jeszcze jakieś kolejne wyższe, bardziej zakamuflowane i elitarne stopnie władzy, ograniczone wąskiego kręgu najbardziej wpływowych osób, będących w istocie faktycznymi architektami Nowego Porządku Świata.

Podsumowanie

Zakon Iluminatów poprzez swoje późniejsze odgałęzienia i powiązania z międzynarodową finansjerą odegrał istotną rolę w kierowaniu i inspirowaniu ruchów rewolucyjnych i wojen w XIX i XX wieku. W wyniku tego pieniądz nabrał niebywałego znaczenia, gdyż można było dzięki niemu kupić i zorganizować praktycznie wszystko począwszy od liderów, ideologów, a skończywszy na żołnierzach i aparacie propagandy. Środki finansowe pozwalały i pozwalają nadal na sterowanie wojnami i rewolucjami jak też na kreowanie przywódców i dyktatorów. Wymienić tutaj można dla przykładu choćby takie postacie jak Lenin, Stalin czy Hitler, którzy zaistnieli właściwie tylko dzięki ogromnemu wsparciu tajnych towarzystw i międzynarodowej finansjery. Etap przygotowawczy osiągnięto za cenę życia setek milionów ludzi, którzy zginęli nie tylko w wojnach i rewolucjach ale w olbrzymiej większości zostali wymordowani przez „system” jako wrogowie lub nawet potencjalni wrogowie nowych władców świata – globalnych bankierów, którzy poprzez system pożyczek „dyktują bieg historii i decydują o wzlotach i upadkach narodów, państw i całych regionów, powielając tym sposobem swoje fortuny i ugruntowując swój wpływ na losy świata. Korzystając z doświadczeń przeprowadzenia rzezi chrześcijan w Rewolucji Francuskiej wyjątkowo dokładnie zrealizowano podobne plany na terenie ogromnego ZSRR, a po II Wojnie Światowej na terenach zaplanowanych pod administracje tzn. bloku komunistycznego. Jednym z etapów do osiągnięcia celów ustalonych już przez iluminatów, a dziedziczonych przez tajne stowarzyszenia masońskie jest „budowanie globalnej społeczności demokratycznej”. Polega on między innymi na tworzeniu regionalnych zrzeszeń narodów , czego europejskim odpowiednikiem wydaje się być tak zwana Unia Europejska.

Główną przeszkodą do realizacji powyższych planów są państwa narodowe, szczególnie te świadome swego historyzmu, tożsamości narodowej i kulturowej. Dlatego też z taką zaciekłością walczy się z narodami, uderzając w trzy fundamentalne instytucje stanowiące ich podstawę : rodzinę, religię (głównie chrześcijaństwo) oraz własność prywatną. Tworzy się nowe systemy i programy edukacyjne wychowujące młode pokolenie tak by zatraciło ono zupełnie swoje poczucie narodowe i dotychczasowy system wartości. W ostatnich dziesiątkach lat w wielu krajach już się dokonuje zaplanowany przewrót w szkolnictwie. Odtąd rola szkoły ma polegać nie na kształceniu umysłu, lecz na przygotowaniu uległych, przystosowanych do Nowego Światowego Ładu „poprawnych politycznie” obywateli, którzy otrzymają minimum wiadomości, a maksimum indoktrynacji przekazywanej przy pomocy manipulacji psychopedagogicznej . Wymusza się także zmiany w systemie wartości i sposobie życia całych społeczeństw poprzez propagowanie „mieszanki” kulturowej i cywilizacyjnej, co stanowi przejaw ukrytej walki z opartą na religii chrześcijańskiej cywilizacją łacińską i jej zasadami. Wykorzystując techniki inżynierii społecznej dąży się do tego by człowiek pragnął raczej „więcej mieć” niż „więcej być”, a więc wychowuje się również jakiegoś nowoczesnego „człowieka ekonomicznego” [homo oeconomicus], będącego doskonałym materiałem na mało myślącego ale za to zdyscyplinowanego obywatela-konsumenta. Niejednokrotnie robi się to w imię haseł „humanizmu”, „tolerancji” i „demokracji” choć współczesna demokracja nie polega wcale na rządach ludzi wybranych przez społeczeństwo. W istocie są to rządy tajnej oligarchii , która działając w sposób skryty i przebiegły kontroluje większość. Do tego dochodzi demoralizacja, która stanowi broń dla dywersji i zniszczenia zdolności produkcyjnych narodów.

Źródło: http://stopnwopoznan.wordpress.com/about/iluminaci-kompendium-wiedzy-cz-3-iluminaci-w-usa/

Iluminaci – Wpływ na wydarzenia historyczne Kłamstwo 1 – Majowego święta

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

hqdefaultW okolicach roku 1787 zastępcę Weishaupta, Bode wraz z baronem de Busche wysłano do Paryża , gdyż zdecydowano, że „Francja pierwsza zostanie iluminowaną” i od niej zacznie się „wielkie dzieło” . Zostali oni tam wprowadzeni do loży „Połączonych Przyjaciół” (jej członkowie nazywali się także „filaletami” czyli „przyjaciółmi prawdy”) przez hrabiego Mirabeau i Bonnevilla. Loża ta była oparta na zasadach martynizmu i powstała pod patronatem Wielkiego Wschodu Paryża, stanowiąc rodzaj tajnego komitetu, sprawującego kontrolę nad różnymi obrządkami wolnomularskimi i ruchami spiskowymi we Francji. W czasie trwających negocjacji zdecydowano się na wprowadzenie z kodeksu Weishaupta tego co przyczynić się mogło do przyśpieszenia rewolucji, jak również postanowiono zwołać w Paryżu na dzień 15 lutego 1785 roku kongres wolnomularski dla masonów z Francji i zagranicy. W czasie jego obrad postanowiono, że rewolucja wybuchnie we Francji , a z niej rozszerzy się po całej Europie.

Warto także wspomnieć, że lIuminaci podporządkowali sobie w dużym stopniu także ówczesne wolnomularstwo w Polsce. W zapiskach Zwacka („Katon”) znajduje się informacja potwierdzająca „układ przymierza z Lożą Narodową Polski czyli Wielkim Wschodem Narodowym Polski” , zaś Knigge („Filon”) w liście do tegoż Zwacka nadmienia , że „Ten projekt dotyczący Polski , to dzieło mistrzowskie. Posłałem już Spartacusowi (czyli Weishauptowi) projekt okólnika dla lóż „. Ponadto w 1789 roku król Stanisław August zostaje członkiem klubu francuskich jakobinów pod kierownictwem Mirabeau – członka Iluminatów Weishaupta. W 1790 roku w jego ślady idzie także Szczęsny Potocki – wówczas mistrz polskiego wolnomularstwa , a wkrótce przywódca Targowicy. Nieco później, gdy „rewolucja francuska” jest zagrożona upadkiem, poprzez loże są przekazywane do Polski pieniądze na powstanie Kościuszki. Dzięki temu liczono zapewne na unieruchomienie pod względem wojskowym Austrii, Prus i Rosji, a tym samym na ocalenie rewolucji francuskiej.

Po śmierci Weishaupta , naczelne zwierzchnictwo masonerii i innych tajnych związków przeszło do loży Alta Vendita (Wysoka Wenta), kierowanej przez syna Carla (Kalmanna) Rothshilda – syna Amschela. Organizacja ta była tajnym stowarzyszeniem, które w pierwszej połowie XIX wieku zdawało się przejmować dziedzictwo Iluminatów w kierowaniu tajnymi związkami.

Mazzini i Pike mogli zaplanować w 1871 r. trzy wojny światowe, lecz dwaj . autorzy Manifestu Komunistycznego Marks i Engels, mówili obaj o pierwszej wojnie światowej dwadzieścia trzy lata wcześniej. Karol Marks pisał w 1848 r „słowiańska hołota”, czyli Rosjanie, a także Czesi i Chorwaci, są „zacofanymi” rasami, których jedyną rolą w przyszłej historii świata będzie rola mięsa armatniego. Marks mówił: Przyszła wojna światowa spowoduje, że z powierzchni ziemi znikną nie tylko reakcyjne klasy i dynastie, lecz całe reakcyjne narody. I będzie to postęp. Tak samo, choć idąc jedynie za przewodem Marksa, pisał w rok później jego kolega autor, Fryderyk Engels: „Następna wojna światowa spowoduje zniknięcie z powierzchni ziemi całych narodów reakcyjnych. To także będzie postęp. Oczywiście nie będzie mogło się to dokonać bez zdeptania niektórych delikatnych kwiatków narodowych. Lecz bez gwałtu i bez braku litości nie da się w historii osiągnąć niczego”.

Zatrzymując się na chwilę przy postaci Karola Marksa, warto podkreślić, że zarówno on , jak też jego poprzednik Weishaupt deklarowali się początkowo, przynajmniej oficjalnie, jako chrześcijanie. Marks jednak związał się z kultem satanistycznym – informuje o tym obszernie Richard Wurmbrand w swojej pracy „Was Karl Marks a Satanist ?„, z której wynika między innymi to, iż Marks był satanistą zanim został komunistą. Mówiąc inaczej „komunizm, który mu potem przypisano , był najlepszą drogą do oszukania reszty ludzi tak, by opuścili Kościół i podążyli szlakiem wytyczonym przez Weishaupta ponad sześćdziesiąt lat wcześniej”. Jak się przypuszcza satanizm w przypadku Marksa nie pozostał bez wpływu także na jego rodzinę. Okazuje się bowiem ,że jego pierwsza córka Laura i jej mąż socjalista Lafargue , popełnili razem samobójstwo, podobnie jak druga córka – Elonora. Warte podkreślenia u Marksa jest także to, że chociaż w swoim „Das Kapital”– występuje zdecydowanie przeciwko samym podstawom kapitalizmu, nie wspomina nigdy słowem o jego czołowych krzewicielach w tamtych czasach , czyli Rotschildach. Jak się przypuszcza wynika to z tego faktu ,że byli oni tajemnymi finansistami Iluminatów czy też rewolucji francuskiej. a później także mieli ogromny wpływ na system gospodarczy Stanów Zjednoczonych.

W czasie gdy Karol Marks opracowywał „Manifest Komunistyczny” pod nadzorem jednej grupy Iluminatów , Karol Ritter , wykładający w Berlinie i we Frankfurcie , pisał antytezę komunizmu pod opieką innej grupy. Dzieło Rittera ukończył F.W.Nietzsche. Dało ono podwaliny dla faszyzmu i nieco później dla nazizmu. W obu przypadkach opierano się w pewnym stopniu na systemie filozoficznym Hegla, który wykorzystał z kolei idee rozwinięte wcześniej przez Fichtego, będącego – co ciekawe – także Iluminatem. System ten zakładał między innymi ,że „Państwo” jest „Absolutem”, niemal „Bogiem”, i wymaga ono od każdego człowieka całkowitego posłuszeństwa. Z kolei człowiek żyje nie dla siebie, ale dla wypełnienia roli jaką mu ono wyznaczyło, a swoją wolność może on znaleźć w całkowitym posłuszeństwie wobec rządzących. W praktyce pod pojęciem „Państwa” rozumiano jedynie wąską grupę ludzi (elitę) uzurpujących sobie władzę. Dopiero dzisiaj, w kontekście tragicznej historii XX wieku, cała ta filozofia staje się lepiej zrozumiała jako zapowiedź przyszłej „żelaznej” dyktatury jednego światowego „superpaństwa”. Z tego systemu filozoficznego wywodzi się również tzw. dialektyka heglowska , czyli przekonanie ,że wszystkie wydarzenia historyczne wyłaniają się z konfliktu między „przeciwstawnymi” siłami. Bowiem każde „idea” (teza) powoduje pojawienie się „kontr-idei” (antyteza) , przy czym wynik końcowy tego konfliktu (rozwój, postęp) jest „syntezą” ich obu. Praktycznym potwierdzeniem realizacji tego schematu myślowego w XX wieku był wybuch i konsekwencje II wojny światowej. Wówczas to dwie przeciwstawne (faktycznie tylko pozornie) idee w postaci nazizmu (hitlerowskie Niemcy) i marksizmu (Związek Sowiecki) „zderzyły” się , wyniku czego powstała „synteza” ich obu, czyli powojenny porządek świata , będący pierwszym krokiem do utworzenia Nowego Porządku Świata. Oczywiście na tym konflikcie zyskali „interbankierzy” finansujący zgodnie obie strony. Tak właśnie w praktyce wygląda dla nich ów „postęp” i „rozwój”. Widać więc, że zarówno komunizm (socjalizm sowiecki) jak i nazizm (narodowy socjalizm) są w istocie tylko dwiema formami te samej idei. Zarówno jeden jak i drugi system ma te same antychrześcijańskie korzenie, ten sam cel oraz tych samych bardzo możnych i wpływowych protektorów w postaci międzynarodowej finansjery. Niejednokrotnie tajne finansowanie różnych światowych konfliktów i wojen przez bankierów międzynarodowych odbywało się poprzez różnego rodzaju fundacje, zwolnione od opodatkowania.

Rewolucja bolszewicka w Rosji była jednym z najważniejszych etapów realizowanych przez „ziluminizowane” tajne towarzystwa, w celu zniszczenia chrześcijaństwa. Rewolucja ta kiełkowała w wieku XIX , ale wybuchła dopiero w początkach XX w. Znowu okazało się, że była ona dokładnie sterowana a sami rewolucjoniści mieli swoich możnych protektorów, głównie w osobach bankierów z Wall Street, których potęga została niegdyś zapoczątkowana przez klan Rotschildów. Przykładowo tylko jeden z nich – Jacob Schiff„utopił” około 20 000 000 $ na rzecz ostatecznego triumfu bolszewików w Rosji. Później ci sami finansiści trudzili się przez kilkadziesiąt lat nad utrzymaniem „komunizmu” w Związku Sowieckim inwestując weń ogromne sumy pieniędzy i nowe technologie. Zdaniem niektórych nie jest także przypadkiem ,że „spartakusowcy” w Niemczech w 1920 roku przyjęli nazwę od swego poprzednika z XVIII wieku„Spartacusa”Weishaupta. Co ciekawe , te same banki z Wall Street zainwestowały póżniej w Hitlera i jego ideologię , umożliwiając mu dojście do władzy , a poźniej wzrost potęgi wojskowej hitlerowskich Niemiec . Niektórzy badacze utrzymują, że w młodości Hitler był między innymi pod wpływem Georga Lanza von Liebenfels (Adolf Josef Lanz). Założył on w Wiedniu około 1907 roku masońską organizację „Zakon Nowych Templariuszy” , obierając okultystyczny, starohinduski znak boga-słońca, czyli swastyki za symbol swojej nowej organizacji. W 1932 roku pisał on tak do „brata zakonnego” Emiliusza „… Hitler jest jednym z naszych najlepszych uczniów . Jeszcze zobaczysz , że zwycięży, a my wraz z nim i zainicjujemy ruch, który wprawi świat w drżenie … „. Niemieccy templariusze byli także powiązani z tajnymi okultystycznymi organizacjami Vrill (Siła) i Thule . Wewnątrz tych grup istniał zresztą krąg jeszcze ściślejszy grupa tzw. Rycerzy Czarnego Słońca, co wraz ze „słoneczną” symboliką zawartą w swastyce oraz SS-owskich „runach” zdaje się wskazywać na związek z wspomnianą już wcześniej poetyką światła właściwą dla lucyferianizmu.Wprawdzie Hitler przegrał wojnę militarnie , ale cel „oświeconych” został utrzymany w mocy. Zniszczono w znacznym stopniu podstawy istnienia wielu państw narodowych, druga, wykreowana przez nich potęga – Związek Sowiecki – opanowała ponad pół Europy . Wprawdzie miliony niewinnych ludzi uległo zagładzie, ale finansiści i przemysłowcy międzynarodowi wzmocnili swoje pozycje , osiągając ogromne zyski.
Wielkie kłamstwo Święta 1 Maja

Dzień 1 maja jest „świętem” komunistycznym (tzw. „Święto Pracy”) właśnie jako pamiątka powstania Zakonu Iluminatów (1 maja 1776) , a nie z powodu krwawej robotniczej manifestacji w Chicago jaka miała się odbyć rzekomo w dniu 1 maja 1886 roku. Jak pisze w swojej książce ks. prof. M.Poradowski, przebieg ówczesnych wydarzeń był zasadniczo inny niż się powszechnie utrzymuje. W dniu 16 lutego 1886 r. rozpoczyna się strajk robotników w fabryce maszyn rolniczych Mac Cormik. Strajk ten przedłuża się do 3 maja (!) , kiedy to przybyła z Europy grupa zawodowych terrorystów, która dołączyła do strajkujących , nadając strajkowi charakter rewolucyjny i powodując gwałtowne zamieszki w mieście, głównie na placu Haymarket. 130 policjantów , pod komendą kapitana Ward usiłowało opanować te gwałty i niszczycielskie manifestacje. W momencie kiedy kapitan Ward z podniesioną dłonią przemawiał do manifestantów (jak to widać na jego pomniku), terroryści rzucili bomby na policjantów zabijając siedem osób , w tym i kapitana Ward, a siedemdziesiąt osób ciężko raniąc. Grupa terrorystów wraz ze swoim przywódcą Samuelem Fieldem została aresztowana i oddana władzom sądowym. Po kilku miesiącach , 2 listopada 1886 r. , Sąd Najwyższy skazał czterech terrorystów na karę śmierci i wyrok został wykonany. Co ciekawe w Chicago na placu Haymarket ustawiono później pomnik , który oddaje hołd nie robotnikom, lecz policji , a głównie kapitanowi Ward, który w zajściach tych stracił życie. Jak z tego wynika powyższe wydarzenia nie dają żadnych podstaw do powoływania się na dzień 1 maja , jako datę rzekomej krwawej robotniczej manifestacji , gdyż w dniu tym w Chicago nic takiego nie zaszło ,bowiem akt terrorystów przybyłych z Europy i nie mających nic wspólnego z robotnikami z Chicago miał miejsce w dniu 3 maja. Mimo to pierwszy Kongres Międzynarodówki Komunistycznej odbyty w Paryżu w 1889 roku w setną rocznicę Rewolucji Francuskiej , uchwalił dzień 1 maja „świętem klasy robotniczej”, rzekomo dla uczczenia pierwszomajowego strajku w Chicago.

Źródło: http://stopnwopoznan.wordpress.com/iluminaci-kompendium-wiedzy-cz-2-wplyw-na-wydarzenia-historyczne-klamstwo-1-–-majowego-swieta/

Iluminaci – Założyciele, cele i metody działania.

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

hqdefaultGarstka ludzi na samym szczycie piramidy rządzi całym prawie globem. Jak to możliwe? To nie takie trudne wbrew pozorom. Lepiej zapytać – jak to się stało? Zakon iluminatów powstał w XVIII wieku i przez ponad dwieście lat konsekwentnie, krok po kroku zdobywał i umacniał swoją władzę nad wszelkimi przejawami życia społeczeństwa zachodu. Później jego macki sięgnęły w inne rejony świata, a dziś to sekretne stowarzyszenie jest niemal wszechpotężne. Poznajmy bliżej jego historię i metody, cele i metody działania.

Zakon iluminatów (celowo z małej literyJ) został założony w dniu 1 maja 1776 roku przez Adama Weishaupta (1748-1830). Nazwa „Iluminaci” pochodzi od sekty manichejczyków, którzy głosili, że są „oświeceni” przez niebo, a ich doktryna odrzucała jedność z Bogiem i sprowadzała się do radykalnej anarchii, polegającej na zniszczeniu wszelkich religii, społeczeństw i zniesieniu prawa własności. Do zdecydowanych poglądów Weishaupta należały, oprócz nienawiści wobec chrześcijaństwa również zdeterminowanie, by ustanowić powszechną republikę na wzór komunistyczny.1 maja 1776 roku powołał on do życia tajny „Zakon Iluminatów” czyli „Oświeconych” (znanych z początku także pod nazwą „Perfektibilistów”) i stanął na jego czele przyjmując pseudonim „Spartacus”.

Adam Weishaupt był on synem rabina i został ochrzczony po śmierci ojca, z kolei inni uważają go za Niemca. Podstawowe wykształcenie Weishaupt uzyskał u Jezuitów, a po ukończeniu uniwersytetu bawarskiego w Ingolstad został w 1772 roku jego profesorem prawa. Choć był on wykładowcą na uniwersytecie jezuickim, a wcześniej kształcił się w ich szkołach, porzucił katolicyzm, bowiem nie tylko znienawidził Jezuitów , ale zaprzysiągł zniszczenie Kościoła katolickiego i reprezentowanego przezeń chrześcijaństwa. Wielu badaczy twierdzi, że w 1771 roku Weishaupt został wyszkolony w dziedzinie okultyzmu egipskiego przez nieznanego pochodzenia kupca o nazwisku Koelmer, o którym mówiono, że przemierzył Europę w poszukiwaniu adeptów swej tajnej tajnej doktryny. Ponadto Weishaupt miał otrzymywać dyrektywy także od bankierów w osobach Itziga, Friedlandera i Meyera oraz z nowoutworzonego Domu Bankowego Rotschildów. W ciągu następnych pięciu lat Weishaupt sformułował plan, z pomocą którego wszystkie systemy tajemne miały być sprowadzone do jednej potężnej organizacji. W tym celu Weishaupt dał się nawet przyjąć do loży „Zur Behuntsamkeit” w Monachium i zaczął urządzać swój Zakon niejako wewnątrz masonerii.

Początki spisku

Organizacja ta pełniąca w istocie rolę „nad-masonerii”, gdyż zaczęła przejmować kontrolę i mieć przemożny wpływ na całe wolnomularstwo. W tym celu Weishaupt dał się nawet przyjąć do loży „Zur Behuntsamkeit” w Monachium i zaczął urządzać swój Zakon niejako wewnątrz masonerii. Iluminaci mieli być „w masonerii i z masonerii aby poruszać się wśród niej sekretnie .” Byli oni tak przeszkoleni, że mogli opanować praktycznie każdy tajny związek i poddać go kontroli swego szefa, a ich wierność wobec niego „była kontrolowana przez skomplikowany system donosów .” Dla udoskonalenia organizacji swego Zakonu Weishaupt pilnie studiował także statuty wówczas już skasowanego Towarzystwa Jezusowego (Jezuitów). W 1850 roku do Iluminatów przyłącza się Albert Pike, prawnik, generał konfederatów z wojny domowej w Ameryce. W latach 1859-1871 opracowuje on plany dla trzech wojen światowych i przynajmniej dwóch wielkich rewolucji po których miał zapanować na ziemi „Nowy Porządek Wieków” ( „Novus Ordo Seclorum”). O tym jaki charakter miał mieć ów „porządek” świadczy fakt ,że dla Pike’a , w napisanej przez niego w 1871 roku „biblii” wolnomularstwa – „Morals and Dogma”, Lucyfer-Szatan jest w istocie „Bogiem Światła i Dobra” , natomiast „Bóg chrześcijan jest Bogiem Ciemności i Zła „

W lipcu 1782 roku w Wilhelmsbaden, koło Frankfurtu nad Menem, odbył się kongres wszechmasoński, który został opanowany od środka przez Iluminatów Weishaupta i tzw. Iluminatów francuskich (martynistów), stając się niejako przygrywką do rewolucji francuskiej. Martyniści wywodzili się z sekty o nazwie „Zakon Cohenów” („Zakon Kapłanów”), założonej w 1754 roku we Francji przez portugalskiego marrana Martineza Paschalisa, której podstawą była kabała. W czasie kongresu w Wilhelmsbaden doszło do połączenia obu grup Iluminatów a także innych odłamów masonerii. Wydarzenie to poprzedziły długie negocjacje między Weishauptem a jej członkami, które zakończyły się osiągniętym w dniu 20 grudnia 1781 roku porozumieniem. Prawdopodobnie świat nigdy się nie dowie co naprawdę wydarzyło się na owym kongresie. Jeden z jego uczestników , hrabia de Virieu , tak pisał o tym wydarzeniu w swej biografii: „…przywiozłem z powrotem tragiczne tajemnice. Nie zawierzę ich wam (…) Spisek jaki się układa jest tak dobrze pomyślany, że będzie niemożliwością dla monarchii i Kościoła mu umknąć. ” Ośrodkiem konspiracji stał się Frankfurt, rodzinne gniazdo bankierskiej rodziny Rothschildów, skąd rozszerzała się ona we wszystkich kierunkach.

Z Iluminatami był związany także słynny magik i okultysta Cagliostro (Józef Balsamo), syn sycylijskiego marrana, który został inicjowany przez nich w 1783 roku ([8] str. 233). Później pomógł on skompromitować monarchię francuską biorąc udział w słynnej „aferze z naszyjnikiem” , kiedy to królowa Francji i żona Ludwika XVI Maria Antonina, została fałszywie oskarżona o niemoralny związek z kardynałem rzymsko-katolickim. Skandal ten zdyskredytował monarchię , co dolało oliwy do ognia w sytuacji , gdy Rewolucja Francuska wisiała już w powietrzu ([2] str. 92). Tenże Cagliostro był założycielem tzw. „masonerii egipskiej” , która później wyłoniła z siebie takie ryty jak Misraim i Memphis. Ryt Misraim, zorganizowany przez Jassuda Bedarride, powołał z kolei do życia tzw. „węglarstwo” – organizację tajną rewolucji lipcowej 1830 r. we Francji, powstania listopadowego w Polsce, oraz rewolucji w Europie w 1848 r.
Cele i plan działania

Celem głównym spisku Weishaupta było radykalne zniszczenie chrześcijaństwa lub co najmniej usunięcie go do roli religii wyłącznie prywatnej, a więc bez wpływów na życie społeczne i polityczne. Bowiem Iluminaci stawiali sobie za główny cel ustanowienie światowego systemu kontroli pod swoim przewodnictwem drogą powszechnej rewolucji. Weishaupt doszedł do wniosku, że bez odebrania człowiekowi Boga trudno będzie zrealizować plan budowy rządu władającego całym światem. Dlatego też z takim zapałem przystąpiono wówczas do walki z religią chrześcijańską, rodziną i nakazami moralnymi. Wedle Iluminatów człowiek pozbawiony Boga, w swej dezorientacji skłonny będzie oddać pokłon każdemu kogo mu się wskaże na władcę wszechświata – nawet szatanowi, który obiecuje przecież ludziom także „królestwo” , tyle , że czysto „ziemskie”. Zaczęto więc nauczać, że religia powinna być stopniowo wyeliminowana i zastąpiona kultem rozumu.

Plan ten sprowadzał się w praktyce do pięciu głównych punktów:

1. Zniszczenie monarchii i wszelkich uporządkowanych form rządów

2. Zniesienie własności prywatnej

3. Zniesienie patriotyzmu i ducha narodowego

4. Zniszczenie życia rodzinnego i instytucji małżeństwa oraz ustanowienie grupowego wychowania dzieci

5. Zniszczenie wszelkiej religii (głównie chrześcijaństwa).

Jednak prawdziwe cele Zakonu były ukryte dla otoczenia i to w takim stopniu, że nawet w korespondencji nie używano słów takich jak iluminizm czy Iluminaci , tylko zastępowano je astrologicznym symbolem Słońca – kółkiem z kropką w środku. Gdyby jednak zachowanie jego całkowitej tajności okazało się niemożliwe, to Iluminaci mieli zostać przedstawieni społeczeństwu jako „pozbawiony znaczenia ruch filantropijny„.
Plan trzech wojen światowych

W 1784 roku Weishaupt wydał rozkaz wywołania rewolucji we Francji, jednak kurier o nazwisku Lanze, wiozący Robespierowi odpowiednie instrukcje został w drodze z Frankfurtu do Paryża zabity uderzeniem pioruna. Przy zwłokach kuriera policja bawarska znalazła instrukcje Weishaupta . Po ich przestudiowaniu władze bawarskie zarządziły dokonanie rewizji w domach czołowych Iluminatów, włącznie z domem samego Weishaupta. Wszystko co wykryto w wyniku przeprowadzonych poszukiwań jednoznacznie wskazywało na poważne zagrożeniach dla państwa ze strony Zakonu Iluminatów. Znaleziono bowiem plany dotyczące prowadzenia wojen i rewolucji w celu opanowania świata. Iluminaci jednak przetrwali i potężnieli z każdym rokiem mając poprzez , opanowaną -”ziluminowaną”- przez siebie masonerię , przemożny wpływ na takie wydarzenia w historii jak rewolucja francuska 1789 roku , Wiosna Ludów 1848 roku, rewolucja bolszewicka w Rosji 1917 roku, czy obie wojny światowe. Warte podkreślenia jest to, że w wielu przypadkach wydarzenia te zostały najpierw szczegółowo zaplanowane , a potem po wielu latach, z zadziwiającą konsekwencją zrealizowane (do tej pory przynajmniej w większej ich części). Przykładem tego jest choćby „plan trzech wojen światowych” wyłożony jasno w pismach niektórych przedstawicieli „oświeconych”.

To Albert Pike był jednym z „projektantów „trzech wojen światowych. Pierwsza z tych wojen światowych miała, zgodnie ich nadziejami, obalić rząd carski w Rosji i ustanowić dyktaturę iluminatów i nowy stopień w gamie środków kontroli społeczeństw. To zaś miało dać. Iluminatom solidną bazę operacyjną z wielką ludnością i ogromnymi zasobami materialnymi dla zasilenia nowej machiny iluminizmu. Druga wojna światowa miała pozwolić nowej Rosji Sowieckiej na zdobycie Europy – lub , jak się okazało, jej połowy. Trzecia wojna światowa miała wybuchnąć na Bliskim Wschodzie pomiędzy muzułmanami a Żydami i spowodować biblijny Armagedon. Przed końcem trzeciej wojny światowej zmęczone wojną narody miały być gotowe do zaakceptowania jakiegokolwiek planu przynoszącego możliwie najdłuższy pokój, a jednoczącego cały świat pod zgubnym sztandarem Lucyferiańskiego Nowego Porządku Świata. W 1871 r. Pike tak pisał do Mazziniego o następstwach trzeciej wojny światowej: „Wywoła ona straszliwy kataklizm społeczny… i najbardziej krwawy zamęt. Wszędzie wtedy obywatele, zmuszeni bronić się przeciwko mniejszości rewolucjonistów, będą tępić owych niszczycieli cywilizacji, a większość, pozbawiona złudzeń na temat chrześcijaństwa… pozbawiona busoli, pragnąca ideału, lecz nie wiedząca, gdzie skierować swe uwielbienie, przyjmie prawdziwe światło za pośrednictwem powszechnej manifestacji czystej doktryny Lucyfera, wyprowadzonej w końcu na widok publiczny, manifestacji wynikłej z ogólnej reakcji na zniszczenie chrześcijaństwa i ateizmu, obu pokonanych i wytępionych w tym samym czasie.”
Metody działania

Iluminaci mieli być „w masonerii i z masonerii aby poruszać się wśród niej sekretnie”. Byli oni tak przeszkoleni, że mogli opanować praktycznie każdy tajny związek i poddać go kontroli swego szefa, a ich wierność wobec niego „była kontrolowana przez skomplikowany system donosów .” Dla udoskonalenia organizacji swego Zakonu Weishaupt pilnie studiował także statuty wówczas już skasowanego Towarzystwa Jezusowego (Jezuitów).

Między innymi członek Zakonu Iluminatów był zobowiązany do podania na piśmie swojego szczegółowego życiorysu z uwzględnieniem stosunków rodzinnych i majątkowych jak również co miesiąc składać rodzaj sprawozdania o swoim życiu wewnętrznym a członkowie wyższych stopni wtajemniczenia mieli pod swoim bezpośrednim dozorem dwóch Iluminatów należących do stopni niższych. Warty podkreślenia jest także przewrotny sposób w jaki uzależniano od Zakonu i zmuszano do milczenia jego członków: „Zachowanie tajemnicy było wymuszane wśród Iluminatów w taki sam sposób co w greckich szkołach misteryjnych i tak jak jest to bez wątpienia robione dziś w organizacjach supermasońskich. Od kandydatów wymagano wyznania kompromitujących informacji na swój temat, dotyczących na przykład rozwiązłości seksualnej czy ukrywanych przedtem czynów przestępczych, tak jak gdyby wyznawali oni swoje grzechy księdzu katolickiemu (…) Gdyby któryś ze wtajemniczonych Weishaupta zechciał złamać kodeks milczenia , to jego wiarygodność została by zakwestionowana przez dowody ściągające na niego potępienie, mogące co najmniej zniszczyć jego reputację w danej społeczności , jeśli nie posłać go do więzienia …” Co więcej cała struktura Zakonu została tak perfidnie pomyślana , by „ludzie skrupulatni , a dający się oszukać nigdy nie przekroczyli najniższych stopni … natomiast ludzie zuchwali , bezwzględni, cyniczni , gotowi i chętni to tego by uwolnić się od religii, moralności, patriotyzmu i wszelkich innych przeszkód , wznosili się na szczyt „ Zresztą podobne techniki manipulacji stosuje się w tego typu tajnych stowarzyszeniach także obecnie. Jeśli chodzi o organizację to Zakon posiadał szereg ściśle zakonspirowanych stopni wtajemniczenia, jego członkowie używali jedynie pseudonimów, a najwyżsi kierownicy przyjęli nazwę Aeropagitów. I tak na przykład Weishaupt nazwał się imieniem „Spartacus”, Knigge – „Filon”, Bode – „Amelius”, Constanzo – „Marius”, Zwack – „Katon”, Bassus – „Hannibal”, Massenhausen – „Ajax” itd.

Oficjalnie Weishaupt twierdził , że wymyślona przez niego doktryna miała na celu tylko „oświecenie” i poprawę ludzi oraz zapewnienie im szczęścia. W statutach związku dostępnych dla niżej wtajemniczonych można przeczytać:

„Cała jego [tj. Zakonu] troska skierowana jest wyłącznie ku temu , by zainteresować ludzi poprawą etyczną ich charakteru i uczynić to dla nich koniecznością, wpoić w nich ludzkie i społeczne uczucia, zapobiec złośliwym zamiarom, dać pomoc uciśnionej i udręczonej cnocie przeciw bezprawiu, myśleć o karierze osób godnych, oraz upowszechniać pożyteczne dotąd ukryte wiadomości naukowe .”

Jednak przy wyższych stopniach wtajemniczenia iluminizmu objawiano członkom Zakonu w znacznie większym stopniu jego sekret. W liście napisanym do swojego najbliższego towarzysza – „Katona” , pod którym to pseudonimem ukrywał się prawnik von Zwack, oszustwo Weishaupta wychodzi na jaw:

„Powiadam, że wolnomularstwo jest ukrytym chrześcijaństwem… i jak tłumaczę , żaden człowiek nie powinien wstydzić się tego , że jest chrześcijaninem . W rzeczywistości odrzucę potem tę nazwę , podstawiając [w to miejsce] Rozum .”

W dalszej części tego listu Weishaupt mówiąc o nowym „stopniu kapłańskim” Iluminatów, który wynalazł. chełpi się tym jak sprytnie udało mu się oszukać nawet niektórych członków kleru:

„Nie wyobrażasz sobie jakie poważanie i zaciekawienie wzbudził mój stopień kapłański, … sławny teolog protestancki , należący obecnie do Zakonu, jest przeświadczony , że religia Zakonu to wyraz prawdziwego sensu chrześcijaństwa. O CZŁOWIECZE, CZŁOWIECZE ! DO CZEGO NIE DAŁOBY SIĘ CIEBIE PRZEKONAĆ. Któż by pomyślał , że zostanę założycielem nowej religii …”

Źródło: http://stopnwopoznan.wordpress.com/138/

Zakon iluminatów

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

hqdefaultIluminaci bawarscy, właściwie Zakon Iluminatów (od łacińskiegoilluminatus – oświecony, l. mn. illuminati) – istniejące przez krótki czas tajne stowarzyszenie, mające na celu uczynienie zbędnym panowania ludzi nad ludźmi poprzezoświecenie i doskonalenie moralne. Zostało założone 1 maja 1776 przez filozofa i znawcę prawa kościelnegoAdama Weishaupta w Ingolstadt i działało do jego zakazania w elektoracie Bawarii w 1785.

Rzekome dalsze istnienie iluminatów bawarskich stało się osnową wielu teorii spiskowych. Według nich efektem tajnej działalności tego stowarzyszenia miała być między innymi rewolucja francuska. Przypisywano mu walkę z Kościołem katolickim i dążenie do panowania nad światem.

Historia – Założenie

Uniwersytet w Ingolstadt był w końcu XVIII w. całkowicie opanowany przez dawnych jezuitów, których zakon został rozwiązany w 1773. Dwudziestoośmioletni profesor prawa kościelnego i filozofii praktycznej, Adam Weishaupt (1748–1830), jako jedyny z grona pedagogicznego nie miał jezuickiej przeszłości. Z tego powodu był izolowany wśród nauczycieli. Wpłynęło to na jego entuzjazm dla ideioświecenia. Pierwszego maja 1776 Weishaupt razem z dwoma swoimi studentami założył Związek Perfektibilistów (niem.: Bund der Perfektibilisten) (z łacińskiegoperfectibilis: zdolny do doskonalenia). Jako symbol stowarzyszenia wybrał sowęatrybut rzymskiej bogini mądrości Minerwy. Weishaupt pragnął chronić swych studentów przed jezuickimi intrygami, które wszędzie podejrzewał, przede wszystkim jednak chciał im zapewnić dostęp do współczesnej, krytycznej wobec Kościoła literatury. W tym celu założył Tajny Związek Mądrości (niem. Geheimer Weisheitsbund), będący początkowo jedynie kółkiem czytelniczym, liczącym nie więcej niż 20 członków.

Weishaupt postrzegał zakon różokrzyżowców jako stale wzmacniające się siły zła, którym należy się przeciwstawić. O tym mistycznym, związanym zwolnomularstwem zakonie pisał w 1790 w swoim dziele Pythagoras oder Betrachtungen über die geheime Welt- und Regierungskunst:

Dwie okoliczności miały decydujące znaczenie. Mniej więcej w tym czasie [1776] oficer nazwiskiem Ecker założył w Burghausen lożę, która zajmowała się alchemią i zaczęła się gwałtownie rozszerzać. Jeden z członków tej loży przybył do Ingolstadt, aby zwerbować tu najzdolniejszych studentów. Na nieszczęście jego wybór padł na tych, na których i ja miałem oko. Myśl, że dobrze rokujący młodzieńcy mieliby zostać w ten sposób zgubieni, że miałbym patrzeć, jak opanowuje ich ta zaraza, jak staczają się w złotoróbstwo i podobne szaleństwa, myśl ta był dla mnie bolesna i nieznośna. Dlatego poszedłem po radę do młodego człowieka, którego darzyłem największym zaufaniem. Ten zachęcił mnie do użycia mojego wpływu na studentów, aby jak to tylko możliwe uporządkować ten nieład, przez skuteczne antidotum, przez założenie towarzystwa.

W 1778 Franz Xaver von Zwack, dawny uczeń Weishaupta i późniejszy administrator bawarskiej części Palatynatu, przeprowadził reorganizację zakonu, dzięki czemu zaczął się on bardziej dynamicznie rozwijać. Weishaupt zaproponował nową nazwę Zakon Pszczół (niem. „Bienenorder”). Miało to wyrażać ideę, że członkowie pod kierunkiem królowej pszczół będą zbierać nektar wiedzy. Zdecydowano się jednak na Związek Iluminatów (niem. „Bund der Illuminaten”), a następnieZakon Iluminatów (niem. „Illuminatenorden”). W 1780 liczył on około 60 członków.

Krótki rozkwit

Dalsza reorganizacja miała miejsca po wstąpieniu dolnosaksońskiego szlachcicabarona Adolpha Knigge. Przystąpił on 1 lipca 1780 do loży L’Union we Frankfurcie nad Menem, zwerbowany przez bawarskiego urzędnika dworskiego Constantina Constanzo i rozwinął aktywną działalność. Do tego czasu zakon, jak pisał Weishaupt „w zasadzie nie istniał, jak tylko w mojej głowie”. Knigge nadał mu w 1782 strukturę podobną do masońskiej. Powstał też tak zwany areopag z Weishauptem, Kniggem i resztą kierownictwa zakonu. Nowa organizacja pozwoliła iluminatom na rekrutację licznych masonów, a nawet przejęcie całych lóż.

Niemiecka masoneria przeżywała kryzys związany z rozpadem Rytu Ścisłej Obserwy w 1776. Masoneria była początkowo apolitycznym, romantycznym ruchem, uważającym się za następcę rozwiązanych w 1312 templariuszy. Karl Gotthelf von Hund und Altengrotkau przejął przewodnictwo niemieckich loży. Przez długie lata twierdził on, że pozostaje w kontakcie z „Nieznanymi Starszymi”, wyjawiającym mu najgłębsze tajemnice wolnomularstwa. Po śmierci von Hunda w 1776 r. nie ujawnili się żadni „Tajni Starsi”. Masoni czuli się zagubieni. Pomiędzy 16 lipca a 1 września 1776 r. odbył się w Wilhelmsbad wielki konwent wolnomularzy Ścisłej Obserwy. Dwaj przedstawiciele iluminatów, Knigge i radykalny zwolennik Oświecenia Franz Dietrich von Ditfurth, zdołali przekonać większość zgromadzonych do swojego zakonu. Rywalizujący z nimi różokrzyżowcy pozostali w mniejszości. Na stronę iluminatów przeszedł nawet czołowy przedstawiciel Ścisłej Obserwy Johann Christoph Bode.

Kryzys i zakaz działalności

W następstwie opisanych wyżej zdarzeń liczba członków gwałtownie rosła. Ten sukces był jednak jednocześnie początkiem końca: Weishaupt krytykował, że przyjęto zbyt wielu członków bez sprawdzenia, czy są przydatni dla celów zakonu. Knigge stwierdził, że jego wysiłki przy rekrutacji nowych członków nie zostały docenione i groził w listach, że ujawni tajemnice zakonu jezuitom i różokrzyżowcom. Tym jednak tylko wzmocnił brak zaufania u Weishaupta. Wzbudzało także znaczne obawy u Weishaupta, że Knigge i Bode wciągnęli do zakonu przedstawicieli absolutystycznej władzy, jak książęta: Karol Hessen-Kassel, Ferdynand z Brunszwiku, Ernest II z Saksonii-Gothy i Karol August z Saksonii-Weimaru. Rzeczywiście Karol August i jego tajny radca Johann Wolfgang von Goethe wstąpili do iluminatów aby zbadać zakon.

Spór między Weishauptem a Knigge zaostrzył się do tego stopnia, że groził rozbiciem zakonu. W lutym 1784 zwołano w Weimarze sąd polubowny nazwany kongresem. Brali w nim udział między innymi Goethe, Johann Gottfried Herder i książę Ernest II. Niespodziewanie dla Kniggego kongres zdecydował o powołaniu całkiem nowego areopagu. Obie wiodące osobistości zakonu miały zrezygnować ze swoich funkcji. Pozornie był to znośny kompromis. Ponieważ jednak założyciel zakonu zachował, jak było do przewidzenia, swoje wpływy nawet bez formalnej pozycji w areopagu, oznaczało to dotkliwą porażkę Kniggego. 1 lipca 1784 Knigge opuścił zakon iluminatów. Zwrócił się on następnie przeciwko „modnemu szaleństwu”, próbowaniu ulepszenia świata poprzez tajne stowarzyszenia. Weishaupt przekazał kierownictwo zakonu hrabiemu Johannowi Martinowi zu Stolberg-Roßla.

W tym czasie tajne stowarzyszenia ściągnęły na siebie uwagę władz bawarskich. Władze uważały za podejrzane cele oświeceniowych tajnych zakonów nakierowanych na zmianę tradycyjnego porządku, próbujących przez zdobywanie wpływów w urzędach publicznych osiągnąć „racjonalne państwo”. W konsekwencji elektor Karol Teodor zakazał 22 czerwca 1784 działalności wszystkich stowarzyszeń i związków, założonych bez zgody państwa.

Pod naciskiem kanclerza von Kreittmayra, różokrzyżowca von Törringa i innych dworzan, został wydany 2 marca 1785 kolejny edykt wymieniający tym razem nazwy iluminatów i wolnomularzy oraz zakazujący ich działalności jako zdradzieckiej i wrogiej wobec religii. Podczas przeszukań domów członków zakonu znaleziono różne dokumenty wskazujące na radykalne cele organizacji. Dokumenty znalezione przy zmarłym kurierze dostarczyły władzom nazwisk kilku członków. Tego samego roku papież Pius VI uznał w dwóch listach (z 18 czerwca i 12 listopada) do biskupa Freisinga, że członkostwo w zakonie jest nie do pogodzenia z wiarą katolicką.

Prześladowania będące następstwem zakazów działalności z lat 1784/85 nie były szczególnie dotkliwe. Doszło do przeszukań i konfiskat. Kilku radców dworu i urzędników straciło swoje stanowiska. Kilku członków zakonu musiało opuścić kraj, ale żaden nie został aresztowany. Sam Weishaupt, o którym władze nie wiedziały, że był członkiem zakonu, miał status podejrzanego. Udało mu się zbiec najpierw do wolnego miastaRegensburga, a w 1787 do Gothy, gdzie książę Ernest II ofiarował mu synekurę radcy dworu. Ten iluminacki książę posiadał bogaty zbiór dokumentów, które stały się ważnym źródłem do historii zakonu. Jest to tak zwana szwedzka skrzynia będąca od 1990 przedmiotem badań.

W kwietniu 1785 hrabia Stolberg-Roßla ogłosił oficjalnie czasowe zawieszenie działalności zakonu. Bode wykorzystał ten fakt, żeby utrzymywać istnienie iluminatów. Powołał do życia weimarski „Kościół Minerwy” i „Zakon niewidzialnych przyjaciół”. Ostro anty-iluminacki klimat lat rewolucji zmusił go jednak w 1790 do zaprzestania starań. Badacze zgadzają się, że zakon iluminatów został w pełni zlikwidowany.

16 sierpnia 1787 został wydany trzeci, jeszcze ostrzejszy edykt, karzący rekrutację członków do masonerii i iluminatów karą śmierci. Można z tego wywnioskować, że w kręgach władzy wierzono w dalsze istnienie iluminatów. Przyłapani członkowie zakonu w służbie państwowej, jeśli chcieli zachować swoje stanowiska, musieli odbyć pełną spowiedź i zrzec się członkostwa. Zwack i inni członkowie złożyli pisemne zeznania. Niektóre z nich zostały opublikowane, posiadają jednak niewielką wartość źródłową. Publikacje te wywołały jednak pierwszą falę anty-iluminackiej histerii. Wszędzie doszukiwano się machinacji radykalnych, oświeceniowych, tajnych stowarzyszeń. Druga, dużo mocniejsza fala tej histerii napłynęła po rewolucji francuskiej, gdy doszło do zmieszania strachu przed jakobinami ze starszym strachem przed iluminatami w szczególny rodzaj fantazji. W tych okolicznościach bawarski minister Montgelas (choć sam był wcześniej iluminatem) zabronił działalności tajemnych stowarzyszeń najpierw w 1799, a potem w 1804. Jak bardzo niemiecka opinia publiczna w latach francuskiej rewolucji była zafascynowana przerażającymi tajnymi stowarzyszeniami, świadczą dzieła literackie tamtego czasu od Spirytualisty (1787/89) Friedricha Schillera przez Die unsichtbare Loge (1793) Jeana Paulapo Der Groß-Cophta (1792) i Lata nauki Wilhelma Meistra (1796) Goethego.

Na Theresienstraße 23 (wcześniej Am Weinmarkt 298) w Ingolstadt znajduje się tablica pamiątkowa na budynku, w którym mieściła się sala zebrań iluminatów.

Cele

W zakonie iluminatów panował światopogląd oświecenia. Celem było ulepszenie i udoskonalenie świata, a także członków zakonu (stąd stara nazwa perfektibiliści). Na tej drodze pragnęli iluminaci osiągnąć wolność, rozumianą także jako wolność polityczna. Iluminaci byli pierwszym znanym politycznym, tajnym związkiem nowożytności. Weishaupt pisał w 1782 w swojej Rede an die neu aufzunehmenden Illuminatos dirigentes:

Kto chce wprowadzić powszechną wolność, ten propaguje powszechne oświecenie: ale oświecenie nie jest znajomością słów, lecz rzeczy, nie jest znajomością abstrakcyjnej, spekulatywnej, teoretycznej wiedzy, która rozdyma ducha, ale serca nie ulepsza.

— Adam Weishaupt, Anrede an die neu aufzunehmenden Illuminatos dirigentes, 1782. w: Richard van Dülmen (wyd.): Der Geheimbund der Illuminaten. 1977, str. 183; Originał

Środkiem do osiągnięcia wolności była dla Weishaupta przede wszystkim edukacja. Rozumiał przez nią nie tylko powierzchowne poszerzanie wiedzy, ale w pierwszej linii edukację serc, moralność. Miała ona umożliwić jednostce panowanie nad sobą. Zewnętrzne formy panowania były odrzucane, w szczególności despotyzm absolutystycznych władców, ale też duchowy despotyzm Kościoła katolickiego. Według tej libertariańskiejutopii zakon iluminatów zwany „wojskiem moralności” miał doprowadzić do wolnego i równego społeczeństwa bez władców i bez Kościoła.

W odróżnieniu od wojowniczych anarchistów XIX w. iluminaci wierzyli, że społeczeństwo bez władców da się osiągnąć bez użycia przemocy. Weishaupt uważał, że sama historia pomoże mu w realizacji tego celu. Pod wpływem myślicieli takich jak Joachim z Fiore dzielił dzieje na trzy epoki. W „dzieciństwie ludzkości” nie znano władzy, własności i dążenia do potęgi. Pojawiły się one dopiero w „epoce młodości”, gdy powstały pierwsze państwa osuwające się jednak coraz bardziej w „despotyzm”. To jednak obudziło z kolei tęsknotę za utraconym rajem braku rządów. Weishaupt pisał: „Despotyzm będzie sam środkiem, który ułatwi drogę do wolności”. W „dojrzałym wieku” ludzkości despotyzm zostanie bezkrwawo przezwyciężony dzięki tęsknocie za wolnością, którą sam wywołał, poprzez oświecenie i wyuczone samoopanowanie. Zadaniem „tajnych szkół mądrości”, których tradycja ciągnie się od wczesnego chrześcijaństwa, przez wolnomularstwo po iluminatów jest propagowanie oświecenia i przeprowadzenie ludzkości do „ziemi obiecanej”. Choć loże masońskie stały się apolityczne, to jednak mogły służyć iluminatom jako maski. W końcu „czas rozkładu” zainicjuje nowy cykl historii.

W tej wizji historii miesza się średniowieczny millenaryzm i nowożytna utopia, staroświecki profetyzm i nowoczesna prognoza, jak własnym działaniem można osiągnąć cel. Weishaupt połączył dwie przeciwstawne postawy. Po pierwsze głosiłkwietyzm, który odciążał członków zakonu od odpowiedzialności za bieg historii. Po drugie wymagał wywrotowej aktywności, która miała osłabić istniejący system rządów. Nie było oczywiste, który z tych aspektów jest ważniejszy. Z jednej strony nie trzeba było nic robić, gdyż czas absolutystycznych monarchii sam z wewnętrznej logiki musiał dobiec końca. Z drugiej strony Weishaupt uważał iluminatów za czynnik, który przez swą działalność, a nawet samo istnienie będzie oddziaływał na zakończenie despotyzmu.

Obalenie absolutystycznych monarchii miało być osiągnięte nie na drodze rewolucji, lecz środkami polityki personalnej. Dążono do zajęcia coraz większej ilości kluczowych stanowisk w despotycznym państwie, po to by stopniowo przejąć nad nim kontrolę. Następnie iluminaci, jako oświecona, kierująca się rozsądkiem i etyką elita mieli objąć władzę. Miała to być władza filozofów podobna jak postulowana przez Platona. Weishaupt nie wypowiadał się, na temat charakteru przyszłej władzy iluminatów. Jednak demokracja, rozumiana jako suwerenność ludu, nie była celem iluminatów. Odróżniało ich to od jakobinów, z którymi utożsamiali ich późniejsi krytycy. Według Hansa-Ulricha Wehlera iluminaci stanowili sami część oświeconego absolutyzmu, do przezwyciężenia którego się przygotowywali.

Struktura

Organizacja

Iluminaci byli jednym z licznych towarzystw i organizacji, które według Jürgena Habermasa, były charakterystyczne dla kształtowania się nowoczesnego fenomenu opinii publicznej w epoce oświecenia. Podczas gdy średniowieczne organizacje, takie jak towarzystwa czytelnicze i dobroczynne miały charakter stanowy, to w lożach masonów i różokrzyżowców, a także w tajnych stowarzyszeniach jak iluminaci, istniała możliwość kontaktów społecznych ponad granicami stanowymi na zasadniczo egalitarnym gruncie.

W odróżnieniu od innych towarzystw nowego typu, iluminaci posiadali wyraźnie polityczny program, podczas gdy u wolnomularzy do dzisiaj unika się sporów wyznaniowych, religijnych lub partyjnych. Wolnomularze przyznają się do swojej przynależności i w tym sensie nie stanowią w odróżnieniu od iluminatów tajnego stowarzyszenia. Iluminaci przejęli masońskie struktury jak loże oraz system stopni, nie należeli jednak do masonerii. Nie współpracowali również wobediencjach i wielkich lożach.

Aby móc lepiej infiltrować masonerię, Knigge nadał iluminatom podczas swojej reformy zakonu opartą na wolnomularskiej strukturę z fantazyjnymi nazwami stopni. Każdy stopień miał swój rytuał inicjacyjny oraz „tajemnice” ujawniane inicjowanym. Szkółka roślin miała wprowadzać niedoświadczonych do zakonu. Miała trzy stopnie: nowicjusz, minerwal (od rzymskiej bogini mądrości) i illuminatus minor (łac.niższy oświecony). Oparta na masonerii klasa murarzy posiadała stopnie: uczeń, czeladnik, mistrz, illuminatos maior (łac. wyższy oświecony) oraz illuminatus regens (łac. wiodący oświecony). Na szczycie znajdowała się klasa misteryjna składająca się ze stopni: ksiądz, regent, magus i rex (łac.władca). Ze względu na krótki czas istnienia zakonu nie zdążono jednak opracować przepisów i rytów dla najwyższej klasy[25][26].

Każdy członek zakonu otrzymywał podczas inicjacji tajne imię, które musiało mieć niechrześcijańskie, a przynajmniej nieortodoksyjne pochodzenie. Weishaupt przyjął imię wodza starożytnego powstania niewolników Spartakusa, Knigge żydowskiego filozofa Filona, a Goethe – scytyjskiegomagaAbarisa. Także w geografii stosowano kryptonimy (Monachium nazywano Atenami, TyrolPeloponezem, Frankfurt nad MenemEdesą, a Ingolstadt – Eleusis). Także daty podawano według tajnego kalendarza z perskimi nazwami miesięcy, gdzie rok pierwszy był datą śmierci Mahometa w 632 roku naszej ery.

Zakonne imiona prowadziły do równości wśród iluminatów. Członkowie na pierwszych stopniach wtajemniczenia znali nawzajem jedynie swe tajne imiona. Nie mogli więc wiedzieć, kto jest szlachcicem, kto mieszczaninem, kto profesorem uniwersytetu, a kto jedynie celnikiem lub studentem. Zakon narzucał swoim członkom rygorystyczny program kształcenia. Każdy iluminat musiał się duchowo utożsamiać z patronem swego imienia. Otrzymywał także od swoich przełożonych miesięczną porcję wiedzy. Ze wzrostem stopnia, coraz większą rolę grały w niej dzieła oświeceniowe i deistyczne. Członek zakonu musiał codziennie dokumentować swój intelektualny i duchowy rozwój w tak zwanych zeszytach quibuslicet (z łac.:quibus licet – komu jest dozwolone [w domyśle: to czytać]). Jeśli zeszyty były źle prowadzone lub nie zawierały przewidzianych postępów, starszy zakonu wystawiał „Reprochen-Zettel” (fr.reproche – „zarzut”, „wymówka”, niem. Zettel– „kartka”).

Przy całej równości wewnątrz stopni, istniała wyraźna hierarchia pomiędzy poszczególnymi stopniami zakonu. Już na początku każdy inicjowany musiał przysiąść „wieczyste milczenie w niezachwianej lojalności i posłuszeństwie wobec wszystkich starszych i statutu zakonu”. Hierarchię wzmacniała także ezoteryczna struktura zakonu. Nowi członkowie byli celowo wprowadzani w błąd co do prawdziwych celów zakonu. W „szkółce roślin” wmawiano jeszcze nowicjuszom, że w żadnym wypadku nie jest celem zakonu „osłabiać świecką lub duchową władzę, panować nad światem i tym podobne”. Była to nieprawda. Iluminatom na najwyższych stopniach ujawniano „największą ze wszystkich tajemnic”, „to co tak wielu gorąco pragnęło, co tak często było poszukiwane na próżno, doprowadzić do doskonałości sztukę rządzenia ludźmi i wypełnić wszystko, o czym ludzie dotąd tylko śnili i tylko najbardziej oświeceni uznawali za możliwe”. Najgłębszą tajemnicą iluminatów był ich własny, moralny system rządów, praktykowany już wewnątrz zakonu, a który miał być wprowadzony także poza nim.

Brak uczciwego i poważnego podejścia wobec członków niższych stopni wzbudzał krytykę także w samym zakonie. Zgodnie z celem Weishaupta, jednostkę prowadzono do doskonalenia za pomocą wychowywania, lub wymagając samowychowywania. Warunkiem doskonalenia człowieka było posłuszeństwo. Z jednej strony powinno być ono uzyskiwane przez osobisty przykład starszych stopniem, przez lęk niższych i przez „pociąg ludzi ku cudownościom”. Z drugiej strony wymagało ono totalnej wiedzy o wszystkich osobistych tajemnicach wychowanka. Ten koncept Weishaupt przejął od swoich najzagorzalszych przeciwników – jezuitów. Jezuici wymagali ślepego posłuszeństwa wobec przełożonych oraz wykorzystywali spowiedź jako efektywną metodę kierowania ludźmi. Przeciwnicy iluminatów krytykowali te koncepcje jako „despotyzm oświecenia”. Manfred Agethen ustalił, że iluminaci związani byli ze swoimi przeciwnikami w dialektycznym splocie. Aby wyrwać jednostkę spod duchowego panowania Kościoła, stosowano jezuickie metody rachunku sumienia. Aby doprowadzić do triumfu oświecenia i rozumu, stosowano wielostopniowy system i mistyczne akcesoria, przypominające entuzjastyczny irracjonalizm różokrzyżowców. By wyzwolić ludzkość spod despotyzmu książąt i królów, członkowie musieli podlegać niemal totalitarnej kontroli i psychotechnice.

Członkowie

Iluminaci odnieśli kilka sukcesów. Na początku 1780 zakon liczył między 1,5 a 2 tysiącami członków w 70 różnych państwach rzeszy niemieckiej. Stanowiło to około jednej trzeciej liczby wolnomularzy. Trzecia część członków należała do szlachty, ok. 70% skończyło studia. Działalność koncentrowała się w Bawarii i turyngeńskich państewkach Weimar i Gotha. Poza rzeszą można dowieść działalności iluminatów jedynie w Szwajcarii.

Niemiecki historyk Eberhard Weis zbadał wyrywkowo strukturę społeczną zakonu ustalając, że około jedna trzecia członków należała do szlachty, a 12% do duchowieństwa. Prawie 70% iluminatów miało wykształcenie akademickie. Udział rzemieślników wynosił prawie 25%, wyraźnie więcej niż kupców, których było tylko 10%. Przeważająca większość iluminatów (prawie 75%) składała się z urzędników i oficerów. Odpowiadało to celowi zakonu infiltracji absolutystycznego państwa. Sam Weishaupt był dumny w 1787, że co dziesiąty wyższy urzędnik Bawarii należał do zakonu. Szczególnie wyraźny był wysiłek infiltracyjny w bawarskim kolegium cenzury, które aż do interwencji księcia elektora w 1784, składało się przeważnie z iluminatów. Także cenzorzy nie należący do zakonu sympatyzowali z oświeceniem. Odpowiadała temu praktyka urzędu. Pisma eksjezuitów i inne o charakterze przeciw-oświeceniowym i klerykalnym, a nawet modlitewniki były zakazane, natomiast literatura oświeceniowa była promowana.

Ten przelotny sukces nie może przesłonić faktu, że zakon iluminatów składał się w przeważającej części z drugorzędnych akademików. Wstępowali oni do zakonu w nadziei, że otworzą się przed nimi możliwości kariery. Korelowało to z koncepcją infiltracji Weishaupta. Cel ten pozostawał nieznany dla nowo-przyjętych członków. Swój właściwy cel, stworzenie intelektualnej i politycznej elity społeczeństwa, zakon osiągnął tylko w niewielkim stopniu. Poza wymienionymi już wyjątkami (Goethe, Herder, Knigge), wszyscy znaczący przedstawiciele niemieckiego późnego oświecenia pozostawali całkiem poza zakonem (Schiller, Kant, Lessing, a także Lavater, którego Knigge na próżno usiłował zwerbować), lub, jakFriedrich Nicolai, występowali z niego szybko rozczarowani jego sztywnymi strukturami. Nie mogło być mowy o żadnym rzeczywistym zagrożeniu dla państwa bawarskiego ze strony „mola książkowego Weishaupta i jego kompanów utopistów”, ale „wyzwanie dla starych potęg było zbyt silne nawet w tej okiełznanej formie”.

Znaczenie

Teorie spiskowe

Wiele teorii spiskowych powtarza po dziś dzień, że iluminaci przetrwali zakaz działalności i stali się wyjątkowo potężną tajną organizacją, stojącą za wieloma zjawiskami negatywnie ocenianymi. Tak więc mieli oni wpłynąć m.in. na powstanieUSA, co jednak ze względu na sekwencję czasową niemożliwe (wojna o niepodległość Stanów Zjednoczonych rozpoczęła się już w 1775, a więc przed założeniem zakonu).

Iluminatom przypisywano również odpowiedzialność za rewolucję francuską. Tą powtarzaną często teorię upublicznił po raz pierwszy w 1791 francuski ksiądz Jacques François Lefranc w swojej książce Le voile levé pour les curieux ou les secrets de la Révolution révéles à l’aide de la franc-Maçonnerie („Podniesiona zasłona, albo dla ciekawych odkryte tajemnice Rewolucji przy pomocy masonerii”). Były jezuita francuski Augustin Barruel i szkocki fizyk John Robisonupowszechnili te tezy w swoich powstałych wkrótce potem dziełach o przyczynach rewolucji francuskiej. Próbowali oni niezależnie od siebie dowieść, że rewolucję wywołali iluminaci, a nie ciągłe represje wobec trzeciego stanu, rozpowszechnienie ideałów oświecenia, zła sytuacja gospodarcza kraju, słabe zbiory w roku poprzednim i nieudolnezarządzanie sytuacją kryzysową przez króla Ludwika XVI. Przedstawiano w tym celu trzy rzekome dowody:

  • Prawie wszyscy znaczący przywódcy rewolucji byli masonami, przy czym zrównuje się, wbrew historycznym faktom, masonów i iluminatów.
  • Krótko przed rewolucją powstała we Francji loża wolnomularskaLes Illuminés („oświeceni”). W rzeczywistości była to bardzo mała grupa, o niewielkich wpływach. Skłaniała się ku mistycyzmowi i martynizmowi, nie mając nic wspólnego z oświeceniowym radykalizmem Kniggego i Weishaupta.
  • Johann Christoph Bode podróżował w 1787 do Paryża, aby wywołać rewolucję. W rzeczywistości powód jego wizyty pomiędzy 24 czerwca a 17 sierpnia był zupełnie inny – Bode był zaproszony na konwent wolnomularzy, który skończył się jednak przed jego przybyciem.

Tej spiskowej tezie brakowało więc podstaw. Pomimo to dzieła Barruelsa i Robisona odniosły wielki sukces. Na obszarze niemieckojęzycznym teoria, że iluminaci istnieli nadal po rozwiązaniu zakonu, byli odpowiedzialni za rewolucję francuską i przedstawiali aktualne zagrożenie, była rozpowszechniana przez krótko wychodzące, konserwatywne czasopismoEudämonia (1795–1798).

W Stanach Zjednoczonych doszło w 1798 do prawdziwej paniki związanej z iluminatami. Purytańscy duchowni, tacy jakJedidiah Morse i Timothy Dwight IV, odnieśli spiskowe teorie Robisona i Barruela do wewnętrznej, politycznej sytuacji swojego kraju. Widzieli oni w Partii Demokratyczno-Republikańskiej, a szczególnie w jej założycielu Thomasie Jeffersonie, najnowsze wcielenie iluminatów. Zarzucali im, że chcą obalić nie tylko umiarkowanie konserwatywny rząd Partii Federalistycznej z prezydentem Johnem Adamsem, ale zarazem całe chrześcijaństwo. Rezultatem tego szeroko rozpowszechnionego strachu były Alien and Sedition Acts, które utrudniały obcokrajowcom uzyskanie obywatelstwa amerykańskiego oraz karały każdego, kto rozpowszechnia „fałszywe, skandaliczne i złośliwe pisma przeciwko rządowi USA”.

Mit o dalszym trwaniu zakonu odżył w XX wieku z powodu kilku okultystycznych i teozoficznych grup. Próbowały się one stylizować na iluminatów, rzekomo pozostających przez dziesięciolecia w ukryciu. Na przykład w 1896 okultysta Leopold Engel założył Światowy Związek Iluminatów, pretendujący do bycia następcą zakonu Weishaupta. Także powstałe w 1912Ordo Templi Orientis i założeni w 1978 Iluminaci Thanaterosa przedstawiali się jako spadkobiercy bawarskich iluminatów. Wszyscy nie mieli jednak nic wspólnego z oświeceniowo-racjonalistycznym zakonem Weishaupta, Bodego i Kniggego.

Antyiluminackie teorie spiskowe zyskały w końcu XIX wieku antysemickie zabarwienie. Twierdzono, że światowe żydostwo oraz masoni lub iluminaci są ze sobą związani, o ile nie są całkiem tożsami. Angielska faszystkaNesta Websterwskazywała od lat 20. XX wieku na paralele pomiędzy rzekomymi spiskami mędrców Syjonu, a tymi iluminatów.Prawicowe i skrajnie prawicowe grupy i osoby rozpowszechniały także pod koniec XX i na początku XXI wieku spiskowe teorie na temat iluminatów. Przykładem mogą być amerykańskie John Birch Society, chrześcijański kaznodzieja Pat Robertson i twórca teorii spiskowych Des Griffin[47].

Niemiecki twórca teorii spiskowych Jan Udo Holey („Jan van Helsing“) opublikował wiele książek o iluminatach. Dowodzi w nich, że są oni sterowanymi przez kosmitów żydowskimi wampirami, którzy wszczęli drugą wojnę światową i przygotowywali trzecią, aby osiągnąć opisywaną jako nowy porządek świata władzę nad światem. Holey powołuje się przy tym na antysemicką fałszywkę „Protokoły mędrców Syjonu” i nawiązuje do podobnych teorii spiskowych narodowego socjalizmu. Tego rodzaju paranoidalne fantazje służą jako świadectwo ścisłego związku prawicowego ekstremizmu z częścią ezoteryki.

Powieści

Iluminaci bywają przedstawiani w popularnych powieściach, jak na przykład: trylogia Illuminatus!Roberta Shea i Roberta Antona Wilsona, Wahadło FoucaultaUmberto Eco lub Anioły i demonyDana Browna. Powieści te wykorzystują liczne teorie spiskowe na temat zakonu. Iluminaci są w nich przedstawieni satyrycznie lub ponuro, jako złowrogie czarne charaktery, nieprzeniknieni intryganci lub demoniczni spiskowcy pragnący władzy nad światem. O ile powieści Shea, Wilsona i Eco można interpretować jako satyrę na teorie spiskowe lub polemikę z całą ezoteryką, to współcześnie te fikcyjne informacje o iluminatach są błędnie przyjmowane za prawdę. Dan Brown na poważnie łączył iluminatów zismailizmem, ożywiając spiskowe teorie przypisujące im związki z terroryzmem islamskim. W Aniołach i demonachpojawiają się także nieprawdziwe informacje o członkostwie Galileo Galilei (1564–1642) i Gian Lorenzo Bernini (1598–1680) w zakonie oraz rzekomej tysiącletniej linii tradycji od celtyckich druidów, przez asasynów i templariuszy mającej na celu odnalezienie umbilicus telluris (łac. „pępek Ziemi”).

Szczególnie popularna w tych powieściach jest teoria, że iluminaci posługują się tajnymi znakami i kodami, oraz stosują ustalone symbole, które ujawniają ich istnienie wtajemniczonym oraz zaradnym „symbolologom”. Do tych symboli należyoko opatrzności na najwyższym kamieniu niedokończonej piramidy (zobacz: rewers Wielkiej Pieczęci Stanów Zjednoczonych na amerykańskim jednodolarowym banknocie, liczba oraz ambigramy). Żadnego z tych symboli nie można jednak historycznie przypisać iluminatom. Jedynym emblematem, który stosowali była sowa Minerwy, symbol mądrości.

Źródlo: https://pl.wikipedia.org/wiki/Iluminaci_bawarscy

 

Organizacje

4 kwietnia 2016 autor: INF1N1TY

Aby powrócić do poprzedniego menu, kliknij„tutaj”

Organizacje – Wszystko co związane z organizacjami, stowarzyszeniami, ugrupowaniami…

Illuminati:

Masoni:

Jeśli są jakieś pytania, uwagi czy sugestie odnośnie strony, proszę o kontakt mailowy.

Patryk Sebastian Wiśniewski "INFINITY"
Właściciel i Administrator
www.Universe.Expert